Mniejszość niemiecka jest zaniepokojona prezentacją ABW, w której mniejszości narodowe są uznane za równie niebezpieczne, jak polskie grupy radykalne - powiedział w środę przewodniczący Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Niemców na Śląsku Opolskim Rafał Bartek.
Zaniepokojenie Bartka wzbudziła prezentacja Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, którą pokazano na posiedzeniu Komisji Wspólnej Rządu i Mniejszości Narodowych i Etniczych 21 grudnia 2016 roku. Na jednym ze slajdów przedstawiono schemat, z którego wynika, że grupy radykalne i środowiska mniejszości narodowych i etnicznych mogą być wykorzystywane zarówno przez organizacje terrorystyczne, jak i zagraniczne służby wywiadowcze
Proszony o komentarz w tej sprawie zespół prasowy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego poinformował PAP, że "intencją Agencji, do której zadań należy profilaktyka kontrwywiadowcza oraz przeciwdziałanie terroryzmowi, było uwrażliwienie przedstawicieli środowisk mniejszościowych na potencjalne zagrożenia ze strony obcych służb specjalnych i organizacji terrorystycznych".
W ocenie Rafała Bartka, materiał zaprezentowany 21 grudnia "wyraźnie sugeruje, że w zakresie działań Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego obydwie grupy, tj. polskie grupy radykalne oraz mniejszości narodowe i etniczne, są zrównane i traktowane jako równie niebezpieczne".
"Tymczasem środowiska mniejszości narodowych od długiego już czasu sygnalizują, że coraz częściej stają się właśnie obiektem przestępczych działań polskich grup radykalnych, czego nie dostrzeżono w opracowaniu" - podkreślił szef TSKN na Śląsku Opolskim.
Według niego, traktowanie członków mniejszości narodowych w sposób inny, niż pozostałych obywateli RP jest zabronione w artykule 32 Konstytucji RP, który mówi, że nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny.
"Fakt szczególnego zainteresowania ABW jedynie niewielkimi grupami radykalnymi obywateli RP narodowości polskiej wobec faktu objęcia całych środowisk mniejszości narodowych i etnicznych analogicznymi działaniami ma – w naszym przekonaniu – właśnie dyskryminacyjny charakter ze względu na narodowość" - oświadczył Bartek.
Jego zdaniem, "podejmowanie takich działań nie może więc jednocześnie być powodem zaliczenia a priori tych obywateli RP z powodu ich przynależności do mniejszości narodowych i etnicznych do grupy radykalnej czy niebezpiecznej".
Jak podkreślił szef TSKN także wśród członków mniejszości narodowych i etnicznych zamieszkujących Polskę mogą pojawić się grupy radykalne. Jednak, dodał, tak jak w przypadku polskiej większości, będą miały charakter marginalny. Bartek za daleko niewystarczające uznał działania ABW mające na celu ustalenie sprawców przestępstw, których ofiarami są mieszkający w Polsce przedstawiciele mniejszości.(PAP)
masz/ par/