Nie chcę, by był nazywany żołnierzem wyklętym, lecz niezwyciężonym – mówiła o Witoldzie Pileckim Małgorzata Kupiszewska z Fundacji Gdzie podczas zorganizowanego w czwartek w Brześciu "Spotkania z Historią: Żołnierz Niepodległej-Rotmistrz Pilecki Bohater Niezwyciężony".
"To już 43. ze spotkań, które odbywają się w Polsce i poza jej granicami. Ich celem jest przybliżenie wam postaci Witolda Pileckiego i sprawienie, byście chcieli być takimi jak on" – mówiła Kupiszewska, koordynator projektu, która w swojej działalności reprezentuje córkę rotmistrza Zofię Pilecką-Optułowicz.
W czasie spotkania wystąpił także ks. Grzegorz Radzikowski z Wydawnictwa Apostolicum, członek komitetu redakcyjnego "Raportu Witolda" i Zbigniew Babiński – zdobywca I miejsca w konkursie na plakat poświęcony Pileckiemu. Wystawę pokonkursową zaprezentowano w siedzibie Forum Polskich Inicjatyw Lokalnych w Brześciu, gdzie odbywało się spotkanie.
Międzynarodowy projekt poświęcony Witoldowi Pileckiemu jest realizowany pod patronatem prezydenta RP Andrzeja Dudy. Na Białorusi spotkania przygotowane przez ambasadę RP w Mińsku we współpracy z konsulatami generalnymi, a także z organizacjami polskimi, odbyły się już także w Mińsku i Grodnie.
W imprezie w Brześciu uczestniczyło wiele młodzieży i dzieci, w tym liczne grono harcerzy. Kupiszewska przypomniała, że sam Pilecki, którego rodzina pochodziła spod Lidy na dzisiejszej Białorusi, także wstąpił do harcerstwa, by uczyć się języka polskiego.
"Nie podziwiam go, choć to może brzmi przewrotnie" – stwierdził ksiądz Radzikowski. "Zazdroszczę mu, ale nie zazdrością patologiczną, lecz zazdrością świętą. To uczucie, które ma mobilizować do działania" – dodał. Podkreślał, że Pilecki był bardzo wierzący, choć nie epatował religijnością, skromny, lecz nie bał się odpowiedzialności. "Gdy zorganizował ruch oporu po przedostaniu się do Auschwitz, nie został jego dowódcą. Ale gdy trzeba było, wziął odpowiedzialność za ludzi podczas Powstania Warszawskiego" – przypominał.
"Jego życia i wypełniających go wydarzeń wystarczyłoby do obdzielenia wielu ludzi" – mówił konsul generalny RP w Brześciu Piotr Kozakiewicz. Przypomniał, że kilkanaście lat młodzieńczych Pilecki spędził na terenach dzisiejszej Białorusi, pod Lidą, w Krupowie, w rodzinnym majątku Sukurcze. W kościele w Krupowie do dzisiaj wisi obraz pędzla Pileckiego, przedstawiający św. Antoniego, zaś na cmentarzu znajduje się grób jego krewnych.
"W drodze do Grodna i Brześcia odwiedziliśmy miejsce, gdzie znajdował się dom Pileckich. Obecnie jest tam puste kołchozowe pole, ale udało się nam znaleźć ludzi, którzy rodzinę Pileckich i jego samego pamiętali" – mówiła Kupiszewska. Dodała, że przekaże córce Pileckiego, "że spotkali tam panią Jadwigę, która pamięta do dziś, jak odjeżdżając konno na wojnę, żegnał się z dziećmi, Zosią i Andrzejem".
W czasie spotkania odbyła się projekcja krótkiego filmu dokumentalnego "Tatusiu…", w którym Pileckiego wspomina jego córka, Zofia.
Anna Paniszewa z Forum Polskich Inicjatyw Lokalnych w Brześciu podkreśliła, że takie spotkania jak to poświęcone Pileckiemu są bardzo ważne dla miejscowych Polaków. "Ta historia ciągle jest mało znana na Białorusi, wiele rzeczy do dzisiaj nie zostało ujawnionych" – powiedziała. "Naszym obowiązkiem jest uczyć o tym nasze dzieci" – dodała.
Witold Pilecki urodził się 13 maja 1901 r. w Ołońcu w północno-zachodniej Rosji. Był bohaterem wojny z bolszewikami i uczestnikiem kampanii 1939 r. W okupowanej stolicy współtworzył Tajną Armię Polską. 19 września 1940 r., aby zebrać informacje o niemieckim nazistowskim obozie Auschwitz dobrowolnie wszedł w "kocioł" podczas łapanki. Trafił do Auschwitz, skąd uciekł pod koniec kwietnia 1943 r. Służył w AK i brał udział w Powstaniu Warszawskim. W latach 1944-45 był w niewoli niemieckiej w oflagu w Murnau. Po wyzwoleniu obozu dołączył do II Korpusu Polskiego we Włoszech. W październiku 1945 r. wrócił do Polski, by prowadzić działalność wywiadowczą na rzecz II Korpusu.
W maju 1947 r. został aresztowany przez funkcjonariuszy UB; oskarżony m.in. o działalność wywiadowczą na rzecz polskiego rządu na emigracji, w śledztwie był torturowany. 15 marca 1948 r. rotmistrz został skazany na karę śmierci. Wyrok wykonano 25 maja w więzieniu mokotowskim przy ul. Rakowieckiej. Miejsce pochówku Pileckiego nigdy nie zostało ujawnione przez komunistyczne władze, prawdopodobnie ciało rotmistrza wrzucono do dołów śmierci wraz z innymi ofiarami komunizmu na Łączce Cmentarza Wojskowego na Powązkach.
Do 1989 r. wszelkie informacje o dokonaniach i losie rotmistrza Pileckiego podlegały w PRL cenzurze. Witold Pilecki został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski i Orderem Orła Białego; w 2013 r. został awansowany do stopnia pułkownika.
Z Brześcia Justyna Prus (PAP)
just/ mobr/ mal/