Prezydent Andrzej Duda odsłonił w czwartek w Rabce-Zdroju tablicę pamiątkową Marii Kaczyńskiej. To była wspaniała osoba, o niezwykłym charakterze, szanowała każdego człowieka; to było w niej wielkie – podkreślił prezydent. Dziękuję za to, że Rabka pamięta o swojej Marii – dodał.
Prezydent po odsłonięciu tablicy Marii Kaczyńskiej podziękował za to upamiętnienie. Jak wskazał, na tablicy jest też wspomnienie o jej mężu, prezydencie Lechu Kaczyńskim i pozostałych ofiarach katastrofy smoleńskiej sprzed dziesięciu lat.
"Bardzo dziękuję, że Rabka pamięta o swojej wspaniałej mieszkance, o dziewczynie, o kobiecie, która tutaj spędziła ważną część swojego życia, swój czas dorastania, swój czas szkoły podstawowej i w liceum. Tutaj zdała maturę, potem pojechała na studia na wybrzeże, ale ten bardzo ważny czas życia, młodego życia, kiedy człowiek dorasta, kiedy człowiek dojrzewa, kiedy kształtuje się charakter - spędziła właśnie tutaj, w Rabce-Zdroju wśród tatrzańskich górali" - podkreślił Duda.
Prezydent podziękował przy tej okazji również za organizację memoriału Marii Kaczyńskiej, dzięki któremu młodzi narciarze konkurują na stokach. "Dziękuję za to upamiętnienie, poprzez ten pomnik, ale także w każdy inny sposób, bo była to wspaniała osoba, o niezwykłym charakterze, o wielkim harcie ducha, o dużej sile osobowości" - powiedział.
Jak wskazał, Maria Kaczyńska była dobrą żoną, wspaniałą mamą i wspaniałą pierwszą damą. Wspomniał także czas, gdy był ministrem w kancelarii Lecha Kaczyńskiego i miał okazję towarzyszyć jej na różnego rodzaju uroczystościach. "Zawsze zachowywała się z wielką klasą, ale zarazem takim szlachetnym dystansem do rzeczywistości" - podkreślił.
"Przede wszystkim, co najważniejsze, szanowała każdego człowieka. To było w niej wielkie. Nawet wtedy kiedy pan prezydent profesor Lech Kaczyński był atakowany ona patrzyła na to z niesmakiem, ale nigdy nie atakowała tych, którzy zachowywali się w ten niestosowny sposób" - powiedział Duda. "Zawsze odchodziła spokojnie i mówiła, że weź tego nie rozumie, ale jest przekonana że jeszcze przyjdzie czas, że ci ludzie doceniają jej męża" - dodał.
Jak zaznaczył, prezydenta Lecha Kaczyńskiego doceniono w wielu przypadkach w bardzo trudnym czasie. "Kiedy pani prezydentowej i jej małżonka już z nami nie było, kiedy patrzyli już na nas, ale zostało po nich to wspomnienie. Po ludziach wielkiej szlachetności, po ludziach na wskroś mających Polskę w sercu, na wskroś przerośniętych polskością i wolą naprawiania państwa polskiego i służenia drugiemu człowiekowi" - podkreślił prezydent.
Prezydent zaznaczył, że Maria Kaczyńska jako pierwsza dama służyła człowiekowi, służyła dzieciom i potrzebującym. "Nigdy nie zostawiała człowieka w potrzebie" - dodał. "Jeszcze raz chcę z całego serca podziękować za to, że Rabka pamięta. Pamięta o swojej Marii. Pamięta o tym że spędziła tutaj, tak jak powiedziałem, ten ważny czas swojego życia" - podkreślił Duda.
Maria Kaczyńska urodziła się w Machowie, jednak dorastała w Rabce-Zdroju, gdzie chodziła do szkół. Studia ukończyła w Sopocie na Wydziale Transportu Morskiego Wyższej Szkoły Ekonomicznej, dzisiejszym Uniwersytecie Gdańskim. W 1978 roku wyszła za mąż za Lecha Kaczyńskiego, który w 2005 roku objął urząd prezydenta RP.
Maria i Lech Kaczyńscy zginęli 10 kwietnia 2010 roku w katastrofie samolotu TU-154 pod Smoleńskiem, w drodze na uroczystości z okazji 70. rocznicy zbrodni katyńskiej. W katastrofie łącznie zginęło 96 osób.(PAP)
Autorzy: Agnieszka Ziemska, Szymon Bafia
agzi/ szb/ par/