Z udziałem m.in. byłych więźniów obozu Auschwitz w Oświęcimiu uczczono we wtorek 76. rocznicę pierwszego transportu Polaków do tego obozu. W liście do uczestników uroczystości prezydent Andrzej Duda wskazał na odpowiedzialność Polaków za prawdę o Auschwitz.
Deportacja 728 polskich więźniów politycznych uważana jest za moment rozpoczęcia działalności obozu Auschwitz. 14 czerwca jest obchodzony jako Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Obozów Zagłady.
List prezydenta odczytał minister w jego kancelarii Wojciech Kolarski. „Ta data przypomina nam o szczególnej powinności, jaką mamy my, Polacy. Jesteśmy bowiem odpowiedzialni za prawdę o Auschwitz. O każdej z ofiar i o losie, jaki spotkał je wszystkie. To nasz naród poznał tę prawdę jako pierwszy i pierwszy niósł ją światu, jeszcze podczas II wojny światowej. I – wierni temu wyjątkowemu dziedzictwu, pełnemu bólu, ale i heroizmu – chcemy także dzisiaj nadal głośno o tej prawdzie świadczyć” – napisał prezydent Duda.
„Ta data przypomina nam o szczególnej powinności, jaką mamy my, Polacy. Jesteśmy bowiem odpowiedzialni za prawdę o Auschwitz. O każdej z ofiar i o losie, jaki spotkał je wszystkie. To nasz naród poznał tę prawdę jako pierwszy i pierwszy niósł ją światu, jeszcze podczas II wojny światowej. I – wierni temu wyjątkowemu dziedzictwu, pełnemu bólu, ale i heroizmu – chcemy także dzisiaj nadal głośno o tej prawdzie świadczyć” – napisał prezydent w liście do uczestników uroczystości.
Premier Beata Szydło wskazała w swoim liście, iż „pamięć o Auschwitz to nie tylko przywoływanie faktów dotyczących zbrodni, ale i refleksja o jej źródłach”.
„To pamięć o niszczącej sile nienawiści, totalitaryzmach, antysemityzmie, pogardzie dla człowieka i jego niezbywalnych praw – o tym, co legło u podstaw XX-wiecznej katastrofy naszej cywilizacji. Naszą powinnością wobec świata jest przypominanie tych tragicznych wydarzeń, docieranie do ich przyczyn i przechowywanie tej wiedzy w zbiorowej pamięci” – napisała szefowa rządu w liście, odczytanym przez pełnomocniczkę rządu do spraw dialogu międzynarodowego Annę Marię Anders.
Podczas spotkania odczytano również list marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego. „Ogrom zbrodni zmusza do wyciszenia i zadumy. Zmusza też do refleksji nad tym, jak budować świat, by nigdy więcej nie pojawiły się doktryny i ideologie, które godność człowieka gotowe są poświęcić innym wartościom. Jesteśmy to winni ofiarom i tym, którzy przeżyli. Wraz z uczestnikami uroczystości oddaję im należny honor i cześć. Głęboko przy tym wierzę, że rocznicowe obchody będą ważną lekcją na rzecz tolerancji, zrozumienia i szacunku dla drugiego człowieka” – napisał marszałek.
We wtorkowych obchodach wzięli udział m.in. byli więźniowie Auschwitz, w tym dwaj z pierwszego transportu: Jerzy Bogusz (nr obozowy 61) i Kazimierz Albin (nr 118) oraz więzień drugiego transportu Kazimierz Piechowski (nr 918).
W Centrum św. Maksymiliana w Harmężach, gdzie prezentowana jest wystawa prac autorstwa więźnia pierwszego transportu nr 423 Mariana Kołodzieja „Klisze pamięci. Labirynty”, odprawiono we wtorek uroczystą mszę, której przewodniczył ordynariusz bielsko-żywiecki bp Roman Pindel.
„W Auschwitz zaplanowano zło. W Auschwitz-Birkenau i kolejnych członach obozu wykonano bardzo wiele złych czynów i wiele grzechów. Na to miejsce przybywali wykonawcy okrutnych planów eksterminacji określonych grup ludzi. Ten zamiar był realizowany przez wyniszczającą pracę, głodowe racje żywności, trudne warunki życiowe, terror wobec więźniów, ale też przez zasądzanie wyroków śmierci albo przez selekcję, w czasie której przeznaczano bezpośrednio przybyłych na śmierć przez zagazowanie” – mówił biskup w homilii.
Podczas mszy zaprezentowano unikatowy dokument związany z pierwszym transportem do Auschwitz. To przygotowany 11 czerwca 1940 r. przez koleje niemieckie rozkład jazdy pociągu specjalnego, którym 14 czerwca przewieziono przyszłych więźniów obozu z Tarnowa.
Na terenie b. obozu Auschwitz I, w budynku dawnej pralni obozowej, uczestnicy obchodów spotkali się z byłymi więźniami obozu, do których zwrócił się dyrektor muzeum dr Piotr M. A. Cywiński. „Jeżeli przyszliśmy tutaj dziś aby pamiętać, to pod jednym obostrzeniem: ta pamięć nie ma być jedynie spojrzeniem w historię, ta pamięć ma być wielką mobilizacją i wielkim zobowiązaniem na przyszłość. I tylko tak możemy ją rozumieć” – powiedział dyrektor.
Na zakończenie obchodów pod Ścianą Śmierci na dziedzińcu bloku 11 w byłym obozie Auschwitz I złożono wieńce i upamiętniono wszystkie ofiary niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz. Dzień wcześniej, w poniedziałek, rocznicę uczczono także w Tarnowie, gdzie przy Pomniku Pamięci I Transportu Więźniów do KL Auschwitz odbyła się uroczystość upamiętniająca wydarzenia sprzed 76 lat. (PAP)
mab/ agz/