Polska obecność dyplomatyczna na świecie jeszcze nie odpowiada naszym ambicjom i potrzebom; staramy się to zmienić, aby sprostać wszystkim wyzwaniom, które przyniesie nam przyszłość - pisze w tygodniku "Gazeta Polska" minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz.
Szef MSZ w artykule opublikowanym na łamach tygodnika, podkreślił, że "to, co na przestrzeni dziejów pozostaje niezmiennym celem polityki zagranicznej, to niewątpliwie ochrona i wspieranie obywateli i interesów własnego państwa".
"Jednak poza czystymi interesami działania państwa na arenie międzynarodowej powinny opierać się na wartościach" - napisał minister. Wśród wartości promowanych przez Polskę minister wymienił wolność, demokrację i prawa człowieka w stosunkach bilateralnych i wielostronnych. "Dlatego istotną część naszych zasobów dyplomatycznych i materialnych alokujemy w placówkach obsługujących główne organizacje międzynarodowe" - wskazał.
Czaputowicz poruszył też kwestię członkostwa Polski w Unii Europejskiej, która w jego ocenie stanowi konsekwencję "wyboru cywilizacyjnego, opartego na fundamencie wspólnych wartości oraz gęstej sieci powiązań międzyludzkich, instytucjonalnych i gospodarczych". "Włączenie naszego kraju do UE, połączone z uczestnictwem w Sojuszu Północnoatlantyckim, zapewnia nam bezpieczeństwo i rozwój" - zaznaczył minister.
Jak zauważył, od momentu akcesji Polski do Unii, Polacy częściej podróżują do innych krajów europejskich, gdzie urzeczywistniają "swoje ambicje i projekty życiowe". Dodał, także, że polskie uczelnie realizują intensywną współpracę naukową i studencką.
Według ministra "coraz ściślejsze powiązania z naszymi europejskimi partnerami wymagają dużego zaangażowania ze strony dyplomacji". "Stały monitoring sytuacji, wsparcie dla naszych obywateli i przedsiębiorstw poza granicami kraju oraz promocję polskości zapewnia gęsto rozbudowana sieć placówek dyplomatycznych" - podkreślił szef MSZ.
Wskazał również, że z jednej strony Europa pozostaje "centrum zakotwiczenia polskiego bezpieczeństwa, gospodarki i powiązań ekonomicznych, społecznych, kulturowych, naukowych i rodzinnych". A z drugiej strony, napisał, następuje "przenoszenie środka ciężkości światowej gospodarki, ale i polityki, na obszar Azji i Pacyfiku, a także częściowo Afryki i Ameryki Południowej". "Polska dyplomacja nie może pozostawać obojętna na te zmiany, których jesteśmy świadkami" - ocenił
"Polska obecność dyplomatyczna na świecie jeszcze nie odpowiada naszym ambicjom i potrzebom" - podkreślił Czaputowicz. Zapewnił, że dyplomaci starają się to zmienić, żeby sprostać wszystkim wyzwaniom, które przyniesie przyszłość - jak czytamy - "także w trudnym i niestabilnym środowisku międzynarodowym".
Minister zaznaczył, że Polska "ma potężne interesy w Europie", ale ma je również poza Starym Kontynentem, gdzie - jak czytamy - "powinna je skutecznie ochraniać i promować". "Wraz z rosnącą rolą Azji, Afryki i Ameryki Południowej rodzą się wyzwania dotyczące zwiększania zaangażowania naszego kraju w globalne procesy. Wiąże się to z koniecznością rozszerzenia sieci placówek i ich wzmocnienia kadrowego" - napisał Czaputowicz.
W jego ocenie "od tego zależy możliwość pełnej realizacji polskich interesów i wartości w świecie – zarówno w tym, jaki znamy dziś, jak i w tym, który nastanie jutro i pojutrze".(PAP)
agzi/ par/