Kolejki chętnych ustawiły się w sobotę przed nowo otwartym Muzeum Historii Żydów Polskich. Większość ze zwiedzających miała przypięte do ubrań papierowe żonkile na znak pamięci o powstaniu w getcie, którego 70. rocznicę obchodzono w piątek.
Budowa Muzeum Historii Żydów Polskich na Muranowie trwała od lata 2009 r. do początku tego roku. Oficjalne otwarcie odbyło się w piątek, w 70. rocznicę powstania w warszawskim getcie. W sobotę i niedzielę, podczas muzealnych dni otwartych zwiedzający po raz pierwszy mieli możliwość obejrzenia od środka muzeum. W sobotę około południa przed wejściem głównym do muzeum ustawiła się spora kolejka chętnych do zwiedzania.
"Zainteresowanie jest naprawdę bardzo duże, chociaż na razie uruchomiliśmy tylko projekty edukacyjne, w muzeum nie ma jeszcze wystaw. Na razie można podziwiać sam budynek" - mówił PAP Piotr Kossobudzki, rzecznik prasowy Muzeum Historii Żydów Polskich.
Budynek jest dziełem fińskiego zespołu architektów pod kierownictwem Rainera Mahlamakiego. Ascetyczną z zewnątrz bryłę przecina od środka hol z pofalowanymi ścianami, który przypomina olbrzymie pęknięcie przez środek budynku. Może ono symbolizować rozstępujące się wody Morza Czerwonego, ale też rozbicie żydowskiej historii podczas Holocaustu. Nad holem wewnątrz budynku rozpięto kładki.
Budynek jest dziełem fińskiego zespołu architektów pod kierownictwem Rainera Mahlamakiego. Ascetyczną z zewnątrz bryłę przecina od środka hol z pofalowanymi ścianami, który przypomina olbrzymie pęknięcie przez środek budynku. Może ono symbolizować rozstępujące się wody Morza Czerwonego, ale też rozbicie żydowskiej historii podczas Holocaustu. Nad holem wewnątrz budynku rozpięto kładki.
W muzeum działa już kafeteria i punkty informacyjne. Pracownicy muzeum i przeszkolenie wolontariusze oprowadzają po budynku grupy zwiedzających, wyjaśniając im symbolikę budynku, opowiadając o historii powstania w getcie, które rozgrywało się właśnie warszawskim Muranowie, w bezpośrednim sąsiedztwie miejsca, gdzie stanęło muzeum.
Główne wejście do muzeum znajduje się dokładnie naprzeciwko pomnika Bohaterów Getta, który w sobotę był niemal przykryty żółtymi kwiatami. Szklana ściana wychodząca na skwer na tyłach muzeum to największe w Europie podwieszone okno o konstrukcji stalowej.
Z liczącej 400 metrów kwadratowych sali ekspozycji czasowych spiralne schody prowadzą do mniejszej sali wystawowej na piętrze. W muzeum znajduje sie też audytorium z 480 miejscami na widowni. Obok niego znajdują się jeszcze dwie sale projekcyjne. Każda z nich jest w stanie pomieścić po 100 osób.
W sobotę w głównym audytorium po raz pierwszy zasiadła publiczność. Okazją stała się premiera filmu „Rotem” w reżyserii Agnieszki Arnold, który w weekendowe dni otwarte muzeum zostanie wyświetlony kilka razy. Jego bohaterem jest Symcha Ratajzer Rotem ps. „Kazik”, jeden z trzech ostatnich żyjących bojowników powstania w Getcie Warszawskim. Na film składają się rozmowy z Symchą Rotemem zarejestrowane na przestrzeni osiemnastu lat. Wykorzystano wiele materiałów zebranych w archiwach i prywatnych zbiorach na całym świecie. Muzykę do filmu napisał Zygmunt Krauze. W piątek "Kazik" odznaczony został przez prezydenta RP Orderem Orła Białego.
W sobotę i niedzielę ponad 200 wolontariuszy rozdaje przechodniom znaczki w kształcie żółtych żonkili. Symbolizują one pamięć o powstaniu w getcie. To Marek Edelman, jeden z przywódców Powstania w Getcie, który przeżył wojnę, co roku składał pod Pomnikiem Bohaterów Getta bukiet złożony z żółtych kwiatów, często właśnie z żonkili.
W piątek, pierwszego dnia akcji rozdawania kwiatowych znaczków rozeszło się ich ponad 17 tys. W sobotę także zainteresowanie było spore. Osoby z wpiętymi w klapy marynarek i płaszczy żonkilami można spotkać w całym mieście. Wolontariusze byli w najważniejszych miejscach stolicy m.in. na Trakcie Królewskim, w okolicach Rotundy, PKiN, BUW, Centrum Nauki Kopernik, Muzeum Powstania Warszawskiego, Muzeum Historii Żydów Polskich, Cmentarzu Żydowskim, czy okolicach Placu Bankowego.
"Wśród 400 wolontariuszy, którzy zgłosili sie do akcji jest wiele osób starszych, także mieszkańcy Muranowa, sąsiedzi muzeum. Reakcje osób, którym ofiarowywane są kwiaty są naprawdę bardzo pozytywne. Na ogół warszawiacy chętnie wpinają je w marynarki i kurtki. Czasem zdarzają się odmowy przyjęcia papierowego kwiatka" - mówił Kossobudzki.
W sobotę i niedzielę w Muzeum Historii Żydów Polskich odbywają się spacery edukacyjne, warsztaty filmowe i malarskie, wykłady o historii polskich Żydów i warszawskiego getta i spotkania z ocalałymi powstańcami, pokazy filmów i panele dyskusyjne. Szczegółowy program imprez można znaleźć na stronie internetowej getto.waw.pl. (PAP)
aszw/ bos/