Stołeczny pomnik Wojciecha Korfantego będzie miejscem koncentracji polskich myśli o Śląsku – mówił we wtorek Bronisław Komorowski, który gościł w Pałacu Prezydenckim członków nowo powstałego Komitetu Honorowego Budowy Pomnika Wojciecha Korfantego w Warszawie.
Akt powołania Komitetu wręczono we wtorek prezydentowi w Pałacu Prezydenckim.
Wśród członków Komitetu są m.in. prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski, marszałek woj. śląskiego Mirosław Sekuła, prezydent Katowic Piotr Uszok, kard. Kazimierz Nycz, abp Wiktor Skworc oraz były premier Jerzy Buzek.
"To dla mnie ogromna radość, że możemy wspólnym wysiłkiem i wspólną myślą doprowadzić do realizacji zamysłu stworzenia w Warszawie trwałego miejsca, w którym będą się koncentrowały polskie myśli o Śląsku, o niezwykłych dziejach wspólnoty narodowej” – mówił we wtorek prezydent.
„Miłość do ojczyzny powinna być bezinteresowna, ale może ona być także nieodwzajemniona. Myślę, że Wojciech Korfanty jest takim przypadkiem miłości nieodwzajemnionej. Bo przecież za miłość Ślązaków do Polski, za pracę na rzecz Śląska i Polski - +Śląska polskiego+, spotkało go wiele niesprawiedliwości, wiele szykan i bolesnych doświadczeń” – przypomniał prezydent.
Jak podkreślił, warszawski pomnik Korfantego, jako miejsce refleksji o dziejach Śląska i Ślązaków, ma oznaczać +więcej Śląska w Warszawie i w całej Polsce+”. Wyraził nadzieję, że monument będzie przypominał starą zasadę „Śląsk, Warszawa – wspólna sprawa”.
Komorowski tłumaczył, że życie i działalność Korfantego jest przykładem szczególnego poświęcenia dla ojczyzny. „Miłość do ojczyzny powinna być bezinteresowna, ale może ona być także nieodwzajemniona. Myślę, że Wojciech Korfanty jest takim przypadkiem miłości nieodwzajemnionej. Bo przecież za miłość Ślązaków do Polski, za pracę na rzecz Śląska i Polski - +Śląska polskiego+, spotkało go wiele niesprawiedliwości, wiele szykan i bolesnych doświadczeń” – przypomniał prezydent.
W jego opinii, potrzebne jest kształtowanie postaw obywatelskich, które łatwo można odnaleźć w tradycji i współczesności Śląska. „To jest etos pracy, etos szacunku dla państwa, etos szacunku do rodziny, a także przekonanie, że codzienny patriotyzm przejawia się codziennie w pracy, często ciężkiej pracy dla rodziny, dla Śląska, dla całej Polski” – wyliczył Komorowski.
Wojewoda śląski Zygmunt Łukaszczyk, jeden z członków Komitetu budowy pomnika, podkreślił, że inicjatywa upamiętnienia w Warszawie wielkiego Polaka i Ślązaka, jakim był Korfanty, to wielkie wydarzenie. „Jest to ogromna radość, bo pięknie jest, kiedy człowiek jest dumny z ziemi i miejsca, w którym się urodził, na którym przyszło mu żyć i pracować; jeszcze piękniej jest, jeśli ta ziemia jest dumna z niego. Ta ziemia jest dumna z Wojciecha Korfantego” – podkreślił Łukaszczyk.
O planach wzniesienia pomnika Korfantego w Warszawie, w pobliżu gmachu parlamentu, prezydent poinformował w maju 2013 r., podczas swej wizyty w Bytomiu. Wyraził wówczas przekonanie, że wiedzę o Śląsku oraz typowo śląskie cechy trzeba upowszechniać w całej Polsce.
Wojciech (właśc. Adalbert) Korfanty urodził się 20 kwietnia 1873 r. w osadzie Sadzawka (obecnie Siemianowice Śląskie). Karierę polityczną rozpoczął jako poseł do Reichstagu, którym był w latach 1903-12 i 1918, zasiadał też w pruskim Landtagu (1903-18), gdzie reprezentował Koło Polskie. 25 października 1918 r. wystąpił w niemieckim parlamencie z żądaniem przyłączenia do państwa polskiego wszystkich polskich ziem zaboru pruskiego.
W 1920 r., jako mianowany przez rząd polski komisarz plebiscytu na Górnym Śląsku, kierował całością przygotowań organizacyjnych, propagandowych i politycznych. W maju 1921 r., po przegranym przez Polskę plebiscycie, stanął na czele III Powstania Śląskiego, które przyniosło korzystniejszy dla Polski podział Śląska.
W odrodzonej Polsce w latach 1922-30 Korfanty był posłem na Sejm z ramienia Chrześcijańskiej Demokracji. Od października do grudnia 1923 r. był m.in. wicepremierem w rządzie Wincentego Witosa i jego doradcą.
Na emigracji Korfanty został jednym z założycieli Frontu Morges, a później organizatorem i prezesem Stronnictwa Pracy powstałego z połączenia Chadecji i Narodowej Partii Robotniczej.
Wojciech Korfanty zmarł 17 sierpnia 1939 r. w Warszawie. Pochowano go w Katowicach. Jego pogrzeb, na który przyszło ok. 5 tys. osób, był wielką manifestacją patriotyczną Ślązaków.(PAP)
wmk/ kon/ abe/