Do setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości pozostało już tylko 100 dni. Dyrektor Biura Programu „Niepodległa” Jan Kowalski przyznał, że wśród setek imprez, które znajdują się w oficjalnym kalendarzu obchodów na stronie niepodlegla.gov.pl, wiele ma charakter sportowy.
Szczególną popularnością cieszą się biegi, głównie ze względu na swoją przystępność.
„Sport był jedną z ważniejszych dla Polaków dziedzin życia, która łączyła ich tuż po odzyskaniu niepodległości. To w latach 1918-21 rozwijały się związki sportowe, a Polacy mogli kibicować zawodnikom z biało-czerwoną flagą i orzełkiem na piersi w wielu konkurencjach. Dlatego możliwość wspólnego świętowania stulecia odzyskania niepodległości poprzez zaangażowanie sportowców i sympatyków różnych dyscyplin wydaje się nieodzownym elementem upamiętnienia tego fantastycznego jubileuszu" - zaznaczył.
W rozmowie z PAP dyrektor Kowalski przypomniał też, że projekt 100 biegów od Bałtyku do Tatr na 100-lecie, jak również w części zagranicznej pod szyldem Polskie Himalaje 2018, zrodził się najwcześniej spośród wszystkich, bowiem już w 2013 roku, cztery lata przed tym, jak 24 maja 2017 roku rząd uchwalił Program Wieloletni „Niepodległa”.
„Ma on łączyć różne inicjatywy organizowane z okazji tej wyjątkowej rocznicy, a imprezy biegowe, w których udział może wziąć każdy, bez względu na wiek, świetnie wpisują się w całość obchodów" - podkreślił.
Zwrócił także uwagę, że wszystkich uczestników, bez względu na to, gdzie wystartują, połączą w szczególności jednakowe koszulki w kolorach białym i czerwonym, medale w narodowych barwach, jak również logo "Niepodległa".
"Logo jest inspirowane rękopisami Józefa Piłsudskiego, z których wybrano fragmenty zawierające słowa +niepodległa+ i +niepodległość+. Wyrazy te zostały następnie obrobione graficznie i stworzono z nich znak słowno-graficzny, który jest połączeniem teraźniejszości z przeszłością" - dodał Kowalski.
W listopadzie 2015 roku, przy wsparciu Ministerstwa Sportu i Turystyki, Ogólnopolski Festiwal Biegowy Gimnazjów im. Józefa Piłsudskiego zainaugurował w Warszawie trzyletni program "Moja droga do 100-lecia niepodległości od Bałtyku do Tatr". W każdym roku udział brało kilkuset uczniów z kilkunastu szkół z 11 województw. Również i teraz do listopadowego startu w stolicy szykuje się młodzież z tak niewielkich miejscowości jak Dubeczno, Gorzkowice, Małkinia Górna, Mełgiew, Niedrzwica Duża, Podhorce czy Siemonia.
Mistrz olimpijski w chodzie (Atlanta 1996, Sydney 2000, Ateny 2004) Robert Korzeniowski zwrócił uwagę, że również na liście miast Narodowego Biegu Stulecia od Bałtyku do Tatr znajduje się wiele małych miejscowości, jak Borzytuchom, Dobre Miasto, Międzyrzecz, Mochy, Mogilany, Rydzyna, Skawina, Sulęcin, Wałcz.
"Niektóre miasta będą organizowały listopadowe biegi po raz enty, ale jest sporo takich, których do przeprowadzenia zawodów po raz pierwszy zachęciła setna rocznica odzyskania niepodległości. Zgłoszenia miejscowości są jeszcze przyjmowane, ale... Z końcem wakacji listę trzeba będzie zamknąć, aby można było na czas przygotować przede wszystkim tysiące koszulek i medali" - podkreślił wiceprzewodniczący komitetu organizacyjnego, dodając, że do zawodów szykują się także rodacy mieszkający m.in. w Londynie, Chicago, Nowym Jorku.
Przypomniał również, że narodowy bieg od Bałtyku do Tatr zainauguruje Supermaraton Stulecia na terenie Akademii Wychowania Fizycznego Józefa Piłsudskiego w Warszawie 10 listopada, w setną rocznicę przyjazdu do stolicy Pierwszego Marszałka Polski. Decyzją PZLA będzie jednocześnie mistrzostwami kraju w biegu na 100 km. Co ciekawe, dystans nie odstraszył zawodników, a wręcz przeciwnie - przyciągnął. Limit 200 miejsc wyczerpał się już w czerwcu, a sporo osób jest jeszcze na liście rezerwowej.
Korzeniowski, który trzy złote medale olimpijskie spośród czterech zdobył w chodzie na 50 km przyznał, że supermaraton nie jest dystansem dla każdego.
„Aby umożliwić uczestnictwo w zawodach większej liczbie osób, zwłaszcza młodym, szykujemy - dzięki wsparciu ministerstwa sportu - supermaratońską sztafetę pod hasłami niebo-ziemia-woda-ogień, składającą się z czterech stuosobowych zespołów. Każdy uczestnik będzie miał do pokonania jedną pętlę długości 2018 metrów, a jeśli zechce to i drugą. Razem z amatorami biegać będą utytułowani sportowcy. W każdej drużynie będzie co najmniej po kilku medalistów olimpijskich, mistrzostw świata, Europy czy Polski" - podkreślił. (PAP)
kali/ sab/