Zbigniew Brzeziński uważał niepodległą Ukrainę za przeciwwagę dla imperializmu Rosji – ocenił w rozmowie z PAP w sobotę kijowski ekspert Pawło Żownirenko, który w latach 90. uczestniczył z Brzezińskim w pracach Ukraińsko-Amerykańskiego Komitetu Doradczego.
„Brzeziński był człowiekiem, z którym łatwo się rozmawiało o sprawach ukraińskich. Na początku lat 90. doskonale rozumiał sytuację Ukrainy, choć był – jak mi się wydaje - przede wszystkim patriotą Stanów Zjednoczonych. Jednocześnie jednak był także Polakiem i na pewno pomagało mu to w rozumieniu Ukrainy” – powiedział szef kijowskiego Centrum Badań Strategicznych.
Komitet był nieformalną, lecz wpływową grupą, która powstała z inicjatywy Brzezińskiego oraz Bohdana Hawryłyszyna, szwajcarskiego ekonomisty ukraińskiego pochodzenia. Członkami Komitetu były znane osobistości, m.in. były sekretarz stanu USA Henry Kissinger – wyjaśnił Żownirenko.
„Dzięki Komitetowi udawało się - w sposób nieformalny - załatwiać wiele ważnych dla Ukrainy spraw, na przykład dopuszczenie na amerykański rynek setek ukraińskich towarów. W Komitecie narodził się też projekt memorandum budapeszteńskiego (w którym Ukraina otrzymała od światowych mocarstw gwarancje bezpieczeństwa w zamian za oddanie poradzieckiej broni nuklearnej - PAP) oraz pomysł projektu kosmicznego Sea Launch z udziałem rakiet ukraińskiej produkcji” – zaznaczył.
„Motorem tego wszystkiego był Zbigniew Brzeziński. Komitet działał, dopóki na Ukrainie nie zwyciężył w końcu lat 90. przesiąknięty korupcją system oligarchiczny. Dla Amerykanów było to nie do przyjęcia” – powiedział.
Zdaniem Żownirenki Brzeziński często błędnie był przedstawiany jako przeciwnik najpierw ZSRR, a potem Rosji. „To Rosja była przeciwnikiem ludzi, którzy mieli poglądy takie jak Zbigniew Brzeziński. Dla mnie największymi rusofobami są przywódcy Rosji, którzy doprowadzają do sytuacji, w której wszyscy sąsiedzi zaczynają ją nienawidzić. Brzeziński nie był rusofobem. Jego nastawienie do Kremla było krytyczne, ale nie przypominam sobie żadnej jego wypowiedzi, w której krytycznie odnosiłby się do narodu rosyjskiego” – zaznaczył.
Politolog ocenił, że dla Brzezińskiego podległa Moskwie Ukraina była głównym warunkiem istnienia rosyjskiego imperium. „Zawsze powtarzał, że imperialna Rosja nie może istnieć bez Ukrainy, czyli Ukraina była dla niego głównym kryterium istnienia rosyjskiego imperializmu. Były to słowa absolutnie prorocze, dziś przecież znowu widzimy próby odnowienia potęgi imperium właśnie kosztem Ukrainy” – podkreślił.
Zwrócił także uwagę, że w swoich ukraińskich sympatiach Brzeziński kierował się nie tylko interesami USA, ale także Polski. „Jako Polak doskonale rozumiał, że gwarancją bezpieczeństwa jego +starej ojczyzny+ jest istnienie przyjaznej, niepodległej i silnej Ukrainy, która także sprzeciwia się moskiewskiemu imperializmowi” – powiedział Żownirenko w rozmowie z PAP.
Prof. Zbigniew Brzeziński zmarł w piątek w szpitalu w Falls Church w stanie Wirginia w wieku 89 lat.
Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)
jjk/ akl/ ap/