Kilkuhektarowa działka leśna pod Ostródą, o której zwrot stara się mieszkająca w Niemczech dawna właścicielka, pozostanie na razie własnością Lasów Państwowych. Nadleśnictwo Stare Jabłonki uprzedzając starania właścicielki o zwrot, chce uzyskać zasiedzenie nieruchomości.
Sprawą prawie 3-hektarowego lasu należącego do 1977 r. do Eriki Tyzak zajął się w poniedziałek Sąd Okręgowy w Olsztynie.
Jak wyjaśniła PAP rzeczniczka Sądu Okręgowego w Olsztynie Agnieszka Żegarska wniosek Skarbu Państwa rozpatrywany początkowo przez sąd rejonowy w Olsztynie dotyczył stwierdzenia zasiedzenia nieruchomości leśnej we wsi Podlejki. Z uzasadnienia wniosku Skarbu Państwa wynika, że jest on wniesiony, aby zapobiec ewentualnym żądaniom b. właścicielki lasu, która chce odzyskać las. Pozostawiła ona tę nieruchomość wyjeżdżając do RFN na stałe prawie 40 lat temu.
Sąd Rejonowy w Olsztynie rozpatrując sprawę we wrześniu ub. roku, oddalił wniosek Skarbu Państwa z uwagi na uznanie, że to właśnie Skarb Państwa jest właścicielem na podstawie ustawy z 17 lipca 1971 r. o gospodarce terenami w miastach i osiedlach. Na ten wyrok apelację złożyła dawna właścicielka Erika Tyzak.
Sąd Okręgowy w Olsztynie rozpatrując w poniedziałek apelację uchylił wyrok sądu I instancji i skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia.
Jak wyjaśniła sędzia Agnieszka Żegarska Sąd Okręgowy uznał, że Sąd I instancji nie rozpoznał istoty sprawy, albowiem nie badał sprawy pod kątem przesłanek do zasiedzenia. Sąd Okręgowy uznał, że przepis z ustawy o gospodarce terenami w miastach i osiedlach nie miał zastosowania do dawnej właścicielki, ponieważ jest ona spadkobierczynią i nabyła własność nieruchomości w latach 70. ubiegłego wieku.
Poza tym - w ocenie Sądu Okręgowego - jedna z działek, której zasiedzenia domagają się Lasy Państwowe w całości nie powstała z nieruchomości Eriki Tyzak. Sąd Rejonowy ponownie rozpoznając sprawę musi zatem rozważyć ewentualne dopuszczenie dowodu z opinii biegłego - wyjaśniła sędzia Żegarska.
Erika Tyzak dwie działki leśne o powierzchni łącznej 2,7 hektara w Podlejkach koło Gietrzwałdu otrzymała wraz z mężem w 1971 roku. Był to spadek po rodzicach męża. W 1977 roku - tak jak wielu autochtonów, rodowitych Warmiaków czy Mazurów - wyjechała z rodziną do RFN na stałe pozostawiając nieruchomości.
Rok później nieruchomość leśną przekazano Lasom Państwowym, które prowadzą do tej pory gospodarkę leśną na tym obszarze. (PAP)
ali/ mhr/