Bronisław i Anna Komorowscy zwiedzili w sobotę plenerową wystawę "Oddać Głos" poświęconą osobom prześladowanym na świecie za wolność słowa. Wystawa przedstawia kilka życiorysów znanych dysydentów, m.in chińskiego laureata Pokojowej Nagrody Nobla Liu Xiaobo.
Instalacja artystyczna powstała w Warszawie na skwerze przy Memoriale Wolnego Słowa. Tworzy ją dziewięć stalowych cokołów, na których wyryte zostały życiorysy osób prześladowanych w rożnych częściach świata za wolność słowa. Obok Liu Xiaobo, są to: gwatemalska działaczka na rzecz praw człowieka Norma Cruz, ukraiński reżyser filmowy Oleg Seńcow czy saudyjski pisarz Raif Badawi.
Współautor koncepcji i architektury wystawy Michał Kempiński powiedział PAP, że dzięki temu przedsięwzięciu "udzielamy głosu ludziom, którzy są go pozbawieni, nie mogą się swobodnie wypowiadać i najczęściej siedzą w więzieniach".
Na ekranach umieszczonych w cokołach wyświetlane są filmy, na których polscy aktorzy, m.in. Robert Więckiewicz i Magdalena Popławska, odczytują listy dysydentów do rodzin czy prawników.
Są to bardzo często listy pisane z więzień. Liu Xiaobo w poetycki sposób mówi w nich o wolnych, demokratycznych Chinach; Norma Cruz - o codziennym życiu, o przemocy, różnych formach represji - opisuje Kempiński.
Waldemar Maj, który był w komitecie budowy Memoriału Wolnego Słowa, dodał, że podobne przedsięwzięcia artystyczne, związane właśnie z wolnością słowa, będą organizowane co roku. "Wolne słowo, gdy już raz jest, to się nie zauważa tej wolności. To jest jak powietrze, którym się oddycha, ale trzeba się starać, by nikt nie ograniczał tej wolności. W Polsce cieszymy się z wolności słowa, ale w wielu innych krajach wolność słowa jest ograniczana i to trzeba przypominać" - zaznaczył.
Organizatorami wystawy są: Stowarzyszenie Wolnego Słowa, Amnesty International oraz Helsińska Fundacja Praw Człowieka. (PAP)
mick/ je/