Premier Węgier Viktor Orban za m.in. reformy ekonomiczne i historyk IPN Krzysztof Szwagrzyk za poszukiwanie i odnalezienie szczątków ofiar komunistycznej bezpieki otrzymali w środę tytuł “Człowieka Roku” “Gazety Polskiej” za 2013 r.
„Dzisiaj Węgry wychodzą z długów i inni ekonomiści, inne kraje patrzą, jak należy prowadzić swój kraj” – uzasadnił przyznanie tytułu Orbanowi na środowej gali redaktor naczelny „Gazety Polskiej” Tomasz Sakiewicz. Jak podkreślił „nie zawsze musimy się zgadzać ze wszystkimi decyzjami” premiera Węgier, ale „podoba nam się jedno – że można kochać swoją ojczyznę i odnieść sukces”.
W liście od Orbana odczytanym podczas uroczystości „człowiek 2013 r.” podkreślił, że tytuł ten jest „symbolem trwającej od tysiąclecia wzajemnej sympatii, jaką darzyły się i darzą nasze dwa narody”. „Od 2010 r. w sposób szczególny umocnił się nasz wzajemny szacunek oraz pogłębiła przyjaźń. Owo wypływające z duszy przymierze zobowiązuje nas, byśmy zaoponowali przeciwko mechanizmom finansowych interesów zglobalizowanego świata. (…) Jedynie nowe, zbudowane na fundamencie bożej miłości podejście jest w stanie wskrzesić sojusz państw UE, które wskutek procesów degradacji wartości pogrążyły się w kryzysie” – zaznaczył premier Węgier.
Krzysztof Szwagrzyk, uhonorowany tytułem „Człowieka Roku” „Gazety Polskiej”, kieruje z ramienia IPN poszukiwaniami szczątków ofiar komunistycznej bezpieki na Powązkach w Warszawie. „Po to powstał Instytut Pamięci Narodowej – aby przywracać pamięć nam wszystkim o naszych bohaterach, o naszej przeszłości” – mówił laureat.
Szwagrzyk – również uhonorowany tytułem „Człowieka Roku” „Gazety Polskiej” - kieruje z ramienia IPN poszukiwaniami szczątków ofiar komunistycznej bezpieki na Powązkach w Warszawie.
„Po to powstał Instytut Pamięci Narodowej – aby przywracać pamięć nam wszystkim o naszych bohaterach, o naszej przeszłości” – mówił laureat. „Dla wszystkich tych, którzy zadawali sobie pytanie, po co założono IPN, warto odpowiedzieć, że właśnie po to, aby dochodziło do takich wydarzeń, kiedy z tych dołów hańby z Łączki nasi bohaterowie będą przywracani nam wszystkim” – podkreślił.
Historyk IPN wyraził nadzieję, że 2014 r. przejdzie do historii „jako ten, w którym powrócą do nas nie żołnierze wyklęci, bo do tego terminu nie jestem przekonany, ale żołnierze niezłomni”.
Kolejny etap poszukiwań zaplanowano na 2014 r. Z kolei uroczystości pogrzebowe odnalezionych już ofiar komunizmu mają odbyć się w 75. rocznicę utworzenia Polskiego Państwa Podziemnego - 27 września 2014 r.
Do tej pory na terenie Cmentarza Wojskowego na Powązkach wydobyto szczątki ok. 200 osób. Zidentyfikowano 16 spośród nich. Odnalezieni są wybitni dowódcy oddziałów AK i WiN: mjr Zygmunt Szendzielarz "Łupaszka", mjr Hieronim Dekutowski "Zapora", a także ostatni dowódca Narodowych Sił Zbrojnych ppłk Stanisław Kasznica.
Prace IPN prowadzi od 2012 r. we współpracy m.in. z Radą Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa oraz Pomorskim Uniwersytetem Medycznym w Szczecinie.
Podczas środowej gali przyznano również nagrodę Klubów „Gazety Polskiej”. Otrzymał ją historyk Sławomir Cenckiewicz. Nagrodą im. Grzegorza I Wielkiego przyznawaną przez czasopismo „Nowe Państwo” uhonorowano b. premiera Jana Olszewskiego. (PAP)
mce/ nno/ abe/ dym/