Przeszłość mówi nam, co jest w życiu ważne. Musimy myśleć o przyszłości, dbać o teraźniejszość, ale także myśleć i czerpać siły do rozwoju z przeszłości – powiedział w środę w Bondyrzu (Lubelskie) wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński.
Gliński uczestniczył w Bondyrzu w otwarciu nowych pomieszczeń ekspozycyjnych w lokalnym Muzeum Historycznym Inspektoratu Zamojskiego AK im. Stanisława Prusa „Adama”. Wicepremier dziękował członkom miejscowej społeczności za wysiłek włożony w założenie i prowadzenie muzeum.
„Stworzyła ta wspólnota lokalna tutaj na Zamojszczyźnie bardzo ważną instytucję, ważną także dla całej Polski. (…)Dziękujemy, że aktywni obywatele społeczności lokalnej tego rodzaju instytucje tworzą, dbają o nie i rozwijają je. To jest nasze wspólne dobro” – powiedział Gliński.
Gliński podkreślił, że wbrew głosom nakazującym koncentrowanie się na przyszłości, należy pielęgnować pamięć i poznać historię. „Oczywiście, że musimy myśleć o przyszłości, musimy dbać o teraźniejszość, ale musimy także myśleć i czerpać siły do rozwoju z przeszłości” – podkreślił.
„To jest ważne dlatego, że pamięć, przeszłość, nas tworzy, nasza tożsamość jest przecież zbudowana przez to skąd przychodzimy, jakie są nasze korzenie, jak kształtowało się życie naszych przodków, naszych rodzin. To mówi nam o tym, kim jesteśmy” - zaznaczył.
Gliński wskazał, że „przeszłość mówi nam, co jest w życiu ważne, co jest najbardziej istotne”. „Pamięć o wyborach ludzi, którzy byli przed nami, którzy jeszcze są z nami na szczęście, pamięć o naszej historii, kiedy te wybory były dokonywane, różne wybory także tragiczne, często takie, które nie są oceniane pozytywnie. Ale te wszystkie wybory składają się na ciąg historyczny, który oceniamy, przez instytucje pamięci przywołujemy współcześnie jakby do życia. Mówi nam on, co jest ważne (…), wyposaża nas w wartości na przyszłość, a bez wartości człowiek nie potrafi żyć” – podkreślił Gliński.
„Gdy wiemy, kim jesteśmy, jakich wyborów powinniśmy dokonywać, jakie wartości są istotne, co jest interesujące, co nadaje sens naszemu życiu, to właśnie możemy żyć sensownie, a nasza wspólnota może być silna, w tym sensie, że jest w stanie bronić wartości, rozwijać się i kolejnym pokoleniom proponować dobre scenariusze życia” – dodał Gliński.
Prezes prowadzącego muzeum w Bondyrzu zamojskiego okręgu Światowego Związku Żołnierzy AK, poseł Sławomir Zawiślak (PiS), powiedział, że placówka jest ważna dla lokalnej społeczności i wszystkich Polaków. „Muzeum od 1972 r. skutecznie pokazuje czyn zbrojny żołnierzy Armii Krajowej działających w Inspektoracie Zamojskim, ale także Żołnierzy Wyklętych. Mamy tu bardzo i ciekawe zbiory, eksponowane w sposób nowoczesny. Mamy przygotowaną wystawę o powstaniu zamojskim, zwycięskim, kiedy żołnierze AK i Batalionów Chłopskich powstrzymali wysiedlenia” – powiedział Zawiślak.
„Gdy wiemy, kim jesteśmy, jakich wyborów powinniśmy dokonywać, jakie wartości są istotne, co jest interesujące, co nadaje sens naszemu życiu, to właśnie możemy żyć sensownie, a nasza wspólnota może być silna, w tym sensie, że jest w stanie bronić wartości, rozwijać się i kolejnym pokoleniom proponować dobre scenariusze życia” – dodał Gliński.
Społeczny kustosz muzeum, Edmund Sitek, syn założyciela, powiedział, że misją placówki jest krzewienie w wśród młodzieży wiedzy o historii regionu. „Ojciec się cieszył, gdy młodzież odwiedzała muzeum, dowiadywała się o historii Ziemi Zamojskiej, które jest przelana krwią partyzantów. Ojciec założył to muzeum w 1972 r., to było pierwsze muzeum poświęcone Armii Krajowej. Po sześciu latach władze je zamknęły, bo im się nie podobało, powiedzieli, że +deprawuje młodzież+. Pięć lat muzeum było zamknięte” – powiedział Sitek.
Muzeum w Bondyrzu zostało rozbudowane, zyskało nowe skrzydło, w którym w dwóch salach ekspozycyjnych zostały umieszczone eksponaty dotąd nieudostępniane dla zwiedzających. Na piętrze nowego budynku część powierzchni została przeznaczona na salę konferencyjną. Koszt inwestycji wyniósł ponad 480 tys. zł, w tym dotacja Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego – 360 tys. zł.
Muzeum w Bondyrzu funkcjonuje od 1972 r., początkowo nosiło inną nazwę. Jego założycielem był żołnierz AK, społecznik, Jan Sitek. Przez cały okres swojego istnienia, dzięki gromadzonym fotografiom, dokumentom, prelekcjom, dawało zwiedzającym wiedzę o historii Armii Krajowej. W 1978 r. zostało przez ówczesne władze zamknięte; ponownie otwarto je w 1983 r. Przed dwoma laty przeprowadzono w muzeum generalny remont, konserwację muzealiów i unowocześnienie ekspozycji stałej pn. „Niezłomni Zamojszczyzny – walka zbrojna o niepodległość w latach 1939-1953”.
W muzeum oglądać można m.in. militaria z tego okresu, takie jak czołg T 34, broń palną, białą i amunicję, umundurowanie, fotografie, dokumenty, ołtarz polowy WP z 1939 r. Są mapy, plakaty, medale i odznaczenia. Wyświetlane są filmy, odbywają się spotkania z młodzieżą. (PAP)
Autor: Zbigniew Kopeć
kop/aszw/