„+Bałtycki łańcuch wolności+ połączył trzy stolice wówczas jeszcze uzależnione od Związku Sowieckiego, ale umysły i serca tych ludzi były po stronie niezależności” – powiedział wiceprezes IPN Mateusz Szpytma podczas spotkania towarzyszącego wystawie „The Baltic way – an action for freedom” w Przystanku Historia IPN.
Prof. Jerzy Eisler, dyrektor Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Warszawie, w ramach powitania zwrócił uwagę, że takiego przedsięwzięcia do tej pory w Instytucie nie było. „Istotą naszego dzisiejszego spotkania jest uczczenie 30-lecia +bałtyckiego łańcucha wolności+. Możemy mówić tutaj o czymś niezwykłym i pięknym” – wyjaśnił.
23 sierpnia 1989 r., w 50. rocznicę podpisania paktu Ribbentrop-Mołotow, około dwóch milionów osób trzymając się za ręce, utworzyło żywy łańcuch o długości ponad 600 km, który połączył trzy stolice – Wilno, Rygę i Tallin. Został on nazwany „bałtyckim łańcuchem wolności”. Mobilizacja mieszkańców Litwy, Łotwy i Estonii uświadomiła im siłę, jaka w nich tkwiła, oraz wzmocniła dążenia do odzyskania wolności i niepodległości. 50. rocznica zawarcia paktu stała się okazją do zamanifestowania pamięci o tym wydarzeniu, a także woli niezależności od imperium, które wchłonęło Litwę, Łotwę i Estonię.
Mateusz Szpytma, wiceprezes IPN, przypomniał, że za dziesięć dni będziemy obchodzić 80. rocznicę wybuchu II wojny światowej.
„Musimy jednak pamiętać, że kilka dni wcześniej został podpisany pakt Ribbentrop-Mołotow, znany również jako pakt Hitler-Stalin, który zdecydowanie ułatwił Hitlerowi przeprowadzenie wojny. W jego wyniku Polska została podzielona między III Rzeszę i Związek Sowiecki, a nasi sąsiedzi z północnego-wschodu – Litwa, Łotwa i Estonia – wkrótce stracili niepodległość i znaleźli się w strefie wpływów Związku Sowieckiego. Mimo że dwa lata później III Rzesza i Związek Sowiecki stali się dla siebie śmiertelnymi wrogami i mimo że wojna zakończyła się w 1945 r., skutki paktu Ribbentrop-Mołotow w dużej mierze cały czas pozostały aktualne” – powiedział.
„Polska, chociaż straciła suwerenność, przynajmniej pozostała państwem na mapie Europy. To nawet nie było dane naszym braciom Litwinom, Łotyszom i Estończykom. To cały czas była jedna z konsekwencji tego paktu. Gdy w roku 1989 następowały przemiany, w Polsce był tworzony nowy rząd z nowym premierem, to cały czas Litwa, Łotwa i Estonia wchodziły w skład Związku Sowieckiego”.
Jak zauważył Szpytma, „Polska, chociaż straciła suwerenność, przynajmniej pozostała państwem na mapie Europy. To nawet nie było dane naszym braciom Litwinom, Łotyszom i Estończykom. To cały czas była jedna z konsekwencji tego paktu. Gdy w roku 1989 następowały przemiany, w Polsce był tworzony nowy rząd z nowym premierem, to cały czas Litwa, Łotwa i Estonia wchodziły w skład Związku Sowieckiego”.
„Wspomnienie tej strasznej daty było tak wielkie, że narody litewski, łotewski i estoński, wybrały dzień 50. rocznicy podpisania paktu Ribbentrop-Mołotow, aby podkreślić solidarność ze sobą oraz niezgodę na to, co się wówczas działo na ich terytorium. +Bałtycki łańcuch wolności+ połączył trzy stolice wówczas jeszcze uzależnione od Związku Sowieckiego, ale umysły i serca tych ludzi były po stronie niezależności. Wkrótce te państwa uzyskały swoja wolność” – wskazał.
