2011-02-13 (PAP) - Rehabilitacja ofiar zbrodni katyńskiej musi objąć wszystkich zamordowanych na podstawie rozkazu z 5 marca 1940 r. - mówi w rozmowie z PAP sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzej Krzysztof Kunert. Zadeklarował, że Rosjanie w tej sprawie mogą liczyć na pomoc Rady.
W niedzielę rosyjski Memoriał wyraził obawy, że zapowiedziana rehabilitacja ofiar Katynia obejmie jedynie jeńców z Kozielska, Starobielska i Ostaszkowa, gdyż tylko ich dotyczyło śledztwo, które w latach 1990-2004 prowadziła Główna Prokuratura Wojskowa Rosji. "Jedną z trudności na drodze do rehabilitacji ofiar Katynia jest to, że w umorzonej w 2004 r. sprawie karnej nr 159 nie figurują rozstrzelani więźniowie (z więzień NKWD na obszarze przedwojennych wschodnich województw Rzeczypospolitej - PAP)" - powiedział PAP szef sekcji polskiej Memoriału Aleksandr Gurianow.
"Rehabilitacja ofiar zbrodni katyńskiej musi obejmować wszystkich, których dotyczy uchwała Biura Politycznego KC WKP(b), podjęta 5 marca 1940 r. na podstawie pisma, które szef NKWD Ławrientij Beria skierował do Józefa Stalina. A wymienieni są tam nie tylko jeńcy z trzech obozów jenieckich, ale także osoby z więzień ukraińskich i białoruskich. W sumie to jest jeden rozkaz obejmujący prawie 22 tys. osób" - powiedział Kunert.
"Mówimy o ofiarach zbrodni, której dokonano w wyniku pojedynczego rozkazu; decyzji obejmującej pewną zbiorowość ofiar, a zatem nie może być tak, że rehabilitacja będzie dotyczyła tylko części z nich" - podkreślił.
Gurianow zwrócił ponadto uwagę, że Polska mogłaby ułatwić stronie rosyjskiej wszczęcie śledztwa poprzez przekazanie jej materiałów ekshumacji w Starobielsku, Katyniu i Miednoje, które w latach 1994-96 przeprowadził Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. W jego opinii, "gdyby obecnie zostały przekazane, to niewykluczone, że mogłyby posłużyć jako +nowa okoliczność+ i na ich podstawie śledztwo zostałoby wznowione".
"Oczywiście, że pomożemy. W każdym zakresie, jaki będzie pożądany, potrzebny i pożyteczny. Możemy udostępnić nie tylko wyniki ekshumacji z lat 90., ale także wyniki ekshumacji dotyczące tzw. ukraińskiej listy katyńskiej z 2001, 2006 i 2007 r., które były prowadzone w Bykowni i będą przeprowadzane także w tym roku w związku z planowaną budową czwartego cmentarza upamiętniającego zbrodnię katyńską" - zadeklarował sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa.
W 1991 roku w Lesie Katyńskim, Miednoje i Charkowie przeprowadzono ekshumacje dla potrzeb rosyjskiego śledztwa Głównej Prokuratury Wojskowej. Natomiast w latach 1994-96 prowadzono tam sondażowe prace ekshumacyjne na potrzeby budowy polskich cmentarzy wojennych. W wypadku Charkowa badania pomiarowe i sondaże wykonane wtedy przez specjalistów z Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa doprowadziły do odkrycia i dokładnego zlokalizowania miejsca zakopania zwłok oraz znalezienia materiału dowodowego w postaci przedmiotów i zapisków dokumentujących ostatnie chwile życia oficerów.(PAP)
nno/ mal/ mag/