Mamy jedną z najdłuższych państwowości w Europie, a nawet na świecie; to fenomen, że przetrwaliśmy i przenieśliśmy wartości charakterystyczne dla Polski; chciałbym, by ta inspiracja z przeszłości rzutowała na przyszłość i była motorem do działania - powiedział w środę Mateusz Morawiecki.
Premier wziął w środę udział w debacie "Cześć Historio! Nowe trendy opowiadania o historii" w stołecznej Filmotece Narodowej - Instytucie Audiowizualnym. Jak podkreślił, "było wielkie wydarzenie, które do dzisiaj odciska piętno na polskiej historii, a mamy aspiracje, by było też ważne dla świata - +Solidarność+".
"To wielki ruch, wielki ruch związkowy, który tak naprawdę był wielkim dążeniem do niepodległości, do suwerenności, wolności, do sprawiedliwości - takich wartości, które przyświecają życiu wszystkich dobrych ludzi. Kto nie chciałby, aby było sprawiedliwie, aby było dobrze, by było demokratycznie, by Polska była wolna?" - powiedział.
Nawiązał również do wyświetlanego przed debatą filmu. "I ta solidarność jest dla mnie cały czas takim drogowskazem do działania, a zarazem piękną historią, którą tutaj w filmie wyraził jeden z budowniczych Gdyni - że musimy szukać tego, co nas łączy, co pozwala nam lepiej współpracować. Bo z jednej strony mamy element konkurencji, konkurowania między sobą, ale z drugiej - współpracy, czyli tego co, tworzy lepszą płaszczyznę do rozwoju" - mówił szef rządu.
Podkreślił, że "za jego życia" najważniejszym wydarzeniem, zjawiskiem była właśnie Solidarność, ale - wskazał - w polskiej historii, nawet tylko ostatniego wieku takich wydarzeń było więcej. Jak zaznaczył premier, "głębia historyczna powinna być doceniona".
"Mamy jedną z najdłuższych państwowości w Europie, a nawet na świecie, trwającą ponad 1000 lat i to jest pewien fenomen, że pomiędzy dwoma kamieniami młyńskimi z dwóch stron przetrwaliśmy i przenieśliśmy pewne wartości bardzo charakterystyczne dla Polski. I chciałbym by ta inspiracja przeszłością rzutowała na przyszłość, na nasze życie, by była motorem do działania, motywem przewodnim, takim rzeczywistym pragnieniem dobra, pragnieniem lepszego życia, lepszej Polski, lepszego świata" - dodał Morawiecki.
Podkreślił, że w życiu każdego człowieka ważny jest system wartości. "Możemy być bardziej lewicowi czy prawicowi, ale chyba zależy nam na tym, żeby prawda zwyciężała na kłamstwem, dobro nad złem, sprawiedliwość nad niesprawiedliwością. I możemy później się kłócić i spierać o różne elementy światopoglądowe, ale generalnie chcemy, żeby nasze dzieci, nasi przyjaciele mówili prawdę, by starali się żyć dobrze" - powiedział.
Zwrócił uwagę, że wartość walki tkwi w samej wartości sprawy, wadze sprawy, za którą walczymy. "Nasze życie ludzkie nie jest jedyną, najważniejszą wartością tutaj na świecie i czasami trzeba oddać je za coś ważniejszego, takiego jak wolność, sprawiedliwość, niepodległość całego narodu. I tak wyglądała niestety cała II wojna światowa, więc była wydarzeniem oczywiście w naszej historii absolutnie fundamentalnym, inaczej się za bardzo zachować wtedy nie mogliśmy. I uprawiając taką +gdybologię+, jeżeli byśmy się we wrześniu 1939 roku nie stawili na ten morderczy bój z Niemcami hitlerowskimi to pewnie historia świata by się potoczyła inaczej. Bo wygraliby pewnie faszyści, nas mogłoby również nie być" - mówił.
"W XX wieku trzy razy Polacy zmienili historię świata. W 1920 roku, w 1939 roku w sposób tragiczny oraz w 1980 roku, czyli w momencie kiedy powstała +Solidarność+ i później upadł komunizm m.in. również dzięki +Solidarności+. I to był ogromny wpływ na losy świata, bo nie wiadomo jak by się to wszystko potoczyło" - dodał szef rządu. (PAP)
autorki: Anna Kondek-Dyoniziak, Wiktoria Nicałek
akn/ wni/ pat/