Ponad 200 uczniów z Wielkopolski i Smoleńska w niedzielę wzięło udział w Marszu Pamięci w Katyniu, czcząc w ten sposób pamięć polskich oficerów zamordowanych tam przez NKWD wiosną 1940 roku. Młodzi Polacy i Rosjanie przeszli ze stacji kolejowej Gniezdowo do Lasu Katyńskiego, gdzie na Polskim Cmentarzu Wojennym złożyli kwiaty i zapalili znicze. Młodzież z Polski i Rosji oddała również hołd pochowanym w rosyjskiej części katyńskiej nekropolii tysiącom Rosjan - ofiar stalinowskich represji.
W intencji polskich i rosyjskich ofiar Stalina odprawione zostały nabożeństwa.
W uroczystości żałobnej uczestniczyli też przedstawiciele administracji obwodu smoleńskiego, reprezentanci miejscowej Polonii, aktywiści lokalnych organizacji pozarządowych i mieszkańcy Smoleńska.
Mówcy podkreślali, że tragedii katyńskiej nie można zapomnieć; że dla Polski i Rosji ważne jest, aby nigdy się ona nie powtórzyła.
Było to już siódme takie spotkanie młodzieży z Wielkopolski i Smoleńska. Ich inicjatorem jest prezes poznańskiego stowarzyszenia Memoramus Wincenty Dowojna, syn zamordowanego w Katyniu oficera.
Ze strony polskiej w Marszu Pamięci wzięło udział 150 uczniów 19 wielkopolskich szkół.
Uczestnicy akcji odwiedzili także miejsce katastrofy polskiego Tu-154M na lotnisku Siewiernyj, gdzie uczcili pamięć jej ofiar.
Z Moskwy Jerzy Malczyk (PAP)
mal/ mc/ jra/