Marszałek Senatu Stanisław Karczewski powitał we wtorek rodzinę z Kazachstanu, która zdecydowała się osiedlić w podwarszawskich Markach. Cieszę się, że kolejna rodzina repatriantów znalazła swoje miejsce i przeznaczenie w Polsce - podkreślił.
Pięcioosobowa rodzina repatriantów z Kazachstanu osiedli się w domu przekazanym jej przez burmistrza Marek. We wtorek została powitana na miejscu przez władze Marek oraz marszałka Senatu.
"Cieszę się, że kolejna rodzina repatriantów polskiego pochodzenia z Kazachstanu znalazła swoje miejsce i przeznaczenie tu, w Polsce" - powiedział Karczewski. Marszałek dziękował burmistrzowi Marek za pomoc w sprowadzeniu rodaków do Polski.
Jak zdeklarował chciałby, aby więcej takich rodzin mogło osiedlić się w kraju ojczystym. "Na pewno potrzebne jest dobre prawo. Jesteśmy po uchwaleniu ustawy, na pewno lepszej w stosunku do tej co była. Jednak już wiemy, że potrzeba zmiany kilku zapisów i to zrobimy, ponieważ widzimy, że pewne zapisy są niedoskonałe" - zauważył Karczewski.
Według niego, te zmiany powinny dotyczyć przeznaczania większych pieniędzy na pierwszego członka rodziny, sprowadzanej do Polski i uelastycznienia warunków dla grup, które zechcę wrócić do kraju.
"Bardzo poważnie od dwóch lat podchodzimy do problemów, jakie mają Polacy mieszkający za granicą. Chcemy sprowadzić jak najwięcej Polaków żyjących w Kazachstanie, liczymy na to, że do Polski wróci do kilkunastu tysięcy rodaków" - powiedział Karczewski.
"To taki wielki wyrzut sumienia, że przez tak wiele lat nie potrafiliśmy sprowadzić Polaków do kraju" - zaznaczył marszałek.
Wyraził zadowolenie, że w sprawie sprowadzania repatriantów panuje w Polsce "konsensus, także polityczny". "Bo nawet totalna opozycja popiera nasze działania i również chce, by jak najwięcej Polaków wróciło" - podkreślił.
Prezes Związku Repatriantów RP Aleksandra Ślusarek powiedziała, że ten przypadek powrotu rodaków do kraju jest przykładem łączenia rodzin. "Mamy w Polsce matkę, żyjącą w Zakopanem, mamy trzy siostry z rodzinami, już trzy siostry. Chcemy sprowadzić jeszcze jedną, wtedy w Polsce będziemy mieć cały ten klan" - podkreśliła Ślusarek. (PAP)
wni/ par/