32 lata temu, późnym wieczorem 4 czerwca 1992 r., upadł rząd Jana Olszewskiego, pierwszy gabinet po II wojnie światowej wyłoniony przez Sejm po całkowicie wolnych wyborach. Przyczyną jego odwołania była sprawa lustracji polityków. O jego upadku zadecydowały także podziały w środowisku „Solidarności”.
Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski był człowiekiem niebywale odważnym, nigdy nie bał się mówić tego, co naprawdę myśli – powiedział PAP publicysta Tomasz Terlikowski. Dodał, że duchowny podejmował tematy najbardziej drażliwe, których nikt inny podejmować nie chciał, takie jak skandale seksualne w Kościele czy lustracja.
Gdyby nie obalono rządu Jana Olszewskiego, Polska byłaby w innym miejscu. Był to polityczny zamach stanu i zdrada ideałów demokracji, wolności i suwerenności; zablokował on marzenia Polaków o pełnej demokracji i suwerennej Polsce na kolejne kilka lat – powiedział w TVP Info prezes IPN dr Karol Nawrocki.
31 lat temu, późnym wieczorem 4 czerwca 1992 r., upadł rząd Jana Olszewskiego, pierwszy gabinet po II wojnie światowej wyłoniony przez Sejm po całkowicie wolnych wyborach. Przyczyną jego odwołania była sprawa lustracji polityków. O jego upadku zadecydowały również podziały w środowisku „Solidarności”.
Nowelizacja ustawy o służbie cywilnej to jest zamknięcie procesu rozpoczętego w 1992 roku; wtedy uchwała lustracyjna rozpoczęła ujawnianie informacji o współpracy z aparatem komunistycznym – mówi PAP Antoni Macierewicz (PiS) po odrzuceniu przez Sejm sprzeciw Senatu do tej nowelizacji. To słuszna decyzja – dodaje.
Ustawy z lat 1997 i 2006 łączy założenie, iż złożenie pozytywnego oświadczenia lustracyjnego nie pociąga za sobą żadnych negatywnych skutków prawnych – mówi PAP dyrektor Biura Lustracyjnego IPN prokurator Jarosław Skrok. W tym roku mija 30. rocznica pierwszej próby lustracji polityków.
30 lat temu, późnym wieczorem 4 czerwca 1992 r., upadł rząd Jana Olszewskiego, pierwszy gabinet po II wojnie światowej wyłoniony przez Sejm po całkowicie wolnych wyborach. Przyczyną jego odwołania była sprawa lustracji polityków. O jego upadku zadecydowały również podziały w środowisku „Solidarności”.
Student lub słuchacz Wydziału Porządku Publicznego Akademii Spraw Wewnętrznych (ASW) z lat 1989–1990 nie jest z tego powodu osobą, która pełniła służbę w organach bezpieczeństwa państwa – orzekł w czwartkowej uchwale Sąd Najwyższy.
Pytaniem, czy służbę w wydziałach łączności Wojewódzkich Urzędów Spraw Wewnętrznych przed 1990 r. należy traktować jako służbę w organach bezpieczeństwa państwa – zajmie się wkrótce Sąd Najwyższy. Odpowiedź ma znaczenie dla oceny prawdziwości oświadczeń lustracyjnych osób tam służących.
W świetle materiałów, które dziś posiadamy, skarga uchylająca ten nieprawdziwy w treści i przekazie wyrok z sierpnia 2000 r., że Wałęsa nie był agentem SB, wydaje się czymś oczywistym. Będę robił wszystko, żeby do tego doszło – mówi dyrektor Wojskowego Biura Historycznego Sławomir Cenckiewicz.