Prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin w poniedziałek, w Dniu Jedności Narodowej, uczcił pamięć kupca Kuźmy Minina i księcia Dymitra Pożarskiego, składając kwiaty przed ich pomnikiem na placu Czerwonym w Moskwie.
Minin i Pożarski stali na czele oddziałów pospolitego ruszenia, które w 1612 roku wypędziło polską załogę z Kremla, co w Rosji uważa się za zakończenie Smuty, czyli zamętu, w jakim na przełomie XVI i XVII stulecia pogrążył się ten kraj. Kryzys gospodarczy, polityczny i dynastyczny doprowadził wówczas Rosję do wojny domowej i interwencji z zewnątrz.
Rocznica wypędzenia Polaków z Moskwy - 4 listopada - obchodzona jest w Rosji jako Dzień Jedności Narodowej. Jest to jedno z najważniejszych świąt państwowych w Rosji. Zostało ustanowione w 2004 roku z inicjatywy Putina.
Podczas składania kwiatów prezydentowi towarzyszyli zwierzchnicy tradycyjnych wyznań Rosji z patriarchą moskiewskim i całej Rusi Cyrylem, a także aktywiści prokremlowskich organizacji młodzieżowych.
Minin i Pożarski stali na czele oddziałów pospolitego ruszenia, które w 1612 roku wypędziło polską załogę z Kremla, co w Rosji uważa się za zakończenie Smuty, czyli zamętu, w jakim na przełomie XVI i XVII stulecia pogrążył się ten kraj. Kryzys gospodarczy, polityczny i dynastyczny doprowadził wówczas Rosję do wojny domowej i interwencji z zewnątrz.
Na przyjęciu wydanym na Kremlu Putin oświadczył, że "czas Smuty to trudna, tragiczna stronica w rosyjskiej historii i wieczne pouczenie dla potomnych". "Wyrażamy dzisiaj głęboki szacunek tym, którzy wówczas uratowali Rosję, byli za nią całą duszą, zachowali wierność ojczyźnie i wzięli na siebie odpowiedzialność za jej losy" - oznajmił.
Prezydent FR tradycyjnie wręczył kilkorgu cudzoziemcom odznaczenia państwowe za wkład w umacnianie przyjaźni i współpracy z Rosją, a także w rozwój kontaktów naukowych i kulturalnych. Wśród wyróżnionych była profesor Alicja Wołodźko-Butkiewicz, dyrektor Instytutu Rusycystyki Uniwersytetu Warszawskiego, którą Putin odznaczył Medalem Puszkina.
Dzień Jedności Narodowej zbiega się z obchodzonym przez rosyjską Cerkiew prawosławną Dniem Ikony Matki Boskiej Kazańskiej. To właśnie cudownemu wpływowi tego obrazu, przyniesionego z Niżniego Nowogrodu do Moskwy przez oddziały Minina i Pożarskiego, przypisuje się wypędzenie w roku 1612 polskich wojsk z Kremla.
Rano patriarcha Cyryl przewodził uroczystej liturgii w Soborze Uspieńskim na Kremlu. Ta wzniesiona w latach 1475-79 świątynia była tradycyjnym miejscem intronizacji patriarchów rosyjskiej Cerkwi prawosławnej i ich pochówku, a od XVII wieku także miejscem koronacji rosyjskich carów.
Cyryl podkreślił, że w najtrudniejszych chwilach - w 1612 roku, 1812 roku, w czasie Wielkiej Wojny Ojczyźnianej i w 1993 roku - Rosję zawsze ratowała jedność narodu, którą patriarcha nazwał "cudem Matki Bożej".
Po południu Cyryl i Putin razem zwiedzili czynną w moskiewskim Maneżu wystawę "Prawosławna Ruś", poświęconą 400. rocznicy dynastii Romanowów. Po ekspozycji oprowadził ich archimandryta Tichon Szewkunow, przełożony Monastyru Srietienskiego na moskiewskiej Łubiance, którego rosyjskie media przedstawiają jako nieoficjalnego spowiednika prezydenta Rosji.
Patriarcha również odsłonił odrestaurowany obelisk poświęcony 300-leciu dynastii Romanowów, wzniesiony w Parku Aleksandrowskim w 1914 roku i zniszczony przez bolszewików w 1918 roku. Odbudowę pomnika Cyryl określił jako "przywrócenie sprawiedliwości historycznej".
"Nie możemy żyć w oderwaniu od naszej historii. Nie możemy uważać, że nasze państwo ma niewiele ponad 80 lat lub - jak mówią niektórzy - niewiele ponad 20 lat. Jesteśmy spadkobiercami tysiącletniej historii" - podkreślił.
"Odsłaniając ten obelisk, wracamy do swoich korzeni, do swoich źródeł. To ciągłość historii, ciągłość epok" - wtórował zwierzchnikowi Cerkwi uczestniczący w ceremonii przed murem Kremla szef Administracji Prezydenta FR Siergiej Iwanow.
Wśród obecnych byli też minister kultury Rosji Władimir Miedinski i dyrektor Centrum Rosyjsko-Polskiego Dialogu i Porozumienia Jurij Bondarienko.
Finałowym akcentem poniedziałkowych uroczystości w Moskwie było wręczenie prezydentowi Rosji przez Cyryla nagrody Światowego Rosyjskiego Soboru Narodowego. Putin jest pierwszym laureatem tej nagrody. Otrzymał ją za "szczególne zasługi dla narodu, społeczeństwa i państwa".
"Wiemy, że w końcu XX wieku, jak nikt inny, wniósł pan wkład w to, by Rosja stała się mocarstwem, by odzyskała swoją pozycję" - komplementował prezydenta patriarcha.
Z Moskwy Jerzy Malczyk (PAP)
mal/ mmp/ mc/