Historię Białoruskiej Republiki Ludowej trzeba znać, ale nie warto być dumnym z tych wydarzeń – powiedział we wtorek prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka, odnosząc się do setnej rocznicy proklamowania BLR.
Na niedzielę środowiska niezależne i opozycyjne planują obchody stulecia proklamowania Białoruskiej Republiki Ludowej, którą uważają za początek współczesnej białoruskiej państwowości.
Według Łukaszenki "wydarzenia te do dzisiaj są mało zbadane, a dostępne informacje są bardzo sprzeczne". "Z jednej strony twórcy BRL chcieli niepodległości, z drugiej byli gotowi prosić o pomoc wszystko jednego kogo, a potem i tak znowu znaleźliby się pod butem" – mówił prezydent Białorusi, cytowany przez agencję BiełTA.
Jak dodał, mądrzy ludzie powinni wiedzieć o tych wydarzeniach i "nie wymazywać ich", ale nie są one powodem do dumy, ponieważ były "smutną stroną w historii".
Białoruską Republikę Ludową ogłosił 9 marca 1918 r. Komitet Wykonawczy Rady I Zjazdu Wszechbiałoruskiego (rozpędzonego wcześniej przez bolszewików), 25 marca ogłoszono jej niepodległość. Do proklamacji BLR doszło w warunkach tymczasowej okupacji niemieckiej.
BLR nie została uznana przez społeczność międzynarodową, a w 1919 r., po wycofaniu się Niemców, na jej miejscu bolszewicy utworzyli Białoruską Socjalistyczną Republikę Radziecką (BSRR), a następnie Litewsko-Białoruską Republikę Rad. Po krótkim okresie, gdy tereny te znalazły się pod kontrolą Polski, na ich części reaktywowano BSRR.
"Bolszewicy rozpędzili zjazd (I Zjazd Wszechbiałoruski – PAP) w obawie, że ta część imperium może się odłączyć, bali się utracić Białoruś" – stwierdził Łukaszenka.
Ocenił również, że decyzja twórców BLR, by prosić o pomoc Niemcy, nie mogła w pełnej mierze zapewnić Białorusi niepodległości, ponieważ "było to przejście spod jednego buta pod drugi".
Władze Białorusi po raz pierwszy wydały w tym roku zgodę na legalne obchody proklamowania BLR, jednak same się od nich dystansują.
Dotychczas Łukaszenka wielokrotnie publicznie wskazywał, że źródłem współczesnego państwa białoruskiego była BSRR.
We wtorek zwierzchnik Białoruskiej Cerkwi Prawosławnej, pochodzący z Rosji metropolita Paweł powiedział, że Cerkiew nie będzie się włączać w obchody stulecia proklamowania BLR, gdyż byłoby to "upolitycznianie modlitwy".
Z kolei Kościół katolicki na Białorusi zamierza dołączyć się do obchodów – w mińskiej katedrze odbędzie się w niedzielę modlitwa za ojczyznę, którą poprowadzi abp Tadeusz Kondrusiewicz, zwierzchnik katolików w tym kraju.
Co roku 25 marca opozycja świętuje Dzień Wolności, będący nieoficjalnymi obchodami dnia niepodległości. Oficjalnie od 1996 r. święto niepodległości przypada na 3 lipca – w rocznicę wyzwolenia Mińska spod okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej.
Z Mińska Justyna Prus (PAP)
just/ mobr/ mc/