Kilkudziesięciu motocyklistów z Motocyklowego Stowarzyszenia Pomocy Polakom za Granicą „Wschód-Zachód” wyruszyło do Kazachstanu, by upamiętnić rocznicę pierwszych deportacji Polaków do tego kraju. Na co dzień pomagają rodakom w tym kraju, m.in. fundując stypendia.
Rafał Lusina, prezes Motocyklowego Stowarzyszenia Pomocy Polakom za Granicą „Wschód-Zachód” podkreśla, że pomysł rajdu na Wschód narodził się w związku przypadającą w tym roku 80. rocznicą pierwszej deportacji Polaków do Kazachstanu. „Postanowiliśmy upamiętnić tę datę. Był też drugi powód – dwa lata temu wspieraliśmy odbudowę domu polskiego w wiosce Jasna Polana w Kazachstanie, w której mieszkają Polacy. Zapraszano nas, żebyśmy odwiedzili to miejsce. W tym roku zdecydowaliśmy, że jedziemy” – powiedział PAP.
Jak mówi Piotr Waliś ze stowarzyszenia, motocykliści początkowo odwiedzą Dyneburg na Łotwie (główne skupisko Polaków w tym kraju), skąd część z nich pojedzie do Moskwy i wróci do Polski przez Białoruś, po drodze odwiedzając Katyń. Większa część grupy natomiast z Dyneburga przez Polskę pojedzie na Ukrainę, gdzie odwiedzi m.in. Złoczów, Latyczów i Kijów. Następnie wjedzie do Rosji i poprzez Woroneż skieruje się w stronę Kazachstanu. Granicę przekroczy w okolicach Uralska i stamtąd skieruje się do Czkałowa, innej wioski, w której mieszkają Polacy.
„W Czkałowie odbędzie się uroczystość odsłonięcia pomnika upamiętniającego pierwsze deportacje Polaków do tego kraju i weźmiemy w niej udział. Mamy stały kontakt z proboszczem parafii w Czkałowie. Od niego się zaczęło – zwrócił się do nas z pytaniem, czy nie zechcielibyśmy wesprzeć jego pracy, odbudowy domu polskiego. Zaangażowaliśmy się w to i udało się” – zaznaczył Lusina.
Waliś podkreśla, że jednym z aktywności stowarzyszenia jest fundowanie stypendiów młodym Polakom ze Wschodu. „Dajemy im możliwości studiowania i utrzymania się w Polsce. Są to osoby wskazane najczęściej przez parafie, księży, bo musimy mieć pewność, że są to osoby, które rzeczywiście potrzebują pomocy. W tym roku mamy 17 stypendystów, a łącznie ufundowaliśmy ich ponad 50” – powiedział.
Motocykliści do wyprawy przygotowywali się przez rok. „Zbieraliśmy informacje na temat jakości dróg, przepisów prawa, kompletowaliśmy ekwipunek. Jedzie z nami samochód techniczny na wypadek, gdyby coś się stało” – dodał.
Z motocyklistami przed ich wyprawą w Warszawie spotkał się ambasador Kazachstanu w Polsce Ałtaj Abibułłajew, który wspiera inicjatywę. „Połączył nas oczywiście wątek wizowy. Wspieramy grupę i życzymy im sukcesów w tym bardzo trudnym wyzwaniu. Poinformowaliśmy władze poszczególnych miast w Kazachstanie, przez które będą przejeżdżać motocykliści tak, żeby w miarę możliwości udzielić im wsparcia. Chciałbym po powrocie spotkać się z grupą” – powiedział PAP ambasador.
Według danych z 2009 r. Polska społeczność w Kazachstanie liczy oficjalnie ok. 34 tys. osób. (PAP)
luo/ brw/