Hołd Polakom, którzy ratowali "Żydów skazanych na zagładę, a szczególnie tym, którzy w odwecie za udzieloną pomoc zginęli z rąk niemieckiego okupanta" - złożył Sejm w uchwale związanej z otwarciem Muzeum Polaków Ratujących Żydów podczas II wojny światowej im. Rodziny Ulmów w Markowej.
Sejm przyjął uchwałę przez aklamację; w środę, w przeddzień otwarcia Muzeum. Powstało ono we wsi Markowa na Podkarpaciu, gdzie 24 marca 1944 r. niemieccy żandarmi zamordowali ośmioro Żydów oraz ukrywających ich Józefa Ulmę i będącą w ostatnim miesiącu ciąży jego żonę Wiktorię. Zabili też sześcioro dzieci Ulmów, z których najstarsze - córka Stasia - miało osiem lat.
"W imieniu narodu polskiego Sejm Rzeczypospolitej Polskiej ponownie składa hołd wszystkim rodakom, którzy z narażeniem życia ratowali Żydów skazanych na zagładę, a szczególnie tym, którzy w odwecie za udzieloną pomoc zginęli z rąk niemieckiego okupanta" - głosi sejmowa uchwała.
Posłowie wyrazili nadzieję, że "muzeum w Markowej będzie inspirowało władze państwowe i samorządowe do dalszego upamiętniania czynów dokonanych przez Polaków ratujących Żydów i propagowania tej wiedzy także poza granicami Polski".
"Jest to tym bardziej wskazane, że świat nie zna realiów, jakie panowały na polskich ziemiach podczas tragicznych lat wojny 1939 – 1945, a ignorancja historyczna, z jaką spotykamy się za granicą, uderza w dobre imię naszej Ojczyzny. Niemieccy okupanci niszczyli wówczas państwowość i kulturę polską, mordowali kadry przywódcze, stosowali terror i popełniali zbrodnie na ludności cywilnej. Ponadto Żydzi byli całkowicie eliminowani z życia gospodarczego, izolowani od społeczeństwa, następnie zamykani w gettach i mordowani" - czytamy w uchwale Sejmu.
"W imieniu narodu polskiego Sejm Rzeczypospolitej Polskiej ponownie składa hołd wszystkim rodakom, którzy z narażeniem życia ratowali Żydów skazanych na zagładę, a szczególnie tym, którzy w odwecie za udzieloną pomoc zginęli z rąk niemieckiego okupanta" - głosi sejmowa uchwała. Posłowie wyrazili nadzieję, że "muzeum w Markowej będzie inspirowało władze państwowe i samorządowe do dalszego upamiętniania czynów dokonanych przez Polaków ratujących Żydów i propagowania tej wiedzy także poza granicami Polski".
Napisano w niej, że "hołd dla sprawiedliwych Polaków jest jednocześnie wyraźnym przypomnieniem całemu światu, że w odróżnieniu od okupowanej zachodniej Europy na ziemiach polskich za nawet najmniejszą pomoc Żydom groziła kara śmierci".
"Choć wojna jest często demoralizująca dla wszystkich stron konfliktu, przedstawiciele polskiego społeczeństwa dawali świadectwo gorliwej wiary, okazywali miłosierdzie i wypełniali chrześcijańskie przykazania. Mimo widma najwyższej kary wielu Polaków zdecydowało się udzielić pomocy prześladowanym Żydom. Szacuje się, że dzięki tej pomocy ocalało kilkadziesiąt tysięcy osób. Wśród tych, którzy zginęli za udzielanie pomocy Żydom, była rodzina Ulmów: Józef, będąca w stanie błogosławionym Wiktoria oraz sześcioro ich nieletnich dzieci. Wraz z ukrywanymi Didnerami, Grünfeldami i Goldmanami zostali oni zamordowani w swoim domu w Markowej 24 marca 1944 roku" - głosi sejmowa uchwała.
