Obrona niepodległości wobec sowietyzacji Polski po 1944 r. była najważniejszym celem Żołnierzy Wyklętych - polskiego podziemia niepodległościowego. Do 1963 r., gdy zginął ostatni z "wyklętych" Józef Franczak "Lalek", przez konspirację antykomunistyczną przewinęło się do 300 tys. osób.
15 marca na stadionie Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie rozpocznie się bieg w hołdzie Danucie Siedzikównie ps. Inka i pamięci żołnierzy antykomunistycznego i niepodległościowego podziemia. Imprezę honorowym patronatem objął minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.
Marian Gołębiewski był przeciwnikiem zaprzestania działalności zbrojnej. Uważał, że oddziały podziemia antykomunistycznego są potrzebne, aby w ten sposób bronić się przed terrorem sowieckimi i rodzimym aparatem bezpieczeństwa – mówi PAP dr Justyna Dudek z lubelskiego IPN, autorka książki „Marian Gołębiewski (1911-1996). Żołnierz, opozycjonista, emigrant”.
Kombatanci, przedstawiciele władz państwowych i samorządowych oraz wojska wzięli udział w czwartek we wrocławskich uroczystościach Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Odbyły się one pod pomnikiem Ofiar Terroru Komunistycznego 1945-1956 na Cmentarzu Osobowickim.
Nadal pojawiają się próby manipulowania historycznymi faktami w celu przedstawiania żołnierzy wyklętych w jak najgorszym świetle. Dlatego dzieło przywracania pamięci o naszych bohaterach musi być kontynuowane - powiedział wicepremier, minister kultury Piotr Gliński.
W Narodowym Dniu Pamięci Żołnierzy Wyklętych w Łodzi oddano hołd kobietom niezłomnym walczącym w powojennym podziemiu niepodległościowym. Przypomniano m.in. postać asystentki dowódcy Konspiracyjnego Wojska Polskiego kpt. Stanisława Sojczyńskiego "Warszyca".
Składam hołd Żołnierzom "Orlika", "Zapory", „Stanisławskiego” - wszystkim, którzy byli Niezłomni w walce o wolną Polskę. Wygraliście. Choć wielu z Was wciąż nie ma grobów, to żyjecie w naszej Pamięci i naszych sercach. Chwała Bohaterom - napisał na Twitterze premier Mateusz Morawiecki.
Kluczem do skutecznego działania 5. Brygady były jej związki z miejscową ludnością. Bez tego rodzaju poparcia niemożliwe byłoby tak długotrwałe funkcjonowanie oddziału - mówił podczas spotkania w Przystanku Historia dr Tomasz Łabuszewski, autor książki „5 Brygada Wileńska AK na Pomorzu, Warmii i Mazurach 1945–1947”.
Historia oddziału Armii Krajowej „Sosienki” była w PRL skazana na zapomnienie; komuniści pisali swoją historię – mówi PAP historyk Marcin Dziubek. Jak dodaje, środowiska upamiętniające „Sosienki” zabiegają o odznaczenia, w tym pośmiertne, dla członków tego oddziału.
Poprzez postać Mariana Gołębiewskiego komuniści dążyli do zdyskredytowania działań Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość – powiedziała PAP dr Justyna Dudek z lubelskiego Instytutu Pamięci Narodowej, autorka książki „Marian Gołębiewski (1911-1996). Żołnierz, opozycjonista, emigrant”.