Społeczny ruch obrony kamienicy przy ul. Sierakowskiego, niegdyś siedziby Praskiego Gimnazjum Męskiego, którego absolwentem był Janusz Korczak, zainaugurowali w niedzielę zgromadzeni przed tym budynkiem mieszkańcy Warszawy. Inicjatywę poparł senator Marek Borowski.
Obrońcy kamienicy domagają się od Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków Rafała Nadolnego niezwłocznego wszczęcia z urzędu postępowania administracyjnego w sprawie wpisania obiektu do rejestru zabytków. Podpisy pod apelem o takiej treści zbierano w niedzielę przed kamienicą. W poniedziałek apel ma trafić do konserwatora.
Mieszkańcy obawiają się, że zabytkowy obiekt może zostać zniszczony w związku z planami inwestycyjnymi spółek Elektrim i Port Praski, właścicieli terenu, na którym znajduje się kamienica. "Gimnazjum Janusza Korczaka pod kilof? Hańba", "Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków - Obudź się!" oraz "Wkład firmy Elektrim w obchody roku korczakowskiego: plan rozwalenia gimnazjum Korczaka" - to hasła, jakie znalazły się na transparentach eksponowanych przed kamienicą.
Kamienica przy ul. Sierakowskiego 4 na warszawskiej Pradze została wzniesiona w 2 połowie XIX w. dla warszawskiego przemysłowca Karola Juliusza Mintera. Na akwareli "Piątek na Pradze" uwiecznił ją Juliusz Kossak. W latach 1885-1905 była siedzibą Praskiego Gimnazjum Męskiego - pierwszej i jedynej wówczas szkoły średniej w prawobrzeżnej Warszawie. Uczęszczał do niej Janusz Korczak, który w jej murach w roku 1898 zdał maturę. Jest jedną z trzech najstarszych kamienic mieszkalnych na Pradze.
Wśród zgromadzonych w niedzielę przed budynkiem był wybrany do Senatu z okręgu praskiego Marek Borowski, który złożył podpis pod apelem do wojewódzkiego konserwatora zabytków. "Jest moim obowiązkiem być z ludźmi wtedy kiedy walczą o rzeczy słuszne, a to jest rzecz słuszna" - powiedział. "Będę interweniował u wojewody, będę rozmawiał także w ratuszu, przede wszystkim żeby wpisać obiekt na listę obiektów zabytkowych, a potem poszukać środków, żeby go wyremontować" - zapewnił.
O wpisanie z urzędu obiektu do rejestru zabytków wystąpiły już do Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków: Muzeum Historii Żydów Polskich (9 listopada), Muzeum Historyczne m.st. Warszawy (5 października), Dział Dokumentacji Zabytków Żydowskiego Instytutu Historycznego (12 października), dyrekcja VIII L.O. im. Władysława IV (27 października), Fundacja Shalom (18 października) oraz Stowarzyszenie Zespół Opiekunów Kulturowego Dziedzictwa Warszawy "ZOK" (26 września).
"Do dzisiaj nie mamy żadnej odpowiedzi" - żalił się podczas konferencji prasowej Janusz Sujecki, przedstawiciel Zespołu Opiekunów Kulturowego Dziedzictwa Warszawy "ZOK". "Jest to dla nas absolutnie niezrozumiałe, milczenie i przeciąganie sprawy w sytuacji, kiedy wszczęcie postępowania jest absolutnie czynnością rutynową w odróżnieniu od decyzji" - powiedział Sujecki.
"Nowy konserwator zabytków w jednym w wywiadów dla +Życia Warszawy+ obiecywał, że w dwa tygodnie będzie wpisywał obiekty do rejestru zabytków, że będzie lepszy niż jego poprzedniczka, odwołana" - dodał. Jak zaznaczył, zgodnie z kodeksem postępowania administracyjnego nie powinien minąć więcej niż miesiąc na udzielenie odpowiedzi na każdy wniosek, który jest składany.
Zdaniem sygnatariuszy apelu brak reakcji ze strony wojewódzkiego urzędu ochrony zabytków w Warszawie stanowi zarówno naruszenie przepisów kodeksu postępowania administracyjnego, jak i stwarza zagrożenie dla zabytku posiadającego unikatową wartość historyczną.
W apelu podkreślono, że kamienica przy Sierakowskiego 4 należy do nielicznych zachowanych pamiątek związanych z osobą Janusza Korczaka. Zaznaczono, że obecnie obiekt ten jest zagrożony wyburzeniem w związku z planami inwestycyjnymi spółki Port Praski. "Nasz apel kierujemy do pana również w związku z uchwałą Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z września 2011, ustanawiającą rok 2012 rokiem Korczaka" - podkreślono.
Kamienica przy ul. Sierakowskiego 4 na warszawskiej Pradze została wzniesiona w 2 połowie XIX w. dla warszawskiego przemysłowca Karola Juliusza Mintera. Na akwareli "Piątek na Pradze" uwiecznił ją Juliusz Kossak. W latach 1885-1905 była siedzibą Praskiego Gimnazjum Męskiego - pierwszej i jedynej wówczas szkoły średniej w prawobrzeżnej Warszawie. Uczęszczał do niej Janusz Korczak, który w jej murach w roku 1898 zdał maturę. Jest jedną z trzech najstarszych kamienic mieszkalnych na Pradze.
W 2012 roku przypada 100. rocznica założenia przez Korczaka sierocińca dla dzieci przy ul. Krochmalnej oraz mija 70 lat od śmierci Korczaka w obozie zagłady w Treblince. Sejm ustanowił rok 2012 Rokiem Janusza Korczaka. (PAP)
(planujemy kontynuację tematu)
akuc/ gma/