Co piąty ksiądz diecezjalny został zamordowany przez Niemców w okupowanej Polsce. W obozach zginęło czterech biskupów - podkreśla rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ks. Paweł Rytel-Andrianik w rozmowie PAP w 79. rocznicę wybuchu II wojny.
Rzecznik episkopatu przypomniał, że w czasie II wojny światowej w Polsce naziści masowo prześladowali i wyniszczali duchowieństwo. "Księża, zakonnicy i siostry zakonne byli rozstrzeliwani, wysyłani do obozów koncentracyjnych, więzieni i torturowani. Niemcy rekwirowali dobra kościelne, zamykali kościoły. Mimo to wiara Kościoła w Polsce przetrwała ten mroczny okres terroru nazistów" - dodał.
Ks. Rytel-Andrianik podał dane z czasów II wojny światowej. "Na około 10 tys. księży diecezjalnych (stan w 1939 r.) naziści zamordowali około 2 tys. księży, czyli około 20 proc. Z około 8 tys. zakonników (stan w 1939 r.) zamordowali 370. Z około 17 tys. sióstr zakonnych - około 280. Do tego trzeba dodać, że około 4 tys. księży i zakonników oraz około 1100 sióstr zakonnych trafiło do obozów. Ci, którzy zostali na wolności byli represjonowani" - podał rzecznik episkopatu.
Blisko połowa polskich diecezji została bez biskupów diecezjalnych. "Na 21 diecezji rzymskokatolickich w Polsce, dziewięć było bez biskupów ordynariuszy, którzy zostali internowani albo zmuszeni do emigracji, a jednego z z nich zamordowano" - powiedział.
Na emigracji przebywali prymas Polski kard. August Hlond oraz bp włocławski Karol Radoński. Bp płocki Antoni Julian Nowowiejski zginął w Dachau. Naziści internowali bpa lubelskiego Mariana Fulmana, bpa łódzkiego Włodzimierza Jasińskiego i bpa łódzkiego Stanisława Adamskiego.
Naziści zamordowali – oprócz bpa diecezjalnego Antoniego Juliana Nowowiejskiego – trzech biskupów pomocniczych: Władysława Gorala z Lublina w obozie koncentracyjnym Sachsenhausen, Leona Wetmańskiego z Płocka w obozie zagłady w Działdowie lub w okolicach tego obozu i Michała Kozala z Włocławka w obozie koncentracyjnym w Dachau.
"II wojna światowa była upadkiem cywilizacji europejskiej spowodowanym przez reżimy totalitarne inspirowane pogardą dla życia i brakiem szacunku dla człowieka. Zarówno nazizm, jak i komunizm były utopiami skierowanymi przeciwko życiu, przeciwko człowiekowi jako osobie. Doprowadziło to do tragedii na niespotykaną dotąd skalę, powodując śmierć i cierpienie milionów ludzi. Do dziś żyją jeszcze ci, którzy doświadczyli dramatu II wojny światowej. Dlatego Kościół wzywa do pokoju na całym świecie. W XXI wieku nie może być mowy o wojnie, która nigdy nie rozwiązuje żadnych problemów, ale je potęguje i eskaluje nienawiść oraz wrogość" - powiedział PAP rzecznik Episkopatu Polski.
Dodał jednocześnie, że konflikty zbrojne wyniszczają każdą społeczność. "O pokój przez cały swój pontyfikat apelował św. Jan Paweł II, który sam doświadczył okrucieństwa II wojny światowej w Polsce, w której podczas niemieckiej okupacji zginął co piąty ksiądz katolicki, a Kościół doświadczył ogromnych prześladowań. Były takie diecezje, jak np. gnieźnieńska, włocławska czy chełmińska, z których co trzeci lub co drugi kapłan poniósł śmierć tylko dlatego, że był księdzem katolickim" - przypomniał ks. Rytel-Andrianik.
Podkreślił jednocześnie, że "trzeba podejmować inicjatywy przypominające tych, którzy oddali życie za Chrystusa, aby męczenników XX wieku ocalić od zapomnienia".
Rzecznik Episkopatu Polski dodał też, że św. Jan Paweł II podkreślał potrzebę upamiętnienia ofiar totalitaryzmów, mówiąc: "Za szczególną powinność naszego pokolenia w Kościele uważam zebranie wszystkich świadectw o tych, którzy dali życie za Chrystusa" (Bydgoszcz, 7.06.1999). "Klerycy z Wyższego Seminarium Duchownego w Tarnowie zapisali ręcznie 2947 nazwisk księży w Księdze Martyrologium Duchowieństwa Polskiego, którą złożyli na Jasnej Górze" - przypomniał rzecznik Episkopatu Polski.
"Zaprzeczeniem wojny jest chrześcijańska postawa otwartości, przebaczenia i miłosierdzia dla każdego człowieka. Wszystkie sprawy i nieporozumienia muszą być rozwiązywane na pokojowej drodze dialogu. Dotyczy to zarówno naszych lokalnych społeczności, jak i sfery międzynarodowe" - powiedział PAP ks. Rytel-Andrianik.
Największe straty wśród księży poniosła diecezja włocławska. Straciła ponad 50 proc. duchowieństwa: w sumie 225 księży oraz 8 kleryków i biskupa pomocniczego Michała Kozala. Przez obóz koncentracyjny w Dachau przeszło 211 księży, z których 144 straciło życie. Spośród nich św. Jan Paweł II na ołtarze wyniósł bł. Michała Kozala, a w gronie 108 męczenników II wojny światowej 7 kapłanów, a także 2 alumnów włocławskiego seminarium.
Symbolem męczeństwa polskiego duchowieństwa w latach 1939–1945 jest KL Dachau pod Monachium, do którego zesłano łącznie 2794 zakonników, diakonów, księży i biskupów katolickich. 1773 duchownych pochodziło z Polski.
Polscy kapłani mieli wielkie nabożeństwo do św. Józefa. Jeszcze przed wyzwoleniem złożyli 22 kwietnia 1945 r. ślubowanie pielgrzymowania do jego sanktuarium w Kaliszu w podzięce za wybawienie. Księża, którzy przeżyli, wyzwolenie obozu uznali to za cud. Obóz przeżyło m.in. kilku znanych później duchownych: kard. Adam Kozłowiecki – arcybiskup Lusaki, abp Kazimierz Majdański – biskup szczecińsko-kamieński, o. Marian Żelazek – misjonarz, apostoł trędowatych w Indiach i bp Ignacy Jeż. Benedykt XVI chciał uczcić bpa Jeża godnością kardynalską, zmarł on jednak w przeddzień ogłoszenia nominacji w listopadzie 2007.
W 1995 r. w 50. rocznicę wyzwolenia obozu Jan Paweł II napisał do księży, którzy przeżyli KL Dachau: "W czasie pychy i poniżenia, w miejscu rozszalałego zła pozostaliście niezłomni i wierni. W otchłani okrucieństwa i nienawiści, tam, gdzie postanowiono zniszczyć biologicznie człowieka, podeptać jego godność, trwaliście mężnie i heroicznie jako jedyni świadkowie miłości, przebaczenia, jako zwiastunowie nowej cywilizacji, opartej na prawdzie, dobru, szacunku dla życia i sprawiedliwości". (PAP)
Autor: Stanisław Karnacewicz
skz/ joz