Sejmowa komisja ds. łączności z Polakami za granicą zaproponowała w piątek przyjęcie do projektu ustawy budżetowej poprawki, która zakłada, że dysponentem rezerwy celowej przeznaczonej na opiekę nad Polonią i Polakami za granicą będzie Senat, a nie - jak dotąd - MSZ.
Jak mówił podczas posiedzenia komisji jej przewodniczący Michał Dworczyk (PiS), propozycja poprawki wyszła z klubu PiS i "sprowadza się do tego, by zmienić dysponenta środków i by rezerwa celowa przeznaczona na Polonię była uruchamiana przez ministerstwo finansów na wniosek Kancelarii Senatu".
"W uproszczeniu proponujemy powrót środków na Polonię do Senatu, który będzie decydował o ich podziale" - poinformował Dworczyk. Zaznaczył, że działanie to było zapowiadane przez PiS w kampanii wyborczej i zostało dobrze przygotowane w porozumieniu z MSZ i Kancelarią Senatu.
Podkreślił, że nie chodzi o natychmiastowy powrót do stanu sprzed roku 2012, bo to - jak ocenił - burzyłoby trwające w MSZ procedury konkursowe. Poseł zapewnił, że pieniądze przeznaczone na pieczę nad Polonią "definitywnie" wrócą do Kancelarii Senatu w 2017 r.
Dworczyk mówił, że Senat od 1989 roku stał się nieformalnym opiekunem Polonii i on dysponował pieniędzmi na jej wspieranie. Przypomniał, że w 2012 r. środki te zostały przekazane MSZ.
"Ta operacja (...) została przeprowadzona w pośpiechu i bez przygotowania. Jej efektem i następstwem było to, że wiele środowisk polskich poza granicami kraju, zwłaszcza na wschodzie miało poważne problemy z finansowaniem swoich projektów. Ta sytuacja w sposób szczególny uderzyła w media polonijne i w oświatę" - ocenił przewodniczący komisji.
Jako przykład negatywnego wpływu przeniesienia środków do MSZ, Dworczyk wskazał kłopoty jedynej gazety polskojęzycznej na Łotwie - "Polaka na Łotwie" - która w 2012 r. otrzymała pieniądze na swoją działalność w końcu grudnia. "To pokazuje poziom chaosu, jaki wtedy powstał i zapaści środowisk polonijnych, do której w związku z tym doszło" - zaznaczył poseł PiS.
Przyznał, że w późniejszych latach MSZ wypracowało "wiele pozytywnych i ciekawych rozwiązań" związanych z podziałem pieniędzy w ramach konkursów - m.in. dwuletnie finansowanie projektów medialnych i oświatowych.
Zdaniem Dworczyka, Senat może wykorzystać te rozwiązania w dalszej pracy i działać na rzecz Polonii lepiej. Jak przekonywał, "wielką wartością" jest to, że senatorowie mogą wizytować i wspierać środowiska polskie poza granicami kraju. Mówił, że posłowie są bardziej zaangażowani w pracę w kraju, a Senat jest - jego zdaniem - miejscem, gdzie jest niższa temperatura sporu, a praca - bardziej merytoryczna.
Dworczyk zaznaczył, że konsulaty nadal będą otrzymywały pieniądze na przedsięwzięcia polonijne, a środowiska polskie za granicą nie ucierpią w związku ze zmianą; zapewniała o tym także obecna na posiedzeniu komisji podsekretarz stanu w MSZ Katarzyna Kacperczyk.
Krytycznie do propozycji przeniesienia środków odniósł się Wojciech Ziemniak (PO). Jak zaznaczył nie po to środki były przenoszone do MSZ, by to "teraz miało być odkręcane". Według niego po kolejnej zmianie spadnie też znaczenie sejmowej komisji ds. łączności z Polakami za granicą.
W odpowiedzi Dworczyk powiedział, że posłom powinno zależeć na dobru Polonii, a nie na tym, "który dział administracji wyrwie te środki do swojej dyspozycji". Przypomniał też, że dotąd sejmowa komisja opiniowała działania MSZ, a nie decydowała o podziale pieniędzy.
Poparły go obecna na posiedzeniu europoseł Jadwiga Wiśniewska, która przekonywała, że to środowiska polonijne apelowały o zmianę oraz Dorota Arciszewska-Mielewczyk (PiS), która twierdziła, że senatorowie poświęcają więcej czasu dla Polonii i dokładniej analizują wydatki.
Z kolei Zbigniew Gryglas (Nowoczesna) proponował, by zwiększyć o 2 mln zł środki dla objętych Kartą Polaka seniorów, przeznaczone przede wszystkim na ich leczenie. Propozycja ta została przez komisję odrzucona. Dworczyk powiedział, że środki na ten cel są zabezpieczone i są w dyspozycji konsulów; zaznaczył, że w przyszłości można pomyśleć o tym, by je specjalnie wydzielić jako odrębną pozycję.
Przedstawiciele biura legislacyjnego Sejmu oraz ministerstwa finansów zwrócili uwagę, że proponowana poprawka może być niezgodna z innymi przepisami, m.in. ustawy o finansach publicznych. Przekonywali, że pieniądze muszą być dysponowane zgodnie z działami administracji publicznej; wskazywali, że pieniądze na Polonię są przypisane do MSZ.
Dworczyk odpowiedział, że "tak jest w tej chwili, ale ta sytuacja zostanie zmieniona". (PAP)
wni/ par/