Pamiątki po Władysławie Toporowskim, którego wiosną 1940 r. w Lesie Katyńskim zamordowali funkcjonariusze NKWD, trafiły do zbiorów Muzeum Katyńskiego w Warszawie. Wśród przekazanych dokumentów są oryginalne kartki pocztowe i listy wysłane z obozu w Kozielsku.
Wszystkie cenne archiwalia m.in. fotografię Władysława Toporowskiego - jak poinformowało we wtorek muzeum - przekazała w lipcu br. Krystyna Fijałkowska, krewna Toporowskich.
Władysław Toporowski był oficerem Wojska Polskiego, walczył w I wojnie światowej, wojnie polsko-bolszewickiej i w wojnie obronnej Polski 1939 r.; był porucznikiem rezerwy, nauczycielem szkół lubelskich. Poza dokumentami jego dotyczącymi do zbiorów Muzeum Katyńskiego trafiły pamiątki po jego synu Zbigniewie Toporowskim, który również był więziony przez NKWD, ale jako jeden z nielicznych ocalał ze zbrodni katyńskiej popełnionej na ok. 22 tysiącach polskich obywateli, elicie przedwojennej Polski.
Wśród archiwaliów dotyczących Zbigniewa Toporowskiego znalazło się pięć oryginalnych kartek pocztowych i listów wysłanych z obozu w Kozielsku. "Piszę już do Was ósmy raz, nie wiem czy do Was moje pisma dochodzą, bo ja od Was jeszcze nie otrzymałem ani jednego listu. Wyjechaliśmy z domu razem z Ojcem, ale teraz jestem tu sam, z Ojcem nie wiem co się stało" - pisał na początku grudnia 1940 r., czyli już po dokonaniu przez NKWD zbrodni, Zbigniew Toporowski. Poza korespondencją do muzeum trafiły również jego zdjęcia.
Muzeum Katyńskie podaje, że urodzony w 1922 r. Zbigniew Toporowski mając 18 lat zgłosił się z ojcem do wojska na ochotnika. Obaj otrzymali przydział do batalionu zapasowego 23 Pułku Piechoty im. płk. Leopolda Lisa–Kuli we Włodzimierzu Wołyńskim. Tam też dostali się do niewoli sowieckiej.
Rozdzieleni zostali w Kozielsku. Zbigniew jako małoletni więziony był do czasu zorganizowania przez gen. Władysława Andersa Armii Polskiej. Z nią opuścił Związek Sowiecki w 1942 r. Walczył pod Monte Cassino, poległ 19 lipca 1944 r. pod Loreto we Włoszech. Pośmiertnie został odznaczony orderem Virtuti Militari.
Muzeum Katyńskie, którego oficjalne otwarcie ma nastąpić w 2015 r. w 75. rocznicę zbrodni katyńskiej, powstaje na terenie Cytadeli Warszawskiej. Muzeum ma dokumentować zbrodnię katyńską, w wyniku której wiosną 1940 r. z rozkazu Józefa Stalina i jego politbiura zginęło ok. 22 tys. polskich obywateli. Muzeum Katyńskie ma być "swoistym dowodem zbrodni" upamiętniającym martyrologię Polaków przetrzymywanych w sowieckich obozach i więzieniach, a następnie podstępnie zamordowanych.
Na cele muzealne, zgodnie z koncepcją wybraną w międzynarodowym konkursie architektonicznym w 2010 r., zostaną odrestaurowane i zaadaptowane zabytkowe budowle Cytadeli Warszawskiej: Kaponiera (będzie to główna siedziba Muzeum Katyńskiego, gdzie mieścić się będzie ekspozycja stała), Bateria Barkowa (będą tam umieszczone tablice epitafijne z nazwiskami zamordowanych) i Brama Nowomiejska (główne wejście do muzeum i części plenerowej). Planowany koszt budowy nowej placówki muzealnej wynosi ok. 87,5 mln zł.
Kształt przyszłego muzeum przybliża wystawa "Pamięć nie dała się zgładzić..." w Muzeum Wojska Polskiego, na której można obejrzeć listy do rodzin, dokumenty, fotografie, szczątki mundurów i nieśmiertelniki ofiar zbrodni katyńskiej. Wśród eksponatów znajduje się wiele przedmiotów wydobytych z "dołów śmierci" podczas ekshumacji w Lesie Katyńskim, Charkowie i Miednoje, gdzie sowieccy funkcjonariusze ukrywali zwłoki Polaków. Wystawa prezentuje również filmy i dokumenty z niemieckiej ekshumacji z 1943 r. oraz fotografie katyńskich oprawców. (PAP)
nno/ abe/