Mimo upływu lat od tej tragedii nie postawiono przed sądem sprawców bratobójczych strzałów oddanych do niewinnych ludzi - podkreślono w uchwale upamiętniającej 45. rocznicę wydarzeń z grudnia 1970 roku na Wybrzeżu, którą Senat przyjął w piątek.
"W grudniu 1970 roku, w proteście przeciwko podwyżkom cen wprowadzonym przez władze PRL, przez Wybrzeże przetoczyła się fala strajków i demonstracji. Po raz kolejny Polacy – robotnicy, stoczniowcy, portowcy, mieszkańcy Wybrzeża – wyszli na ulicę, aby upominać się o godność człowieka pracy, władza zaś wyprowadziła przeciwko protestującym czołgi, zezwoliła milicji i wojsku na użycie broni. Według oficjalnych danych w grudniu 1970 roku na ulicach Gdańska, Gdyni, Szczecina i Elbląga zamordowano przeszło 40 osób, a ponad 1160 zostało rannych. Szczególnie krwawym dniem był 17 grudnia, kiedy to w Gdyni zastrzelono co najmniej 18 osób" - napisano w przyjętej jednogłośnie uchwale Senatu.
Podkreślono w niej również, że "mimo, że upłynęło już 45 lat od tej tragedii, nie postawiono przed sądem sprawców bratobójczych strzałów oddanych do niewinnych ludzi i niestety udało się im uniknąć odpowiedzialności".
Senatorzy są zdania, że "dzień 17 grudnia winien być Dniem Pamięci o Ofiarach Grudnia – dniem hołdu dla zamordowanych i wspomnieniem o poległych, a ofiara życia i krwi robotników Wybrzeża winna znaleźć godne i trwałe miejsce w historii walk o niepodległą i sprawiedliwą Polskę" - zaznaczono w uchwale senackiej.
"Senat Rzeczypospolitej Polskiej oddaje cześć i hołd tym wszystkim, którzy walczyli z totalitarnym reżimem o wolność, godność i podstawowe prawa człowieka, oraz którzy w tej walce złożyli ofiarę krwi, cierpienia i życia. Nie wolno nam dopuścić do tego, aby była to ofiara daremna. Naszym obowiązkiem jest o niej pamiętać i przekazać tę pamięć następnym pokoleniom" - głosi uchwała Senatu. (PAP)
ksi/ eaw/