Rzecznik praw dziecka Marek Michalak chce, by rok 2018 był rokiem Ireny Sendlerowej. Uratowała 2,5 tys. dzieci, ryzykując swoim życiem co najmniej 2,5 tys. razy; takie postawy i takie postacie warto przypominać - przekonuje Michalak.
RPD powiedział PAP, że skierował w tej sprawie pismo do marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego. Przypomniał, że w przyszłym roku minie 10 lat od śmierci Ireny Sendlerowej - zmarła 12 maja 2008 r., w wieku 98 lat.
"Irena Sendlerwowa to uzasadnienie samo w sobie. Uratowała 2,5 tys. istnień dziecięcych, ryzykując swoim życiem co najmniej 2,5 tys. razy" - podkreślił Michalak.
Wspominał, że kiedy przedstawiał kandydaturę Ireny Sendlerowej do Orderu Uśmiechu, miał poczucie, że nie trzeba tego wniosku uzasadniać. "To był pierwszy wniosek, który poddałem pod głosowanie jako Kanclerz Kapituły. Został przyjęty jednogłośnie, to się rzadko zdarza" - podkreślił Michalak.
"Kiedy zadzwoniłem do Ireny Sendlerowej z informacją, że została Kawalerem Orderu Uśmiechu, powiedziała: proszę pana, to jest najpiękniejsza rzecz, jaka mnie w życiu spotkała. A potem dodała: wie pan, obok tego listu, który odstałam od ojca świętego" - dodał Michalak.
Jego zdaniem takie postacie i takie postawy trzeba przypominać. "Warto zacytować Irenę Sendlerową - ja miałem przyjemność spotykania się z nią osobiście - kiedyś podczas rozmowy pani Irena powiedziała: czemu robicie ze mnie bohaterkę, przecież ja zrobiłam to, co każdy uczciwy, przyzwoity człowiek robić powinien. Na co ja jej odpowiedziałem: ale czy każdy to robił? Taka była Irena Sendlerowa" - podkreślił.
"To jest wielka postać, już dziś historyczna, ale też ważny drogowskaz - tak należy postępować, warto być przyzwoitym człowiekiem, choć nie zawsze się to opłaca" - dodał.
W uzasadnieniu swojego wniosku do marszałka Sejmu, RPD podkreślił, że ustanowienie roku 2018 Rokiem Ireny Sendlerowej będzie doskonałą okazją do pokazania wartości życia ludzkiego, życzliwości, bezinteresowności, a także przypomnienia "wspaniałej karty historii działalności Narodu Polskiego". "Uprzejmie proszę o przychylność dla idei uczczenia pamięci obrończyni podstawowych praw dziecka" - napisał Michalak.
Rzecznik przypomniał, że podczas hitlerowskiej okupacji Irena Sendlerowa, wspólnie z zaufanymi pracownikami podjęła akcję ratowania dzieci z warszawskiego getta. Ocaliła ok. 2,5 tys. żydowskich dzieci. Ich zaszyfrowane nazwiska zapisywała na paskach bibułki, które wkładała do słoików i zakopywała. Po zakończeniu wojny rozszyfrowany spis trafił do szefa Centralnego Komitetu Żydów w Polsce Adolfa Bermana. Prowadzony przez nią rejestr uratowanych dzieci pozwolił po zakończeniu wojny na poznanie przez nie własnej tożsamości i odnalezienie bliskich.
W uzasadnieniu projektu uchwały w tej sprawie, rzecznik napisał, że "przykład bohaterskiej działalności Ireny Sendlerowej uczy, że ludzie nie mogą pozostać bierni i milczeć, mając świadomość, że gdzieś obok nich drugiemu człowiekowi dzieje się krzywda".
"Mogłam zrobić więcej. Ten żal nigdy mnie nie opuszcza" - to często przytaczane słowa Ireny Sendlerowej.
Irena Sendler, z domu Krzyżanowska, urodziła się w 1910 r. w Otwocku; jej ojciec był z zawodu lekarzem.
W czasie okupacji zaangażowała się w konspirację. Pomagała żydowskim współobywatelom, zanim jeszcze powstało getto warszawskie. W 1942 r., gdy utworzono polską organizację podziemną, Radę Pomocy Żydom "Żegota", została szefową wydziału dziecięcego.
Jako pracownica wydziału opieki społecznej zarządu miejskiego w Warszawie, który znajdował się pod nadzorem okupanta, miała przepustkę do getta. Władze niemieckie nie zgodziły się, by opieka społeczna docierała do mieszkających tam Żydów, zezwalano jednak na udzielanie im pomocy medycznej. Przebrana za pielęgniarkę, wraz ze swymi współpracownikami Irena Sendlerowa nosiła tam jedzenie, leki i pieniądze, zorganizowała akcję przemycania dzieci żydowskich z getta.
Wyprowadzane z getta dzieci, były umieszczane w polskich rodzinach, sierocińcach i klasztorach w Warszawie, Turkowicach i Chotomowie. Przygotowywano im fałszywe dokumenty i wspomagano materialnie.
W 1943 r. została aresztowana przez Niemców. Była przesłuchiwana i torturowana, więziona na Pawiaku; została skazana na śmierć. Uratowała ją "Żegota", przekupując niemieckich strażników. Do końca wojny ukrywała się pod fałszywym nazwiskiem. W ukryciu pracowała dalej nad ocaleniem żydowskich dzieci. Podczas Powstania Warszawskiego była sanitariuszką.
Po wojnie zajmowała się działalnością socjalną. W 1965 r. została uhonorowana przez izraelski instytut Yad Vashem medalem Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata. W 1991 r. otrzymała honorowe obywatelstwo Izraela. W 2003 r. została odznaczona Orderem Orła Białego.
W 2006 r. prezydent Lech Kaczyński wystąpił z inicjatywą przyznania jej Pokojowej Nagrody Nobla.
Agata Szczepańska (PAP)
akw/ bos/