Największym hołdem jaki można złożyć Żołnierzom Niezłomnym jest patriotyzm, wiara w niepodległość Polski, codzienna praca dla niej i determinacja, by państwo polskie było silne - powiedział w niedzielę na Cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku minister obrony Antoni Macierewicz.
Odbywa się tam wspólny pogrzeb Danuty Siedzikówny, ps. Inka i Feliksa Selmanowicza, ps. Zagończyk - bohaterów antykomunistycznej konspiracji zamordowanych w 1946 r.
„Ten wielki marsz, który nas przywiódł tutaj z katedry gdańskiej, będzie teraz szedł przez całą Polskę i przypominał o wielkich czynach tych, którzy walczyli o Polskę, Ojczyznę, niepodległość; będzie przypominał o czynach porucznik +Inki+ i pułkownika „Zagończyka+; będzie przypominał o żołnierzach niezłomnych, ale także o tych wszystkich pokoleniach, które czerpiąc z ich tradycji, nigdy się nie poddały” – powiedział Macierewicz.
„Państwo polskie zachowuje się dzisiaj wreszcie jak trzeba, ale pozostaje otwarte pytanie, które było przywoływane, ale trzeba je powtarzać ciągle, dopóki nie otrzymamy odpowiedzi – dlaczego trzeba było czekać tak długo” – podkreślał minister.
Jego zdaniem bano się jednego ze słów, które „+Inka+ i +Zagończyk+” wykrzyczeli w twarz mordercom: Niech żyje Polska”. „Tego się boją” – mówił.
Minister dodał, że największym hołdem, jaki można złożyć „Ince” i „Zagończykowi” i tysiącom Niezłomnych, którzy czekają na pochówek, jest patriotyzm, wiara w niepodległość Polski i codzienna praca dla niej i determinacja by państwo polskie było silne. (PAP)
ktl/ rop/ woj/