Sejmowa komisja kultury i środków przekazu, która zajmowała się w środę projektem uchwały w sprawie uczczenia pamięci ofiar zamachu majowego z 1926 r., przerwała prace nad tym projektem. Emocje posłów budziło uzasadnienie do uchwały.
"Chciałbym zastrzec - proszę i apeluję, by dzisiejsze nasze posiedzenie nie przybrało charakteru seminarium czy oceny zamachu majowego - nie jest moją intencją ani intencją wnioskodawców, aby dziś oceniać ten fakt historyczny" - takimi słowami w imieniu grupy posłów PSL, autorów projektu uchwały, zwrócił się do komisji Tadeusz Sławecki, rozpoczynając przedstawianie projektu.
"Naszą intencją jest oddanie hołdu osobom cywilnym i wojskowym, bez względu na to, po której stronie w tym czasie stali. To byli Polacy, którzy stanęli w obronie konstytucji, w obronie rządu" - podkreślił Sławecki. Przypomniał, że to już druga próba przyjęcia uchwały w sprawie uczczenia ofiar zamachu majowego. Poprzednią podjęto pięć lat temu w związku z 80. rocznicą wydarzeń.
Jak mówił poseł PSL, projekt tamtej uchwały był "bardziej radykalny, oceniający". Sejm nie podjął wówczas uchwały. "Teraz staramy się uczcić ofiary w sposób nie dotykający nikogo, ani piłsudczyków, ani innych osób. Nie wyrokujemy" - zaznaczył Sławecki. Przypomniał, że w wyniku zamachu majowego zginęło 379 osób, w tym 164 cywilów, a 920 zostało rannych.
W obecnym projekcie uchwały napisano, że w 85. rocznicę zamachu majowego Sejm "oddaje hołd i cześć wszystkim wojskowym i cywilnym ofiarom jednego z najboleśniejszych wydarzeń w historii II RP".
"Sejm RP wyciągając wnioski z tragicznych wydarzeń majowych w 1926 roku i następujących po nich kolejnych wydarzeń - aż do dnia dzisiejszego, potwierdza fakt, o którym mówił Wincenty Witos, że +Potęgi Państwa i jego przyszłości nie zabezpieczy żaden, choćby największy geniusz - uczynić to może cały świadomy swych praw i obowiązków Naród+" - napisano w projekcie.
W uzasadnieniu projektu napisano, że zamach majowy 12 maja 1926 r. był próbą rozwiązania kryzysu politycznego spowodowanego powołaniem rządu Wincentego Witosa. Według ludowców, "zamach majowy był wielkim wstrząsem politycznym, moralnym i psychologicznym dla polskiego społeczeństwa" i "ciosem zadanym młodej demokracji i parlamentaryzmowi".
W uzasadnieniu można też przeczytać, że "zamach stanu podzielił społeczeństwo polskie, wojsko, partie polityczne a nawet rodziny", "zatrzymał postępującą od 1918 roku demokratyzację życia publicznego, pozbawił społeczeństwo wielu praw i swobód obywatelskich".
Napisano w nim również: "Od 12 maja 1926 roku budowany był nowy system władzy nazywany sanacją. Dla jednych oznaczał on wysokie urzędy państwowe, placówki dyplomatyczne, dla drugich – Brześć, Berezę Kartuską, życie w poniżeniu i nędzy".
Uzasadnienie do projektu zostało skrytykowane przez posłów PiS. Ryszard Terlecki złożył wniosek o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu właśnie z powodu uzasadnienia. Wcześniej zaznaczył, że trudno poprzeć projekt, choć uzasadnienie nie jest częścią uchwały. "Tłumaczy jednak czemu Sejm taką uchwałę podjął" - dodał. "Ponieważ całkowicie nie zgadzam się z uzasadnieniem, nie widzę powodu byśmy się pod czymś takim mieli podpisać" - powiedział Terlecki.
"Czy pan podważa w tym uzasadnieniu którekolwiek zdanie?" - pytał Sławecki. Czytał kolejne fragmenty uzasadnienia i pytał posła PiS: "Czy prawdą jest, że...?". Przy fragmencie "zamach stanu podzielił społeczeństwo polskie, wojsko, partie polityczne a nawet rodziny" Terlecki mu przerwał. "Społeczeństwo było podzielone, a nie zamach je podzielił. Zamach był konsekwencją tego podziału. Opowiada pan bajki" - podkreślił. Wcześniej mówił także, że uzasadnienie PSL do projektu jest polityczne, gdyż ocenia wydarzenia, od których nie upłynęło nawet 100 lat.
Za odrzuceniem projektu było sześcioro posłów, siedmioro - przeciw, trzy osoby wstrzymały się od głosu.
Przewodnicząca komisji Iwona Śledzińska-Katarasińska (PO) i wiceprzewodniczący Jerzy Fedorowicz (PO) zwrócili się do Sławeckiego, by wraz z resztą wnioskodawców zastanowił się nad zmianą uzasadnienia do projektu uchwały.
Ponownie projektem komisja kultury ma się zająć w czwartek. (PAP)
dsr/ abe/ jra/