
Szczątki żołnierza wyklętego Jana Jankowskiego „Groźnego”, ostatniego dowódcy oddziału partyzanckiego „Wiarusy” spoczęły w piątek na cmentarzu Rakowickim w Krakowie. Pośmiertnie został on odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski przyznanym przez prezydenta Karola Nawrockiego.
Uroczystości pogrzebowe zorganizował krakowski oddział Instytutu Pamięci Narodowej. Rozpoczęły się one mszą świętą, po której kondukt pogrzebowy przeszedł na cmentarz Rakowicki. Tam szczątki Jana Jankowskiego „Groźnego” zostały pochowane w asyście wojskowej na kwaterze wojennej żołnierzy podziemia niepodległościowego 1939-1963.
Podczas uroczystości dyrektor krakowskiego IPN Filip Musiał przekazał na ręce rodziny Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski przyznany pośmiertnie przez prezydenta Karola Nawrockiego.
Dyrektor krakowskiego IPN podkreślił w swoim wystąpieniu, że Jan Jankowski „Groźny” został pochowany w taki sposób, jak powinni być chowani bohaterowie walk o niepodległość Polski - ze sztandarami Wojska Polskiego, pocztami honorowymi, orkiestrą wojskową.
Jak przypomniał Musiał, „Groźny” został zamordowany przez komunistów w wieku zalewie 24 lat i należał do pokolenia, które po terrorze okupacji chciało wolnego i niepodległego kraju.
- Była olbrzymia liczba tych, którzy sowietyzacji poddać się nie chcieli, wśród nich był Jan Jankowski. Reprezentował tych którzy na pytanie, które można było sobie zadać po 1945 roku – czy wolność, czy zniewolenie? Czy wierność polskiej niepodległościowej tradycji, czy narodowe zaprzaństwo? Czy suwerenność, czy uzależnienie od Moskwy? - Odpowiadali: wybieramy wolność, wybieramy dążenie do niepodległego kraju, do tej Rzeczypospolitej, którą straciliśmy w roku 1939 i w konsekwencji II wojny światowej już jej nie odzyskaliśmy – mówił szef IPN w Krakowie.
Zaznaczył, że szczątki żołnierza wyklętego są chowane po ponad 75 latach, bo system komunistyczny z jednej strony chciał bohaterów polskiej niepodległości zamordować, a z drugiej strony skazać ich także na zapomnienie.
- Instytut Pamięci Narodowej przywraca ich do świadomości historycznej, przywraca ich do społecznej pamięci. Rzeczpospolita upomina się o swoich bohaterów, Rzeczpospolita żegna ich z honorami, które są należne obrońcom ojczyzny – podkreślił Musiał.
Jan Jankowski ps. „Groźny” (1925-1950) urodził się 1 stycznia 1925 r. w Grywałdzie w powiecie nowotarskim. W 1946 r. został aresztowany w związku z podejrzeniem o posiadanie broni. Udało mu się uciec. Odtąd ukrywał się w lasach. W 1947 r. przystąpił do oddziału niepodległościowego „Wiarusy”, dowodzonego przez Józefa Świdra „Mściciela”. Była to grupa złożona głównie z dawnych partyzantów Zgrupowania Partyzanckiego „Błyskawica”, którzy nie zaprzestali działalności po ogłoszeniu amnestii oraz śmierci Józefa Kurasia „Ognia” i nadal aktywnie walczyli z komunistami. Przyjął pseudonim „Zbieg”.
Po październiku 1947 r. ukrywał się samodzielnie. Do oddziału dowodzonego przez Tadeusza Dymla „Srebrnego” powrócił w lipcu 1948 r. Przyjął nowy pseudonim – „Groźny”. Uczestniczył w działaniach m.in. w Czorsztynie, Białce, Grywałdzie, Szczawie i Gronkowie. Partyzanci podejmowali akcje wymierzone m.in. we współpracowników komunistycznej bezpieki. Kilkakrotnie dochodziło też do starć między partyzantami a MO, UB i KBW. Przez krótki czas, w lipcu 1949 r., Jan Jankowski był ostatnim dowódcą oddziału partyzanckiego „Wiarusy”.
Został aresztowany 24 lipca 1949 r. na polanie Surówki w masywie Lubonia Wielkiego przez funkcjonariuszy UB i żołnierzy KBW pozorujących oddział partyzancki. 28 listopada 1949 r. komunistyczny sąd skazał Jankowskiego na karę śmierci, którą wykonano 12 stycznia 1950 r. Szczątki Jana Jankowskiego zostały odnalezione 17 października 2017 r. podczas prac ekshumacyjnych prowadzonych przez IPN na cmentarzu Rakowickim.(PAP)
rgr/ dki/