Pierwsze zespoły polonijne przybyły do Rzeszowa, aby wziąć udział w XVIII Światowym Festiwalu Polonijnych Zespołów Folklorystycznych, który rozpoczyna się w środę. Festiwal obchodzi w tym roku 50-lecia istnienia. W imprezie, która oficjalnie rozpocznie się w piątek po południu barwnym korowodem ulicami miasta, wezmą udział 33 grupy niemal z całego świata.
Pierwsi polonusi przyjechali z USA, Australii i Czech. Oczekując na otwarcie festiwalu ćwiczą przed występami, zwiedzają Rzeszów i okoliczne miejscowości. Pozostałe grupy będą przybywać do Rzeszowa do późnego wieczora. Łącznie w tegorocznej edycji weźmie udział około tysiąca polonusów. Przybywają oni z pięciu kontynentów (Australii, Ameryki Północnej, Ameryki Południowej, Azji i Europy), z 11 krajów świata. Najliczniej – jak zwykle – reprezentowana będzie Polonia z USA - 11 zespołów. Wszyscy zamieszkają w Miasteczku Festiwalowym, zlokalizowanym w miasteczku studenckim Politechniki Rzeszowskiej.
„Jest też młoda para z Australii, która poznała się na festiwalu (przed kilkoma laty). Przyjechali w tym roku do Rzeszowa, aby specjalnie tutaj wziąć ślub. Powiedzieli sobie +tak+ w minioną sobotę w Rzeszowie. Tutaj także było ich wesele. Mają miodowy miesiąc na festiwalu. Razem z nimi przyjechali rodzice, goście weselni i było wesoło” – mówił w środę na briefingu towarzyszącym otwarciu festiwalu dyrektor imprezy Mariusz Grudzień.
Dyrektor ds. programowych Lesław Wais przypomniał, że podczas jednego z minionych festiwali, w koncercie galowym, którego motywem przewodnim było polskie wesele, wystąpiły na scenie 23 pary, które poznały się na festiwalach w Rzeszowie.
Festiwal odbywa się w Rzeszowie od 1969 roku, tradycyjnie co trzy lata, w pierwszym wakacyjnym miesiącu. Jest jedną z największych tego typu imprez na świecie i – jak mówią organizatorzy - wyróżniającą się wśród innych zarówno liczbą uczestników, jak i formułą artystyczną, która umożliwia wszystkim zespołom wspólne, podczas jednego koncertu, zaprezentowanie się publiczności. Wspólny występ pozwala też zintegrować się uczestnikom i poznać wzajemnie, a także poznawać kulturę kraju przodków.
Tegoroczny festiwal, ze względu na jubileusz 50-lecia swojego istnienia odbywa się dwa, a nie jak zwykle trzy lata po poprzednim. „Jest to najdłużej trwająca i największa, według niektórych na świecie tego typu narodowa impreza. Różni się ona od innych festiwali folklorystycznych tym, że zespoły oprócz tego, iż prezentują najlepsze punkty swego programu na tzw. koncertach przeglądowych, tworzą w czasie prób konkretne widowiska artystyczne. Dzięki temu się poznają, integrują, bo oni razem pracują, wzajemnie się oglądają na koncertach i czerpią ze swoich doświadczeń” – zaznaczył Wais.
Jak mówił, później ta współpraca owocuje organizowaniem kolejnych wspólnych wydarzeń na świecie, np. innych narodowych festiwali polonijnych zespołów, do łączenia się w stowarzyszenia, podejmowania różnego rodzaju szkoleń polonijnych animatorów kultury, kursów i warsztatów.
Wśród uczestników festiwalu będą weterani minionych edycji, jak np. zespół „Olza” z Czech, który wystąpi już po raz 16., a także „Wesoły Lud” z Chicago i „Piastowie” ze Sztokholmu. Będą także debiutanci: zespół „Karolinka” z Sao Mateus do Sul w Brazylii, „Piast” z Los Angeles w USA oraz „Miodula”, który utworzyli tancerze z kilku krajów: Szwajcarii, Wielkiej Brytanii, Szwecji, Niemiec, Belgii, Czech i Kanady.
Jak mówił Grudzień choreografowie, którzy w Rzeszowie tańczyli w Polonijnym Studium Choreograficznym w Rzeszowie „skrzyknęli” się na Facebooku. „Przygotowali program, który na tyle nas zainteresował, że zespół +Miodula+ znalazł się tutaj i weźmie udział w tegorocznym festiwalu” – dodał Grudzień.
Historia Światowego Festiwalu Polonijnych Zespołów Folklorystycznych sięga 1969 roku, a o jego zorganizowaniu zdecydował przypadek, do którego nawiązuje jedna z pieśni śpiewanych przez polonusów w czasie imprezy „Trochę z przypadku”. Pomysł przedsięwzięcia związany jest z pobytem w Rzeszowie zespołu „Krakus” z Genk w Belgii, który przyjechał na zaproszenie zespołu folklorystycznego „Bandoska” z Wojewódzkiego Domu Kultury w Rzeszowie. Wtedy to zrodził się pomysł realizacji cyklicznych spotkań polonijnych zespołów folklorystycznych i zaproszenia do udziału w nim większej liczby polonusów.
W pierwszym festiwalu, który odbył się dwa lata później, uczestniczyło 12 zespołów z Europy i jeden z USA. Pozwoliło to nazwać imprezę światową. Jej głównymi inicjatorami byli: rzeszowski dziennikarz Lubomir Radłowski, ówczesny dyrektor Wojewódzkiego Domu Kultury Czesław Świątoniowski oraz rzeszowski choreograf i animator kultury Roman Broż.
Polonusi zza wschodniej granicy po raz pierwszy przyjechali na 20-lecie imprezy, w 1989 roku. Była to grupa z Litwy.
Olbrzymie zainteresowanie uczestnictwem w imprezie sprawiło, że w 1992 r. wyłączono z niej dzieci, dla których od tamtego czasu, organizowany jest odrębny festiwal w Iwoniczu Zdroju.
autor: Agnieszka Pipała (PAP)
api/ agz/