Opowiadające historię największego polskiego społecznego ruchu Europejskie Centrum Solidarności w Gdańsku jest jednym z miejsc, które tłumnie odwiedzają zagraniczni pielgrzymi ŚDM. Wielu z nich dopiero tutaj poznaje historię polskiej walki z komunizmem i „Solidarności”.
To, że właśnie Europejskie Centrum Solidarności będzie jednym z żelaznych punktów na trasie wycieczek pielgrzymów spędzających na Pomorzu kilka dni poprzedzających główne spotkanie ŚDM w Krakowie, mówili już PAP księża organizujący pobyt młodych w archidiecezji gdańskiej i diecezji pelplińskiej.
Magdalena Mistat z działu promocji ECS potwierdziła, że tylko w czwartek Centrum odwiedziło w dużych zorganizowanych grupach ponad 450 pielgrzymów. Byli to młodzi ludzie pochodzący m.in. z Francji, Niemiec, Hiszpanii, Ukrainy, Nigerii, Kongo i Ameryki Południowej. Z kolei w piątek ECS odwiedziła m.in. około 100-osobowa grupa goszcząca w Rumi, a składająca się z osób pochodzących m.in. ze Stanów Zjednoczonych, RPA Egiptu czy Singapuru.
W tej ostatniej grupie pielgrzymów był m.in. pochodzący z Cape Town w RPA Timothy Harris. W rozmowie z PAP przyznał on, że przed przyjazdem do Polski niewiele wiedział o naszym kraju. „Wiedziałem, że Polska w czasie II wojny światowej została zaatakowana przez Niemcy. Nie miałem jednak świadomości, że wasz kraj tak dzielnie przeciwstawiał się komunizmowi” – powiedział PAP Harris.
Jak przyznał, Europejskie Centrum Solidarności zrobiło na nim wyjątkowe wrażenie. „Bo nasz kraj ma podobną do waszej historię, pełną przemocy, rewolucji, praktycznie cały czas mamy u nas stan rewolucji” – zaznaczył Harris.
Także Thomas Lawson z miejscowości Ventura w USA (stan Kalifornia) był pod wrażeniem wystawy głównej ECS. „Oniemiałem, gdy – dzięki zwiedzaniu ECS, dowiedziałem się, jak Polacy zachowywali się na przestrzeni swojej historii. Zrobiło też na mnie wrażenie, jak silne było oddziaływanie Jana Pawła II na Polskę, w tym to, jak potrafił zachęcać Polaków do walki o swoją wolność i godność” – powiedział PAP Lawson.
Z kolei Denzel Swarts z Cape Town w RPA przyznał, że o wyborze Gdańska jako miasta kilkudniowego pobytu przed ŚDM, zdecydowała grupa pielgrzymów, w której się znalazł. „Kiedy jednak dowiedziałem się, że wybór padł na Gdańsk, miejscem, które chciałem najbardziej odwiedzić, było Europejskie Centrum Solidarności. Myślę, że historie naszych krajów łączą właśnie ruchy solidarnościowe” – powiedział PAP Swarts dodając, że w ECS „zobaczył, jak Polacy stali razem, jako naród, aby dać sobie szansę na wolność”.
Jak powiedziała PAP Mistat, z rozmów z przewodnikami, którzy oprowadzają po wystawie ECS grupy pielgrzymów wie, że na wielu z nich duże wrażenie robi zwłaszcza ostatnia z sal wystawowych, w której przedstawiono upadek bloku wschodniego. W sali tej znajduje się m.in. ściana ozdobiona potężnym napisem „Solidarność” stworzonym z setek białych i czerwonych kartek, na których zwiedzający mogą zapisywać swoje refleksje, apele itp. Mistat wyjaśniła, że bardzo wielu pielgrzymów zostawia na kartkach swoje przesłania.
Dodała też, że na wielu gościach duże wrażenie robi także nowoczesna architektura budynku. „Wielu z nich mówiło, że nie spodziewali się takiego obiektu” – powiedziała PAP Mistat.
Jak poinformowała, jeszcze na poniedziałek wizytę w ECS zapowiedziała m.in. 50-osobowa wycieczka z Bostonu. Oprócz dużych grup, które wymagały wcześniejszych zapowiedzi i przygotowań, każdego dnia ECS odwiedzają też mniejsze grupy pielgrzymów.
Sercem otwartego w 2014 r. Europejskiego Centrum Solidarności jest wystawa opowiadająca o historii tego ruchu. Ekspozycję urządzono przy użyciu nowoczesnych środków, w tym licznych multimediów, pomiędzy które wpleciono około 1800 oryginalnych przedmiotów związanych z działalnością NSZZ "Solidarność" i innych opozycyjnych wobec komunistycznych rządów ruchów czy organizacji.
Wśród oryginalnych eksponatów są m.in. przestrzelona kurtka 20-letniego stoczniowca, który zginął od kul wojska lub milicji w grudniu 1970 r.; suwnica, na której pracowała legendarna działaczka związkowa Anna Walentynowicz czy tablice z 21. postulatami, które wisiały podczas strajku w Sierpniu '80 na bramie stoczni, a dziś są zabytkiem wpisanym na listę UNESCO.
W ECS obejrzeć można także m.in. zdjęcia, materiały filmowe i dźwiękowe, archiwalne dokumenty, rękopisy, mapy, wydawnictwa podziemne, wycinki z oficjalnych gazet czy przedmioty codziennego użytku związane z PRL-em. (PAP)
aks/ mhr/