Przed 73. rocznicą Obławy Augustowskiej na rondzie w Suwałkach (Podlaskie) stanie pomnik Ofiar Obławy Augustowskiej. Pomnik zostanie ustawiony na granitowym postumencie, z którego będą wyłaniały się dwie skrępowane drutem kolczastym dłonie.
Obława to największa zbrodnia dokonana na Polakach po II wojnie światowej. Nazywana jest także małym Katyniem.
Ponad 72 lata temu, 12 lipca 1945 r. oddziały NKWD i SMIERSZ rozpoczęły na Suwalszczyźnie operację, w której zginęło co najmniej 592 działaczy podziemia niepodległościowego. Operacja zwana była Obławą Augustowską. Według dokumentów, ofiar Sowietów mogło być więcej.
Ks. Antoni Wysocki ze Związku Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej 1945 roku powiedział PAP, że wiele osób obecnie dąży do odkrycia prawdy o tej tragedii. „Chodzi nam także o to, żeby prawda i pamięć o tej zbrodni została zachowana w naszej pamięci” - dodał ks. Wysocki.
Jego zdaniem, pamięć tą ma uwiecznić pomnik, który stanie na rondzie im. Ofiar Obławy Augustowskiej w Suwałkach. Ks. Wysocki planuje, że pomnik zostanie odsłonięty jeszcze w czerwcu. Pomnik ma kosztowac ok. 300 tys. zł. 100 tysięcy zł przekaże związkowi miasto Suwałki.
Pomnik zostanie ustawiony na granitowym postumencie, z którego będą wyłaniały się dwie skrępowane drutem kolczastym dłonie. Dłonie te w geście błagalnym będą trzymały znak Polski Walczącej.
Ks. Wysocki chce odsłonić pomnik w czerwcu, kiedy w szkołach uczy się młodzież. „Chcemy, by młodziez uczestniczyła w tej uroczystości. W ten sposób edukujemy młodzież o tym, jak Polacy walczyli o swoją ojczyznę” - powiedział PAP Wysocki.
Białostocki oddział Instytutu Pamięci Narodowej od lat prowadzi śledztwo w sprawie obławy. Dotyczy ono zbrodni komunistycznej przeciwko ludzkości. Przyjęto w nim, że w lipcu 1945 r., w nieustalonym dotychczas miejscu zginęło ok. 600 osób zatrzymanych w powiatach: augustowskim, suwalskim i sokólskim. Zatrzymali ich żołnierze sowieckiego Kontrwywiadu Wojskowego "Smiersz" III Frontu Białoruskiego Armii Czerwonej, przy współudziale funkcjonariuszy polskich organów Bezpieczeństwa Publicznego, MO oraz żołnierzy I Armii Wojska Polskiego.
Od kilkudziesięciu lat o wyjaśnienie zbrodni zabiegają również Obywatelski Komitet Poszukiwań Ofiar Mieszkańców Suwalszczyzny Zaginionych w lipcu 1945 r., Związek Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej 1945 roku i wielu historyków.
Wciąż nie wiadomo, gdzie są groby ofiar. W ramach śledztwa IPN biegli z zakresu kartografii, którzy analizowali powojenne zdjęcia lotnicze, wskazali ponad 60 miejsc na terytorium Białorusi - większość w okolicach miejscowości Kalety, które mogą być potencjalnie jamami grobowymi. Białoruś odmówiła pomocy prawnej w tej sprawie. Na razie prace sondażowe we wskazanych miejscach po stronie polskiej również nie dały odpowiedzi ws. miejsc pochówku. Znaleziono pojedyncze szczątki ludzkie. (PAP)
autor: Jacek Buraczewski
bur/