Trzy razy trzeba było walczyć o to, by Śląsk mógł należeć do Polski; aż trzy razy trzeba było o niego walczyć, bo walczy się o to, co cenne - powiedział prezydent Andrzej Duda podczas spotkania w Pałacu Prezydenckim z przedstawicielami władz i mieszkańców Śląska.
Prezydent wraz z pierwszą damą Agatą Kornhauser-Dudą wzięli udział w spotkaniu z przedstawicielami władz i mieszkańców Śląska oraz parlamentarzystami w ramach zainaugurowanych w tym w roku obchodów stulecia powstań śląskich.
Wystąpienie Andrzeja Dudy poprzedził akt przekazania mu przez marszałka województwa Jakuba Chełstowskiego i wojewodę śląskiego Jarosława Wieczorka repliki sztandaru powstańców śląskich "Tobie Polsko".
"Bardzo dziękuję, żeście z tym darem, tak bardzo cennym, przyjechali tutaj, do Warszawy, do Pałacu Prezydenckiego i że dzięki wam ten sztandar - tu, w Pałacu Prezydenckim, będzie mógł być eksponowany jako widomy znak i dowód tego, czym jest Śląsk i kim są Ślązacy" - powiedział w czwartek prezydent. "Że są synami śląskiej ziemi i polskiej ziemi. Z własnego pragnienia, z własnego wyboru i własnej krwi. To są właśnie powstania śląskie, kwintesencja tego wielkiego, śląskiego czynu polskiego i niepodległościowego" - podkreślił Andrzej Duda.
Przypomniał, że na historię walk o niepodległość tych ziem złożyły się trzy powstania. "Trzy razy trzeba było walczyć o to, by Śląsk mógł należeć do Polski" - dodał Duda.
"Co to mówi dzisiaj, kiedy patrzymy na te karty historii? Po pierwsze i na pewno, że bardzo chcieli. Bardzo chcieli być w Polsce - bardzo chcieli, żeby Śląsk był polski; że bardzo chcieli mówić w swojej polskiej, a śląskiej gwarze. Że bardzo chcieli tej wolności, możliwości mówienia, że jesteśmy Polakami" - mówił prezydent. "Ale mówi też, jak bardzo cenny jest Śląsk, że aż trzy razy trzeba było o niego walczyć. Bo walczy się o to, co cenne" - ocenił.
Prezydent przekazał także marszałkowi województwa i wojewodzie śląskiemu specjalnie uszytą polską flagę, która ma zostać w piątek uroczyście podniesiona na gmachu Sejmu Śląskiego.
Marszałek województwa podkreślił, że zależało im, by w stulecie przybliżyć w całym kraju powstania śląskie. "Z pieśni powstańczych zapadła mi w pamięć sentencja +matką jest Polska+. I powstańcy szli do matki, szli za matką. Ten proporzec mówi wszystko - +Tobie Polsko+. Bardzo się cieszę, że możemy przekazać ten symbol" - powiedział.
Jak zaznaczył, niezłomność, pracowitość ludu śląskiego doprowadziła do tego, że "w tym trudzie udało się odzyskać Śląsk dla Polski". "I te słowa +matką jest Polska+ towarzyszyły im przez wiele lat" - zaznaczył Chełstowski.
Wojewoda śląski przypomniał, że 28 sierpnia 1922 r. na cześć Naczelnika Państwa Józefa Piłsudskiego ówczesny wojewoda śląski Józef Rymer wydał bankiet. "Marszałek mówił na nim jaki Śląsk jest, mówi o tym szmacie ziemi, ogromnym, dziwnym, który zowie się Śląskiem. Mówił jaki był odrębny i że udało się go zespolić. Wspominał, że był to jeden z największych cudów w tamtych czasach (...) te słowa świadczą o szacunku dla tych, którzy podczas pierwszego, drugiego i trzeciego powstania walczyli, aby być Polakami, aby mówić po polsku, aby ta tożsamość i kultura była zjednoczona w najjaśniejszej Rzeczpospolitej" - mówił Wieczorek.
Bronisław Korfanty w imieniu rodziny Wojciecha Korfantego wyraził radość, że obchody stulecia powstań śląskich mają tak szeroki, ogólnopolski charakter. "Powstania śląskie to nie było tylko zwycięstwo pod względem militarnym, ale także doniosłe wydarzenie, dzięki któremu Górny Śląsk i jego mieszkańcy wnieśli do Polski takie wartości jak śląski patriotyzm, umiłowanie tradycji, etos pracy czy wysoko rozwinięty przemysł (...) w powstaniach śląskich uczestniczyli ochotnicy z całej Polski, można powiedzieć, że to jest zwycięstwo właściwie wszystkich" - podkreślił dodając, iż cieszy się, że w Warszawie powstanie pomnik Wojciecha Korfantego.
Sejm ustanowił rok 2019 Rokiem Powstań Śląskich. "Mimo trwającego kilka wieków oddzielenia regionu od reszty ziem ojczystych i stosowania przez niemiecką administrację polityki germanizacyjnej polskość przetrwała. Powstania Śląskie stanowią jedną z najpiękniejszych kart w dziejach narodu polskiego, są końcowym akordem procesu jednoczenia ziem polskich w okresie porozbiorowym" – napisano w sejmowej uchwale.
W latach 1919-1921 ważyła się sprawa przynależności państwowej Górnego Śląska, należącego wcześniej do państwa niemieckiego. Odzyskanie przez Polskę niepodległości w 1918 r. wzmogło działający tam polski ruch narodowy, zwalczany przez niemiecką administrację i wojsko. Walka o wpływy narodowe skutkowała m.in. trzema powstaniami śląskimi.
Zorganizowany w celu wyznaczenia nowych granic plebiscyt na Śląsku odbył się 20 marca 1921 r. W głosowaniu dopuszczono udział osób, które wcześniej wyemigrowały ze Śląska. Wobec ściągnięcia z Niemiec blisko 200 tys. emigrantów, głosujący za przynależnością do Polski okazali się mniejszością i stanowili 40,3 proc.
Komisja Plebiscytowa zdecydowała o przyznaniu prawie całego obszaru Niemcom. Jednak po III powstaniu śląskim zdecydowano o korzystniejszym dla Polski podziale Górnego Śląska. Z obszaru plebiscytowego do Polski przyłączono 29 proc. obszaru i 46 proc. ludności. W Polsce znalazły się m.in. Katowice, Świętochłowice, Królewska Huta (obecny Chorzów), Rybnik, Lubliniec, Tarnowskie Góry i Pszczyna. (PAP)
autor: Anna Kondek-Dyoniziak, Grzegorz Janikowski
akn/ gj/ agz/