PSL apeluje o prace nad projektem ustawy ws. unieważnienia orzeczeń wydanych wobec byłych posłów na Sejm RP skazanych w procesie brzeskim - oświadczył w sobotę lider Stronnictwa Władysław Kosiniak-Kamysz.
Prezes PSL przypomniał - na briefingu prasowym w Warszawie - że projekt został złożony w Sejmie w 2016 r. "Od dwóch lat domagamy się zmazania haniebnego wyroku sądu brzeskiego. Domagamy się oczyszczenia Wincentego Wiotsa i innych oskarżonych w procesie brzeskim. To bohaterowie narodowi siedzieli na ławie oskarżonych" - mówił Kosiniak-Kamysz. Według niego, to "wstyd dla państwa polskiego, że po tylu latach Wincenty Witos wciąż symbolicznie siedzi na ławie oskarżonych".
Kosiniak-Kamysz zaapelował do wszystkich stronnictw o pracę nad propozycją ludowców.
Autorzy projektu podkreślili w uzasadnieniu, że jego celem jest "pełne przywrócenie czci i godności ludzkiej i obywatelskiej posłom na Sejm II Rzeczypospolitej, represjonowanym za działalność na rzecz obrony demokracji w Polsce przez obóz sanacyjny".
W uzasadnieniu zaznaczono, że wyrazem tych represji był tzw. proces brzeski przywódców Centrolewu, przeprowadzony w latach 1931-32, w którym skazano 10 posłów na Sejm RP na kary od 1,5 do 3 lat więzienia.
Prezes PSL: Od dwóch lat domagamy się zmazania haniebnego wyroku sądu brzeskiego. Domagamy się oczyszczenia Wincentego Wiotsa i innych oskarżonych w procesie brzeskim. To bohaterowie narodowi siedzieli na ławie oskarżonych. To wstyd dla państwa polskiego, że po tylu latach Wincenty Witos wciąż symbolicznie siedzi na ławie oskarżonych.
W projekcie zapisano, że za nieważne uznaje się orzeczenia wydane przez polskie organy wymiaru sprawiedliwości wobec byłych posłów: Wincentego Witosa, Kazimierza Bagińskiego, Norberta Barlickiego, Adama Ciołkosza, Stanisława Dubois’a, Władysława Kiernika, Hermana Liebermana, Mieczysława Mastka, Adama Pragiera oraz Józefa Putka.
Prezes PSL zapowiedział również, że zwróci się do prezydenta Andrzeja Dudy ws. przyznania Orderu Orła Białego dla Stanisława Mierzwy, "osoby, która swoje życie poświęciła w trudzie pracy dla ojczyzny, wraz z Wincentym Witosem".
W nocy z 9 na 10 września 1930 r. na polecenie ministra spraw wewnętrznych gen. Felicjana Sławoja Składkowskiego, bez nakazu sądowego, żandarmeria wojskowa i policja aresztowały 19 przywódców opozycji i byłych posłów. Ich listę osobiście zatwierdził marszałek Józef Piłsudski, pełniący w tym czasie funkcję premiera.
W wyniku aresztowań do więzienia w Brześciu trafili m.in. Wincenty Witos, Adam Ciołkosz i Władysław Kiernik. Celem przeprowadzonej akcji było unieszkodliwienie opozycji antysanacyjnej i zapewnienie wygranej w wyborach do Sejmu i Senatu Bezpartyjnemu Blokowi Współpracy z Rządem (BBWR).
Proces brzeski rozpoczął się w Warszawie 26 października 1931 r. Byłych posłów oskarżono o przygotowanie zamachu stanu, mającego na celu obalenie władzy. Po wyroku skazującym, który zapadł w styczniu 1932 r., opozycja występowała z wotum nieufności dla rządu. Zostało ono odrzucone przez posłów BBWR. Odbyły się także rozprawy apelacyjne. Ostatecznie Sąd Najwyższy postanowił 5 października 1933 r. o utrzymaniu wyroków.
Formalną amnestię dla więźniów brzeskich ogłosił dopiero 31 października 1939 r. prezydent RP na uchodźstwie Władysław Raczkiewicz.
Ludowcy w sobotę złożyli również kwiaty przed pomnikiem Wincentego Witosa w Warszawie w związku z 92. rocznicą zamachu majowego. "Podział społeczny, który nastąpił w wyniku zamachu majowego, doprowadził do upadku państwa polskiego. Dzisiaj też mamy gigantyczne podziały w Polsce. Funkcją ludowców w polityce jest przywracanie Polsce braterstwa, budowanie porozumienia społecznego, między ludźmi" - mówił Kosiniak-Kamysz. (PAP)
autor: Anna Tustanowska
amt/ mrr/