Wg mec. Piotra Andrzejewskiego, sędziego Trybunału Stanu "Resortowe togi" Macieja Marosza to pozycja "potrzebna dla zdrowia publicznego i dla prawdy o nas samych". Książka ta "uzasadnia głęboką weryfikację personalną tych, którzy jeszcze w togach występują" - dodał prawnik.
Jak podaje wydawca książki Editions Spotkania, przedstawia ona "funkcjonowanie Trybunału Konstytucyjnego, wskazuje na jego historyczne uwikłanie i rolę, jaką odegrał w sporze konstytucyjnym trwającym od 2015 roku. Obok Trybunału autor ukazał także Sąd Najwyższy, Krajową Radę Sądownictwa oraz instytucję Rzecznika Praw Obywatelskich”.
„+Resortowe togi+ są potrzebne dla zdrowia publicznego i dla prawdy o nas samych. Ciągle jestem zadziwiony, gdy dowiaduję się, jakich uzależnionych wasali w togach posiadał resort bezpieczeństwa. I to nie tylko w czasach stalinowskich, lecz także teraz. Ta książka uzasadnia głęboką weryfikację personalną tych, którzy jeszcze w togach występują” – powiedział mec. Andrzejewski.
„Istotne jest to, żeby żyć w prawdzie, a nie w kłamstwie. Obywatele mają prawo widzieć kto, co reprezentował oraz jakie podteksty stanowią ukryte smycze, za które można w każdej chwili pociągnąć. Osoby wymienione w +Resortowych togach+ powinny mieć prawo ustosunkowania się do swojej przeszłości i do tego, co ta książka ujawnia” – podkreślił Andrzejewski.
Rozmówca PAP powiedział, że „z książki dowiedziałem się kilku faktów o ludziach, z którym albo jestem po imieniu, albo współpracowałem, a którzy autorytatywnie wypowiadali się na temat stanowionego w Polsce prawa i praworządności, a sami byli uwikłani w te układy”.
„Ja tym ludziom głęboko współczuję i nadszedł teraz czas, żeby zaczęli żyć w prawdzie i żeby to, co niejawne, ujrzało światło dzienne” – dodał Andrzejewski.
„Na końcu książki zawarty jest mój komentarz, w którym napisałem o historii ewentualnej lustracji kadr sądowych, personalnych po naszej transformacji ustrojowej. Podtrzymuje to, co tam napisałem” – podsumował Piotr Andrzejewski.
"Sędziowie powinni orzekać niezawiśle i niezależnie od koniunktury i wpływów zewnętrznych, dzięki czemu realizowane będzie prawo podsądnych do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki z poszanowaniem gwarantowanych im praw jako stronom w postępowaniach. Sędziowskie układy personalne odziedziczone po PRL-u, przesiąknięte jego duchem i literą, powodują, że jest wiele do zrobienia, aby stan pełnej niezawisłości został osiągnięty" - napisał w komentarzu do "Resortowych tog" mec. Piotr Andrzejewski.
Autor: Paulina Kościółek
Edytor: Anna Dudzik, Jakub Pilarek
pak/ adzi/ jbp/ skr/