Przypomniano w niej, że toczy się proces beatyfikacyjny rodziny Ulmów. "Pośmiertnie zostali oni odznaczeni przez Polskę i Izrael, a w 2013 roku na stronie Instytutu Yad Vashem napisano: +Zbrodnia na Ulmach – gdy cała rodzina została zamordowana razem z ukrywanymi Żydami – stała się symbolem polskiej ofiary i męczeństwa podczas niemieckiej okupacji+”.
W tym kontekście - podkreślono w uchwale Sejmu - "pojawiające się kłamliwe sformułowania +polskie obozy zagłady+, czy +polskie SS+ wzbudzają największe oburzenie i zasługują na napiętnowanie" i dlatego "konieczne jest nasilenie walki z negatywnymi stereotypami i szkalowaniem Polski, w czym pomoże nowa instytucja".
"Sejm Rzeczypospolitej Polskiej uznaje, że pamięć o Polakach ratujących Żydów winna stanowić ważną część edukacji publicznej. Wyraża też przekonanie, że będzie ona nie tylko kultywowana w nowo otwartym Muzeum Polaków Ratujących Żydów podczas II wojny światowej im. Rodziny Ulmów w Markowej, ale również w innych placówkach państwowych i samorządowych, w szczególności muzealnych i oświatowych oraz przez organizacje społeczne" - głosi uchwała.
W związku z otwarciem Muzeum w Markowej w uchwale wyrażono uznanie "także dla samorządu województwa podkarpackiego, który poprzez budowę muzeum o ogólnopolskim charakterze pierwszy na tak szeroką skalę upamiętnił to nadzwyczajne bohaterstwo, realizując żywotny interes całego społeczeństwa".
Decyzja o budowie muzeum została podjęta przez Sejmik Województwa Podkarpackiego w 2008 r. Na 500 m kw. odtworzono dom Ulmów i stworzono salę wystawową, wykładową i pracownię naukową. Oficjalne rozpoczęcie budowy nastąpiło 8 października 2013 r. Budowa zakończyła się w I półroczu 2015 r.
Celem muzeum jest upamiętnienie, a także upowszechnienie wiedzy o Polakach, którzy podczas okupacji niemieckiej – mimo grożącej kary śmierci – pomagali ludności żydowskiej skazanej przez III Rzeszę na zagładę.
Pod koniec 1942 r. Józef i Wiktoria Ulmowie dali schronienie ośmiorgu Żydom: Saulowi Goldmanowi i jego czterem synom o nieznanych imionach (w Markowej nazywano ich Szallami), a ponadto dwóm córkom oraz wnuczce Chaima Goldmana z Markowej – Lei/Layce Didner z córką o nieznanym imieniu i Geni/Gołdzie Gruenfeld.
O ukrywaniu Żydów przez rodzinę Ulmów doniósł Niemcom prawdopodobnie tzw. granatowy policjant z Łańcuta. Rankiem 24 III 1944 r. przed dom Ulmów przybyło pięciu niemieckich żandarmów i kilku policjantów. Dowodził nimi por. Eilert Dieken. Najpierw zamordowano Żydów, potem Józefa i Wiktorię, będącą w siódmym miesiącu ciąży. Następnie Dieken podjął decyzję o zabiciu dzieci. Życie straciło 17 osób.
Ulmowie pochowani zostali na cmentarzu w Markowej, zaś Żydzi na cmentarzu w Jagielle, miejscu pochówku 41 innych ofiar Holokaustu z Markowej.
W 1995 r. Wiktoria i Józef Ulmowie zostali uhonorowani pośmiertnie tytułem „Sprawiedliwych wśród Narodów Świata” izraelskiego Instytutu Pamięci Yad Vashem. W 2003 r. w diecezji przemyskiej rozpoczął się ich proces beatyfikacyjny. W 2004 r. odsłonięto w Markowej pomnik, który przypomina o tych bohaterskich ludziach. W 2010 r. prezydent Lech Kaczyński odznaczył ich Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. (PAP)
mok/ malk/