Tegoroczne Światowe Dni Młodzieży będą okazją, by doświadczyć tego, co media na świecie nazywają "efektem Franciszka", bo to pierwsze spotkania z młodymi w całości zaplanowane za pontyfikatu obecnego papieża - mówi redaktor naczelny kwartalnika "WIĘŹ" Zbigniew Nosowski.
Zjawisko określane jako "efekt Franciszka", to ogromne zainteresowanie wiernych papieżem z Argentyny. Jednym z jego przejawów jest masowy napływ pielgrzymów do Asyżu, czyli miasta patrona imienia papieża, św. Franciszka.
"Światowe Dni Młodzieży będą to pierwsze ŚDM zaplanowane w pełni za pontyfikatu papieża Franciszka. W poprzednich Światowych Dniach Młodzieży, w Rio de Janeiro, obecny papież uczestniczył, ale były one przygotowane jeszcze za pontyfikatu Benedykta XVI. Te będą już w pełni +franciszkowe+. Będzie to okazja doświadczenia tego, co media na świecie nazywają +efektem Franciszka+, zobaczenia interakcji tego papieża z młodzieżą" - powiedział PAP Nosowski.
Jego zdaniem, Franciszek - pod względem bezpośredniej komunikacji z ludźmi - w dużej mierze przypomina Jana Pawła II.
ŚDM w Rio de Janeiro w Brazylii odbyły się w 2013 roku. Do Rio przybyło 3,7 mln osób. Spotkania te wyznaczył Benedykt XVI. Po jego ustąpieniu (na początku 2013 r.), na ŚDM do Brazylii pojechał Franciszek. Spotkaniu z nim towarzyszyło hasło: "Idźcie i nauczajcie wszystkie narody!", zaczerpnięte z Ewangelii św. Mateusza. Franciszek przedstawił wówczas własną interpretację tych słów: "Idźcie, zróbcie raban".
Dotychczas odbyło się łącznie 28 dni młodzieży, w tym 13 ogólnoświatowych zlotów na różnych kontynentach.(PAP)
mow/