Na poniedziałek zaplanowano rekonesans piwnic dawnej Victoriaschule w Gdańsku, w których we wrześniu 1939 r. Niemcy przetrzymywali Polaków. Przez kilka lat po wojnie piwnice służyły m.in. jako areszt UB, najprawdopodobniej w latach 50. zostały zasypane gruzem.
W poniedziałkowym badaniu wezmą udział m.in. członkowie dwóch organizacji pozarządowych oraz historyk z gdańskiego oddziału IPN. Rekonesans ten ma służyć głównie próbie odpowiedzi na pytanie, jak daleko sięga zasypisko w piwnicy i czy w jego obrębie znajduje się fragment korytarza obejmujący wejścia do pomieszczeń, do których nikt nie zaglądał od kilkudziesięciu lat.
Pomiędzy stropem piwnicy a stertą zalegającego w niej gruzu jest niewielki prześwit, który badacze chcą wykorzystać do wprowadzenia kamery. „Chcemy też użyć georadaru” – powiedział PAP członek zespołu badawczego Bartosz Gondek. Dodał, że wyniki wstępnego - zaplanowanego na kilka godzin - rozeznania pozwolą podjąć ewentualne dalsze decyzje. Wyjaśnił, że niewykluczone, iż w przyszłości – po zdobyciu wszystkich niezbędnych pozwoleń, badacze wrócą do piwnic, by dokładniej zbadać ich wnętrza.
Dawna Victoriaschule należy dziś do Uniwersytetu Gdańskiego. W zaplanowane na poniedziałek badanie, obok przedstawicieli gdańskiego oddziału IPN w Gdańsku, zaangażowane są także Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, Stowarzyszenie Wczoraj Dziś i Jutro oraz Fundacja Latebra.
Budynek Victoriaschule - szkoły średniej dla dziewcząt – został oddany do użytku w 1883 r. W pierwszych dniach września 1939 r. Niemcy urządzili w budynku przejściowe więzienie dla Polaków z terenu Wolnego Miasta Gdańska. Trafiali tu polscy urzędnicy, inteligencja, księża itp. Więźniowie byli często bici i maltretowani.
Jak przypomniał rzecznik prasowy gdańskiego IPN Marcin Węgliński, „przez Victoriaschule przewinęło się około trzech tysięcy osób związanych z Polonią w Wolnym Mieście Gdańsku”. „Po 15 września więźniów przeniesiono do innych miejsc, w tym Zivilegefangenlager Neufahrwasser w Nowym Porcie, obozu koncentracyjnego Stutthof i następnie do dalszych obozów koncentracyjnych w Rzeszy” – zaznaczył Węgliński.
Przypomniał, że w latach 1947-57 dawną szkołę wykorzystywał Wojewódzki Urząd Bezpieczeństwa Publicznego w Gdańsku, „W budynku umieszczono stołówkę, bufet oraz sale konferencyjne urzędu. Ulokowano tu również kilka jednostek operacyjnych - m.in. wydział III i wydział śledczy. W piwnicach budynku funkcjonował podręczny areszt” – poinformował Węgliński dodając, że najprawdopodobniej w 1957 r. lub niedługo później część piwnic obiektu zasypano gruzem. (PAP)
aks/ pat/