Ambasador Łotwy Edgars Bondars podzielił się swoimi osobistymi wspomnieniami związanymi z +bałtyckim łańcuchem wolności+.
„23 sierpnia 1989 r. byłem młodym studentem, odbyłem właśnie obowiązkową służbę w wojsku sowieckim. Tego dnia po południu wsiadłem w autobus, żeby pojechać do mojej mamy, która mieszkała tuż pod granicą rosyjską, daleko od Rygi. Właśnie tam tworzył się +bałtycki łańcuch wolności+. Było tam dużo ludzi i samochodów, a wszyscy przygotowywali się do utworzenia najdłuższego łańcucha w historii ludzkości. Nasz autobus poruszał się bardzo powoli. Kiedy ten łańcuch się formował, zatrzymaliśmy się i przyłączyliśmy się do niego” – opowiedział.
„Mówiąc kolokwialnie językiem współczesnych młodych ludzi, to był to rodzaj flash mobu. Z pewnością to wydarzenie było jednym z milowych kamieni, który utwierdził nas w pragnieniu wolności. Czuliśmy, że ta wolność jest blisko” – powiedział Bondars.
Swoim osobistym wspomnieniem podzielił się również ambasador Litwy Eduardas Borisovas. „Właściwie każdy z nas ma swoje osobiste wspomnienia o tym wydarzeniu. Ja razem z żoną zostawiliśmy w domu dwójkę dzieci, a sami udaliśmy się na ulicę, gdzie już formował się bardzo zwarty tłum. Bardzo dużo ludzi się zgromadziło, aby wyrazić swoje pragnienie wolności, która nadeszła dwa lata później. Wtedy stało się jasne, że ludzie są gotowi na wolność i suwerenność. To był punkt zwrotny w historii wolności naszych krajów, +śpiewające rewolucje+, które pokazały światu, że jesteśmy gotowi przejąć stery” – powiedział.
Wystawa „The Baltic way – an action for freedom” powstała w 30. rocznicę „bałtyckiego łańcucha wolności” z 23 sierpnia 1989 r. Zorganizowało ją Narodowe Archiwum Łotwy we współpracy z Litewskim Centralnym Archiwum Państwowym oraz Archiwum Narodowym Estonii. Ekspozycja umożliwia zwiedzającym zapoznanie się z dziedzictwem historycznym trzech państw bałtyckich: zdjęciami, filmami i dokumentami historycznymi. W 2009 r. dokumenty „bałtyckiego łańcucha wolności” zostały wpisane na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO „Pamięć Świata”. Wystawa została przygotowana w języku angielskim, a każdą część opracowali badacze z poszczególnych krajów.
W spotkaniu uczestniczyła również chargé d’affaires a.i. Ambasady Estonii Ly Metsis, która powiedziała, że „+bałtycki łańcuch wolności+ był jednym z najbardziej niesamowitych przykładów pokojowych protestów. Było to powstanie, ale powstanie bez broni. Jak powiedział to jeden z organizatorów, wyszliśmy na ulice z gołymi rękami przeciwko czołgom”.
Wystawa „The Baltic way – an action for freedom” powstała w 30. rocznicę „bałtyckiego łańcucha wolności” z 23 sierpnia 1989 r. Zorganizowało ją Narodowe Archiwum Łotwy we współpracy z Litewskim Centralnym Archiwum Państwowym oraz Archiwum Narodowym Estonii. Ekspozycja umożliwia zwiedzającym zapoznanie się z dziedzictwem historycznym trzech państw bałtyckich: zdjęciami, filmami i dokumentami historycznymi. W 2009 r. dokumenty „bałtyckiego łańcucha wolności” zostały wpisane na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO „Pamięć Świata”. Wystawa została przygotowana w języku angielskim, a każdą część opracowali badacze z poszczególnych krajów.
Wystawę można zwiedzać do 26 sierpnia 2019 r. w Przystanku Historia Centrum Edukacyjnym IPN przy ul. Marszałkowskiej 21/25 w Warszawie.
Anna Kruszyńska (PAP)
akr/ skp /