Wyrażamy ubolewanie; liczymy na szybką identyfikację i ukaranie sprawców aktu wandalizmu wobec budynku Konsulatu Honorowego Ukrainy w Rzeszowie - zaznaczyło w czwartek MSZ. Jak podkreśla resort, w Polsce "nie ma zgody na jakiekolwiek akty nienawiści oraz ksenofobii".
W środę rzeczniczka MSZ Ukrainy Mariana Beca poinformowała, iż w związku z antyukraińskimi napisami, które pojawiły się na budynku konsulatu, ukraińska dyplomacja zwróciła się do polskiego MSZ.
Oceniła jednocześnie, że incydent w Rzeszowie to "prowokacja, kolejny element wojny hybrydowej FR (Federacji Rosyjskiej) przeciwko Ukrainie".
Odnosząc się do sprawy polskie MSZ wyraziło ubolewanie w związku z wymierzonym w ukraińską placówkę aktem wandalizmu. Resort podkreślił jednocześnie, że w Polsce "nie ma zgody na jakiekolwiek akty nienawiści oraz ksenofobii".
Biuro prasowe resortu dyplomacji, pytane o działania podjęte przez MSZ w związku z incydentem, zapewniło, że "właściwe organy zostały powiadomione o zaistniałej sytuacji". "Liczymy na szybką identyfikację oraz ukaranie sprawców tego czynu" - dodało MSZ.
W środę rzeszowska policja przekazała, że w związku z aktem wandalizmu wobec budynku ukraińskiego Konsulatu Honorowego prowadzone jest postępowanie w sprawie nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych.(PAP)
autor: Marceli Sommer
msom/ hgt/