Kondolencje rodzinom ofiar ataku na szkołę, do którego doszło w Kerczu, na zajętym przez Rosję Krymie, oraz życzenia szybkiego powrotu do zdrowia osobom, które zostały ranne - złożyło polskie MSZ.
Ponad 140-tysięczny Kercz leży na wschodnim krańcu Półwyspu Krymskiego, który w 2014 roku został zaanektowany przez Rosję.
W wyniku ataku przeprowadzonego w środę przez 18-letniego ucznia technikum w Kerczu zginęło co najmniej 19 osób, a 52 zostały ranne. Sprawca popełnił samobójstwo. Doszło również do eksplozji ładunku wybuchowego.
"Składamy kondolencje rodzinom ofiar ataku na szkołę w #Kerch na terytorium okupowanego przez Rosję Krymu. Rannym życzymy szybkiego powrotu do zdrowia" - głosi wpis zamieszczony na Twitterze przez MSZ.
W mieście Kercz ogłoszono trzydniową żałobę. Prezydent Rosji Władimir Putin oświadczył, że analizowane są motywy ataku w szkole; złożył też kondolencje bliskim ofiar.
Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko oświadczył, że tragedia w Kerczu na zajętym przez Rosję Krymie musi być wyjaśniona, gdyż zginęli w niej obywatele Ukrainy. Wydarzenia na półwyspie Poroszenko nazwał "straszliwym zabójstwem".
Poroszenko poinformował, że postępowanie w tej sprawie prowadzi działająca na Ukrainie prokuratura Autonomicznej Republiki Krymu. Według jego służb prasowych, prezydent Ukrainy zaznaczył, że jest ono ważne, gdyż półwysep jest ukraińskim terytorium, a jego żyjący pod rosyjską okupacją mieszkańcy pozostają obywatelami Ukrainy.
Wyrazy współczucia w związku z atakiem w Kerczu przekazał także ukraiński premier Wołodymyr Hrojsman. "Straszne wiadomości z tymczasowo okupowanego Krymu. W placówce szkolnej zginęli ludzie. Przekazuję kondolencje rodzinom ofiar i poszkodowanym" – napisał w sieci społecznościowej. (PAP)
mok/ mrr/