Dowództwo Wielonarodowej Dywizji Północny Wschód w Elblągu będzie łączyło siły sojusznicze w jedną "żelazną pięść", która nie pozwoli żadnemu wrogowi naruszyć wschodniej granicy NATO - powiedział w poniedziałek podczas uroczystości powitania żołnierzy Dywizji szef MON Antoni Macierewicz.
"To przełom w naszej historii; to znak że wolność wróciła na te ziemie; to znak, że bezpieczeństwo nas, naszych rodzin, naszych dzieci powróciło do Polski, do Europy Środkowo-Wschodniej" – ocenił szef MON.
W ocenie ministra, od poniedziałku można ocenić, że "plan, który z takim trudem wykuwał się w ostatnich latach, który jeszcze półtora roku temu nie dla wszystkich był jasny i nie dla wszystkich był pewny - że połączone wojska NATO staną na flance wschodniej i będą broniły wszystkich narodów Europy, a nie tylko wybranych; że ten plan w ciągu roku zostanie zrealizowany".
"Nie tylko wojska natowskie tu stoją, nie tylko wojska amerykańskie są z nami, ale stworzyliśmy, zorganizowaliśmy łańcuch dowodzenia, w którym dowództwo elbląskie będzie odgrywało kluczową rolę, a miasto – od tego momentu, na mapach całego świata będzie oznaczone jako miasto broniące Europy przed każdym zagrożeniem" – wskazał minister.
Jak zaznaczył, w dowództwie będą służyli oficerowie z 13 państw NATO. "To będzie wielonarodowe dowództwo, które będzie łączyło nas w jedną +Żelazną pięść+, która nie pozwoli żadnemu wrogowi naruszyć wschodniej granicy NATO, nie pozwoli zagrozić narodom: estońskiemu , litewskiemu, łotewskiemu czy polskiemu" - podkreślił minister.
Podczas briefingu po uroczystości szef MON powtórzył, że jest to wielki dzień dla NATO i flanki wschodniej, bo cztery batalionowe grupy bojowe otrzymały międzynarodowe dowództwo dywizyjne, które osiągnęło wstępną gotowość do działania. Jak mówił, w Elblągu jest już blisko 210 oficerów, a docelowo będzie ich 280.
Warunkiem osiągnięcia wstępnej gotowości było - jak wcześniej informowało MON - obsadzenie 75 proc. stanowisk, zapewnienie odpowiedniej infrastruktury naziemnej oraz zbudowanie podstawowej architektury informatycznej.
Macierewicz podczas briefingu dziękował szczególnie wiceministrowi obrony Republiki Czeskiej Jakubowi Landowskiemu, bo - jak ocenił - to właśnie rozmowy z nim - zdecydowały, że brygada czeska będzie afiliowana do dowództwa dywizji w Elblągu. W jego ocenie, to dowód nie tylko na solidarność, ale i znakomite współdziałanie wszystkich państw wschodniej flanki NATO.
Landowsky przyznał, że poruszył go widok czeskich żołnierzy maszerujących w Elblągu ramię w ramię z innymi żołnierzami Sojuszu. Jak mówił, jest zadowolony nie tylko z tego, że w Elblągu jest obecnych sześciu oficerów z tego kraju, ale również, że zmechanizowana brygada dołączy do tego projektu.
Dowódca Sojuszniczego Dowództwa Sił Połączonych (JFC Brunssum) gen. Salvatore Farina ocenił, że elbląska uroczystość pokazała jak istotny jest wymiar współpracy międzynarodowej.
Jak mówił, najważniejsze jest motto "jeden za wszystkich, wszyscy za jednego", ponieważ NATO musi pokazać jedność, solidarność i determinację, a jednoczesnie bronić swoich granic.
Jego zdaniem, dowództwo w Eblągu jest jednym z najbardziej wysuniętych elementów łańcucha dowodzenia NATO i ale też tym, który zapewnia o stabilnosci i bezpieczeństwie przed jakimkolwiek zagrożeniem w tym regionie. Przyznał, że Sojusz jest szczególnie dumny z tego "kroku naprzód".
Powitanie żołnierzy dowództwa wielonarodowej odbyło się na placu przed staromiejskim ratuszem. Uroczystości obserwowało kilkuset mieszkańców i turystów. Podczas uroczystości odegrano hymny Polski i NATO. Odbyła się defilada wojskowa, w której wzięli udział m.in. żołnierze - stacjonującej w Bemowie Piskim k. Orzysza - wielonarodowej batalionowej grupy bojowej NATO. Trzon tej grupy stanowi ok. 800 żołnierzy z amerykańskiego batalionu kawalerii pancernej, a w skład jednostki wchodzą też oddziały z Rumunii i Wielkiej Brytanii.
Na szczycie NATO w Warszawie w lipcu 2016 r. sojusznicy potwierdzili decyzję o "wzmocnionej wysuniętej obecności wojskowej" na wschodniej flance Sojuszu przez rozmieszczenie czterech batalionowych grup bojowych w Polsce, Estonii, na Litwie i Łotwie. Działania batalionów w Polsce i krajach bałtyckich będą koordynowane przez wielonarodowe dowództwo w Elblągu.
Dowódcą Wielonarodowej Dywizji Północ-Wschód (Multinational Division North-East) jest gen. Krzysztof Motacki; w garnizonie Elbląg powitano go pod koniec kwietnia. Etat wielonarodowego dowództwa dywizji ma liczyć 280 stanowisk, z czego 75 mają obsadzić żołnierze spoza Polski. Osiągnięcie wstępnej gotowości planowane na koniec czerwca, przełom lipca; pełnej gotowości - do końca 2018 r.
(PAP)
mbo/ ktl/ wkt/