Zbigniew Brzeziński został patronem pasażu obok gmachu MSZ w Warszawie. Uroczystość z tej okazji odbyła się w 95. rocznicę jego urodzin. Mój ojciec byłby dumny i wzruszony, wiedząc, jak ważnym partnerem dla Stanów Zjednoczonych stała się Polska – mówił na niej ambasador USA Mark Brzezinski.
Każdy pobyt w Przemyślu to dla mnie fascynująca lekcja historii o tym, co mnie ukształtowało; mój ojciec Zbigniew Brzeziński nigdy nie przestał walczyć o Polskę – powiedział w poniedziałek w Przemyślu ambasador USA Mark Brzezinski podczas uroczystości odsłonięcia tablicy upamiętniającej jego rodzinę.
5 lat temu, 26 maja 2017 r., zmarł Zbigniew Brzeziński, jeden z najbardziej wpływowych politologów i strategów polityki zagranicznej USA, szef Rady Bezpieczeństwa Narodowego w czasie prezydentury Jimmy’ego Cartera. Mówił o sobie, że jest Amerykaninem, który sercem pozostał przy Polsce.
Dziękujemy za nieustające wsparcie USA dla Polski i dla rozwiązania kryzysu wywołanego bestialską napaścią Rosji na Ukrainę; witamy w Polsce i cieszymy się na dalszą współpracę – oświadczyła marszałek Sejmu Elżbieta Witek po spotkaniu z ambasadorem USA w Polsce. Mark Brzezinski zapewnił, że Polska jest bezpieczna.
Urodził się 28 marca 1928 r. w Warszawie. Według nieoficjalnych informacji w rzeczywistości urodził w Charkowie. Jego ojciec był pracownikiem tamtejszego konsulatu RP. Z tego powodu Brzeziński większość dzieciństwa spędził w krajach (Francja i Niemcy), do których wysyłany był Tadeusz Brzeziński.
W 1993 r. prezydent Bill Clinton podjął decyzję o rozszerzeniu NATO, ale nie oznaczała ona przekonania wszystkich zainteresowanych. Przeciwny był m.in. Pentagon – mówi PAP prof. Zbigniew Lewicki, amerykanista z UKSW, w latach 1990–1995 dyrektor Departamentu Ameryki w MSZ.
Za czasów rządów Edwarda Gierka Polskę odwiedziło aż trzech prezydentów Stanów Zjednoczonych. Na przełomie maja i czerwca 1972 r. gościł tu Richard Nixon, trzy lata później przyleciał Gerald Ford, a w grudniu 1977 r., Polska stała się jednym z pierwszych krajów, do których przybył Jimmy Carter.
Prezydent Polski Andrzej Duda w liście do rodziny prof. Zbigniewa Brzezińskiego podkreślił, że ten wybitny politolog był "orędownikiem amerykańskiego poparcia dla +Solidarności+, ruchu społecznego, który (...) rozpoczął efekt domina prowadząc do upadku komunizmu".
Były prezydent Stanów Zjednoczonych, w latach 1977-81, Jimmy Carter pożegnał w piątek w Waszyngtonie zmarłego 26 maja Zbigniewa Brzezińskiego, który był doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego w jego administracji.
Polska i Polacy nigdy nie zapomną wkładu prof. Zbigniewa Brzezińskiego w dzieło naszej wolności i bezpieczeństwa Rzeczypospolitej - mówił w piątek w Belwederze prezydent Andrzej Duda, składając wpis w księdze kondolencyjnej.