Kościół w Niemczech będzie kontynuował politykę pojednania z Polską, niezależnie od napięć pojawiających się w relacjach między obu rządami - zapewnił we wtorek w Berlinie przewodniczący Konferencji Episkopatu Niemiec kardynał Reinhard Marx.
"Będziemy nadal podążali drogą (pojednania). Intensywnie zastanawiam się nad tym, co można zrobić, co można ulepszyć, czy pojechać samemu z wizytą do Polski, czy wysłać kogoś innego, by rozwijać kontakty" - powiedział Marx dziennikarzom w Berlinie.
"Kościół musi dać znak pojednania między obu narodami" - zaznaczył.
Marx przypomniał "historyczny list" polskich biskupów z 1965 roku zawierający słynne słowa "przebaczamy i prosimy o przebaczenie". "To były wielkie słowa. Wszyscy w Europie musimy uważać, by nie dopuścić do powrotu dawnych stereotypów" - ostrzegł kardynał.
Orędzie biskupów polskich do biskupów niemieckich z 1965 r. podpisało 34 polskich biskupów, wśród nich kardynał Stefan Wyszyński i biskup Karol Wojtyła. Autorem tekstu i inicjatorem listu był arcybiskup wrocławski Bolesław Kominek. Niemieckim biskupom list został wręczony 18 listopada 1965 r. podczas Soboru Watykańskiego II.
Marx zwrócił uwagę na znaczenie dla aktualnych relacji między Warszawą a Berlinem niedawnego apelu polskich biskupów do polskiego społeczeństwa. "To była bardzo pozytywna inicjatywa" - ocenił.
Polscy biskupi z Zespołu ds. Kontaktów z Konferencją Episkopatu Niemiec na początku września ostrzegli, że pojednanie to wielka wartość, którą można łatwo utracić przez nieprzemyślane decyzje, a nawet zbyt pochopnie wypowiadane słowa.
"Pojednanie to słowo, które od ponad ćwierćwiecza określa relacje polsko-niemieckie. To wielka wartość, którą udało się osiągnąć i którą podtrzymujemy dzięki wysiłkowi nie tylko polityków, ale licznych ludzi dobrej woli po obu stronach granicy. Mamy jednak świadomość, że łatwo można ją utracić przez nieprzemyślane decyzje, a nawet przez zbyt pochopnie wypowiadane słowa" – napisali arcybiskup Henryk Muszyński, biskup Jan Kopiec, arcybiskup Wiktor Skworc, kardynał Kazimierz Nycz i biskup Tadeusz Lityński.
"Ogromne znaczenie ma sposób, w jaki traktowane są niezałatwione sprawy w relacjach obu państw. Należy je podejmować na płaszczyźnie roztropnej dyplomacji, by podtrzymać z trudem osiągnięte zaufanie, a nie niweczyć poprzez wzbudzanie negatywnych emocji społecznych w którejkolwiek ze stron" - dodali.
Poproszony przez PAP o ocenę akcji "Różaniec do granic", Marx powiedział, że nie zna tej akcji, jednak każda modlitwa o pokój i pojednanie jest ważna i słuszna. Jak dodał, powinno się modlić "ze sobą, a nie przeciwko sobie".
Rzecznik Konferencji Episkopatu Matthias Kopp zastrzegł, że zdaniem niemieckich biskupów modlitwa nie powinna być politycznie instrumentalizowana.
Z Berlina Jacek Lepiarz (PAP)
lep/ ulb/ kar/ bos/