Mszą świętą oraz uroczystym złożeniem kwiatów pod pomnikiem pomordowanych profesorów lwowskich rektorzy wrocławskich uczelni uczcili w czwartek pamięć ofiar zbrodni z 4 lipca 1941 r. Powojenny Wrocław był miejscem reaktywowania tradycji lwowskiej nauki.
W tegorocznych obchodach wzięli udział również przedstawiciele władz regionalnych m.in. prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz oraz wojewoda dolnośląski Aleksander Marek Skorupa.
Na Wzgórzach Wuleckich we Lwowie zginęli m.in. rektor Uniwersytetu Jana Kazimierza prof. Roman Longchamps de Berier; twórca polskiej stomatologii prof. Antoni Cieszyński i prof. Kasper Weigel, rektor Politechniki Lwowskiej oraz pisarz i lekarz Tadeusz Boy-Żeleński.
2 lipca 1941 r. gestapo aresztowało na terenie Politechniki Lwowskiej prof. Kazimierza Bartla, a w nocy z 3 na 4 lipca zatrzymano 52 osoby; głównie profesorów Uniwersytetu Lwowskiego i Politechniki Lwowskiej oraz ich rodziny. Tego samego dnia rozstrzelano 37 osób, a kolejne egzekucje następowały jeszcze w lipcu.
Na Wzgórzach Wuleckich we Lwowie zginęli m.in. rektor Uniwersytetu Jana Kazimierza prof. Roman Longchamps de Berier; twórca polskiej stomatologii prof. Antoni Cieszyński i prof. Kasper Weigel, rektor Politechniki Lwowskiej oraz pisarz i lekarz Tadeusz Boy-Żeleński.
Wśród zamordowanych byli pracownicy Uniwersytetu Jana Kazimierza, Politechniki Lwowskiej, Akademii Medycyny Weterynaryjnej, Wyższego Seminarium Duchownego oraz Akademii Handlu Zagranicznego.
3 października 1964 r. we Wrocławiu były rektor Politechniki Lwowskiej prof. Stanisław Kulczyński odsłonił pomnik upamiętniający pomordowaną lwowską elitę intelektualną.(PAP)
ros/ mlu/