Złożeniem kwiatów pod Pomnikiem Ofiar Grudnia’70 uczczono w sobotę rano w Gdyni 41. rocznicę masakry robotników. W uroczystości uczestniczyło kilkaset osób.
Gdyńskie obchody rocznicy tragicznych wydarzeń sprzed 41 laty rozpoczęły się o godz. 6 rano pod Pomnikiem Ofiar Grudnia '70, blisko przystanku Szybkiej Kolei Miejskiej Gdynia-Stocznia, gdzie padły pierwsze strzały do robotników.
Pod obeliskiem złożone zostały kwiaty i wieńce. Odczytano apel poległych. Metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź poprowadził krótką modlitwę. Żołnierze Marynarki Wojennej oddali trzy salwy honorowe.
Dariusz Adamski: „Nie łudźmy się, mimo że choć ta i inne sprawy dotyczące zbrodni tamtego systemu się toczą, nasze państwo w tej materii rozliczenia się z przeszłością, rozliczenia tamtych krzywd, rezygnując z dekomunizacji i pełnej lustracji, nie stanęło i już nie stanie po stronie sprawiedliwości”.
W przemówieniu pod pomnikiem przewodniczący międzyzakładowej komisji zakładowej NSZZ "Solidarność" Stoczni Gdynia Dariusz Adamski powiedział, że to kolejna rocznica „nie osądzonej zbrodni”.
„Nie łudźmy się, mimo że choć ta i inne sprawy dotyczące zbrodni tamtego systemu się toczą, nasze państwo w tej materii rozliczenia się z przeszłością, rozliczenia tamtych krzywd, rezygnując z dekomunizacji i pełnej lustracji, nie stanęło i już nie stanie po stronie sprawiedliwości” – mówił działacz Solidarności.
Adamski zaapelował też do polityków o odpowiedzialność za dobro wspólne, a nie zajmowanie się partyjnymi interesami i sporami.
„Nie istnieją dziś w Polsce problemy sejmowego krzyża, kary śmierci, gejów, marihuany, in vitro - sprawy, które nie pozwalałyby żyć normalnie większości Polaków. Ale istnieje narastające ograniczenie praw pracowniczych, walka ze zrzeszaniem się w związkach” - dodał Adamski.
Rocznicowe obchody kontynuowane będą po południu. W kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa odprawiona będzie msza św. Po zakończeniu nabożeństwa jego uczestnicy przejdą przez centrum Gdyni pod Pomnik Ofiar Grudnia obok Urzędu Miejskiego, gdzie złożone zostaną kwiaty i odczytany zostanie apel poległych.
W grudniu 1970 r., w proteście przeciw podwyżkom cen wprowadzonym przez władze PRL, przez Wybrzeże przetoczyła się fala strajków i demonstracji. W Gdańsku i Szczecinie protestujący podpalili gmachy Komitetów Wojewódzkich PZPR. Aby stłumić protesty, władze zezwoliły milicji i wojsku na użycie broni.
Według oficjalnych danych w grudniu 1970 r. na ulicach Gdańska, Gdyni, Szczecina i Elbląga zginęły 44 osoby, a ponad 1160 zostało rannych. W Gdyni śmierć poniosło 18 osób. (PAP)
rop/ abe/