Ruch Narodowy chce, by na placu Wolności w Katowicach, w miejsce usuniętego kilka dni temu pomnika Armii Radzieckiej, stanął monument upamiętniający ofiary Tragedii Górnośląskiej, czyli komunistycznych represji wobec miejscowej ludności sprzed kilkudziesięciu lat.
Pomysł przedstawił podczas środowej konferencji prasowej lider śląskiej listy RN w wyborach do Parlamentu Europejskiego Artur Zawisza. „Chcemy twórczo wykorzystać to opuszczone miejsce. (...) Takiego pomnika do tej pory nie ma, a jest konieczny na Śląsku” - przekonywał Zawisza.
Pomysł popiera szef Konfederacji Polski Niepodległej Adam Słomka, który niejednokrotnie protestował przeciwko pomnikowi czerwonoarmistów w Katowicach. „To wielka radość i sukces, że nie mamy pomnika okupantów sowieckich. Chcielibyśmy, by powrócił tu polski, patriotyczny pomnik” - powiedział Słomka.
Zawisza podkreślił, że choć pojęcie Tragedii Górnośląskiej jest w ostatnich latach upowszechniane, to jednak wciąż zbyt mało znane. „Na Śląsku jest ono pamiętane, ale ciągle nieupamiętnione” - uważa polityk.
Ostateczną decyzję w sprawie zagospodarowania miejsca po pomniku czerwonoarmistów mają podjąć miejscy radni.
Według historyków represje określane jako Tragedia Górnośląska rozpoczęły się wraz z wkroczeniem Armii Czerwonej pod koniec stycznia 1945 r. Akty terroru wobec Górnoślązaków - aresztowania, internowania, egzekucje i wywózki do niewolniczej pracy na Wschód, trwały przez kilka miesięcy. Uczestnicy środowej konferencji podawali szerszą definicję Tragedii Górnośląskiej. Według Zawiszy, to ciąg wydarzeń historycznych od 1939 r. do 1945 r., a według Słomki - do 1956 r.
Według szacunków historyków w 1945 r. wywieziono ok. 50-60 tys. mieszkańców Śląska. Część z nich zginęła. Wskutek interwencji rodzin, zakładów pracy i organizacji społeczno-politycznych, komunistyczne władze woj. śląskiego starały się o powrót deportowanych. Powroty trwały do początku 1950 r.
Badaniom naukowym towarzyszą podejmowane w ostatnich latach próby upamiętnienia ofiar represji. Na Śląsku od kilku lat obchodzony jest Dzień Pamięci o Tragedii Górnośląskiej. O jego obchodzeniu - w każdą ostatnią niedzielę stycznia - zdecydowali wojewódzcy radni w 2011 r. W Radzionkowie powstaje specjalne muzeum, upamiętniające Tragedię.
Odsłonięty krótko po II wojnie światowej Pomnik Wdzięczności Armii Radzieckiej zdjęto z cokołu tydzień temu, choć uchwałę intencyjną w tej sprawie Rada Miejska przyjęła już w grudniu 2000 r. Wykonania uchwały domagały się środowiska prawicowe, od czasu do czasu organizując protesty przeciwko obecności pomnika. Po renowacji monument zostanie przeniesiony na katowicki cmentarz żołnierzy sowieckich. (PAP)
kon/ as/ ura/