Tragiczne wydarzenia, które miały miejsce wiosną 1940 r. Katyniu, Charkowie, Miednoje, Bykowni są rozdziałem w martyrologium polskim, który nie może być zapomniany – powiedział podczas Pielgrzymki Rodzin Katyńskich w Częstochowie ks. komandor Janusz Bąk.
Potomkowie i krewni polskich oficerów pomordowanych na Wschodzie pielgrzymowali w niedzielę na Jasną Górę już po raz 29.
"Rodzino Katyńska i wszyscy, którzy pamiętają - jesteśmy szczególnymi świadkami śmierci, która nie powinna ulec zapomnieniu" – powiedział podczas homilii kapelan Federacji Rodzin Katyńskich ks. kmdr Janusz Bąk.
"Tragiczne wydarzenia, które miały miejsce wiosną 1940 r. Katyniu, Charkowie, Miednoje, Bykowni są rozdziałem w martyrologium polskim, który nie może być zapomniany" – dodał.
"Ta śmierć, to wielkie żniwo śmierci, jest jakoś wpisane w Boży plan i nabiera nowego znaczenia w perspektywie śmierci i zmartwychwstania Chrystusa. Nade wszystko staje się ona ofiarą, której owocem jest dobro w wymiarze narodowym, gdzie przybrało kształt wolności. W wymiarze ludzkim jest przykładem odwagi i wytrwania, wierności ideałom: Bóg, honor, ojczyzna" – podkreślił ks. Bąk.
Uczestnicy pielgrzymki modlili się też w intencji osób, które zginęły dziewięć lat temu w drodze na obchody katyńskie w katastrofie prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem. "To solidarność Katynia wiodła ich tymi drogami" – przypomniał kapelan.
Płk Stanisław Sobiechowski, były dowódca 3 Warszawskiej Brygady Rakietowej Obrony Powietrznej i uczestnik pielgrzymki, zwrócił uwagę, że spotkanie Rodzin Katyńskich na Jasnej Górze w Niedzielę Miłosierdzia Bożego stało się już tradycją. "Chcemy pamiętać o tym, co się wydarzyło w Katyniu i innych Golgotach Wschodu: Miednoje, Bykowni, Charkowie, Ostaszkowie i tych łagrach, gdzie na nieludzkiej ziemi wszyscy nasi rodacy zostali" - powiedział.
Do zbrodni katyńskiej doszło po sowieckiej agresji na Polskę 17 września 1939 r., kiedy do niewoli w ZSRS dostało się ok. 15 tys. oficerów. Decyzja o ich wymordowaniu - jako wrogów komunizmu i Związku Sowieckiego - zapadła na najwyższym szczeblu. Zgodnie z dekretem władz ZSRS, podpisanym przez Stalina 5 marca 1940 r., NKWD rozstrzelało wiosną tego roku ok. 22 tys. obywateli polskich, w tym 15 tys. oficerów, policjantów, funkcjonariuszy straży granicznej i służby więziennej. Zbrodnia wyszła na jaw 13 kwietnia 1943 r. Data ta jest obecnie symboliczną rocznicą zbrodni.(PAP)
autorka: Anna Gumułka
lun/ wj/